
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jo.anna pisze:oj kochana, jak ty byś mnie nie uprzedziła...ja już z transporterem na męża czekałam, byłam gotowa z bemowa na okęcie po niego jechać, tylko agula mi dała twój telefon i poradziła, żebym zadzwoniła, i wyszło jak wyszło, ale mobilizacja a potem radość, że kocio jest bezpieczny---bezcenne uczucia. Zrobimy wszystko, żeby pulpet znalazł domek
dorcia44 pisze:mam jeszcze jedną świetną treść .
ewar pisze:dorcia44 pisze:mam jeszcze jedną świetną treść .
Dorcia, nie obraź się, ale to taka treść raczej dla kogoś z miau, obiektywnie rzecz biorąc troszkę odstrasza, tak mi się wydaje.Ten kot jest przepiękny, megamiziasty i to jest jego największym atutem.O chorobie, a właściwie o wirusie wspomniałabym, ale wyjaśniała to raczej w rozmowie telefonicznej.
dorcia44 pisze:ja wczoraj spokojnie tłumaczyłam ,oczywiście usłyszałam że nie było wzmianki ,a już by sobie pani sprawdziła i zamieszania może by nie było ..
sama nie wiem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości