Morris i Rico... kociowakacje-instrukcja dla laików str.27.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 14, 2012 13:44 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Morrisku, zdrowiej, duży kocie :1luvu:
Ciotki mocno trzymają za Ciebie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ariel dobrze radzi ząbkowo :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt gru 14, 2012 13:49 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Morris w schronisku dokładnie rok temu miał zapalenie płuc z którym długo wałczyła Basia po wzięciu go do siebie. Zębów wet narazie nie chce wyrywać, przynajmniej kłów, bo są zdrowe (co by miał czym Rico po udkach podgryzać :wink: ), ale tylne zęby chyba pójdą. przez 3-4 dni mamy jeździć codziennie na zastrzyk, aby wet widział czy jest poprawa. Jak będzie - dostaniemy zastrzyki do domu, żeby pulpeta nie stresować. I ma zakaz wychodzenia na balkon. Wet był zdziwiony, że Morris jest dość poważnie już pochorowany, a nie ma żadnych innych oznak, bo apetyt ma jak smok, rozrabia jak zwykle, bawi się i bije Rico.
To jest twarde kocisko (Rico jest dużo delikatniejszy). W końcu przyjechał z kociego obozu przetrwania w Szczytnie :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt gru 14, 2012 18:05 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Kopiuję tutaj instrukcję wykonania prototypu super-kuwety dla obszczymurów i kuwetowych terrorystów, bo co chwilę ktoś pyta, a ja znaleźć nie mogę :wink:
Oczywiście model prezentujący kuwetę to terrorysta Morris.

Kuweta to pudło o pojemności 50l. W Ikei spokojnie takie kupisz, podobnie jak w Tesco i Castoramie. Zwróć tylko uwagę na dno, aby było jak najbardziej płaskie. Jeżeli bedzie jakoś ukształtowane - będzie ci trudniej usunąć nieczystości z wszelkich zakamarków. Jeżeli kuweta będzie stała w ustronnym miejscu (u mnie jest to łazienka) - polecam przezroczystą.
Przed zakupem zmierz wzrost kota na stojąco i dodaj co najmniej 5-7cm biorąc poprawkę na podłoże i wypiętą doopkę :wink:

A tak to wygląda
Obrazek

Obrazek

Chciałam uchwycić wielkość w stosunku do kota, ale Morris nie chciał współpracować i kuweta wyszła dużo mniejsza :roll: Do mojego pudła mieszczą się dwa koty - każdy 7kg. Jak kupisz pudło wsadź tam kota - jeżeli będzie mógł swobodnie poruszać się w nim bez schylania głowy to znaczy że jest odpowiedniej wielkości i z takiej kuwety będzie chętnie korzystał.
Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt gru 14, 2012 20:04 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Ewexoxo, fajna prezentacja kuwety :lol: I model pierwsza klasa :D
Trzymam kciuki za zdrówko Morriska, najważniejsze jednak, że apetyt dopisuje.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt gru 14, 2012 22:04 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Instrukcja wykonania modelu byłą już upowszechniana przeze mnie wiele razy, nie tylko na forum. I co chwilę robię nowe zdjęcia, a spróbuj Morrisa namówić do takiej prezentacji :roll: Dlatego tym razem wrzuciłam tutaj, co by nie zginął mi przepis na prototyp :mrgreen:

Dodam, że koszt takiej kuwety (pudło+brzeszczot do cięcia i papier ścierny do wygładzenia krawędzi) to ok. 50zł i 20 minut łatwej roboty. Skoro przy Morrisie sprawdza się to i u innych kocich terrorystów będzie dobrym rozwiązaniem.
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt gru 14, 2012 22:26 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

:ok: :ok: :ok: za zdrowie kochanego Morriska :1luvu: i :ok: :ok: :ok: żeby nam się Rico nie pochorował a Duzi nie osiwieli od "atrakcji" zapewnianych przez kociszcza :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob gru 15, 2012 22:47 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Morris dzisiaj rano wyglądał fatalnie. I przyszło TO do mnie do łóżka pod kołderkę i nie wiedziałam czy już śmiac się czy płakać, bo w swoim kocim tragiźmie wyglądał już jak cudaczna kupka (no... duża kupa) nieszczęść... Z gardła wydobywało się chrapanie, oko zaklejone, a nosem puszczał bańki... Moje biedne zapaprane choróbskiem przyszło, osmarkało mnie i mruczało przy tym jak tylko mogło najgłośniej...

Dzisiaj drugi dzień zastrzyków. Wet osłuchał płuca i powiedział, że jest dużo lepiej, że słychać różnicę. Morris oprócz obustronnego zapalenia oskrzeli ma nawrót kociego kataru. Można powiedzieć, że jest powtórka sprzed roku.

Wet poradził, żeby spróbować wzmocnić odporność Morrisa zastrzykami o nazwie zylexis (chyba nie przekręcam nazwy :oops: ) Koszt jednego zastrzyku to 65zł, kuracja to podanie 3 zastrzyków. Czy spotkałyście się z tym lekiem?
Wet mówił, że jest to preparat podobny do immunoactiv''u, ale dużo mocnieszy i bardziej skuteczny, ale przez to droższy.
Chciałabym zasięgnąć opinii przed wydaniem prawie 200zł na zastrzyki :roll:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob gru 15, 2012 22:52 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Ewexoxo, Zylexis na pewno nie zaszkodzi, choć nie ma gwarancji, czy pomoże. Stosowałam swego czasu u Gołąbki, była poprawa, choć nie spektakularna - ale i kot był z kiepskim stanie ogólnym :( .
Natomiast podobne działanie ma tańszy preparat o nazwie Lydium. Przez jakiś czas był niedostępny, ale na pewno w tym roku któreś moje tymczasy dostawały. Można podać 1 dawkę, można serię.
Na pewno przy tak nawracających infekcjach warto podnieść odporność Morrisowatemu :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob gru 15, 2012 22:53 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

ewexoxo pisze:Morris dzisiaj rano wyglądał fatalnie. I przyszło TO do mnie do łóżka pod kołderkę i nie wiedziałam czy już śmiac się czy płakać, bo w swoim kocim tragiźmie wyglądał już jak cudaczna kupka (no... duża kupa) nieszczęść... Z gardła wydobywało się chrapanie, oko zaklejone, a nosem puszczał bańki... Moje biedne zapaprane choróbskiem przyszło, osmarkało mnie i mruczało przy tym jak tylko mogło najgłośniej...

Dzisiaj drugi dzień zastrzyków. Wet osłuchał płuca i powiedział, że jest dużo lepiej, że słychać różnicę. Morris oprócz obustronnego zapalenia oskrzeli ma nawrót kociego kataru. Można powiedzieć, że jest powtórka sprzed roku.

Wet poradził, żeby spróbować wzmocnić odporność Morrisa zastrzykami o nazwie zylexis (chyba nie przekręcam nazwy :oops: ) Koszt jednego zastrzyku to 65zł, kuracja to podanie 3 zastrzyków. Czy spotkałyście się z tym lekiem?
Wet mówił, że jest to preparat podobny do immunoactiv''u, ale dużo mocnieszy i bardziej skuteczny, ale przez to droższy.
Chciałabym zasięgnąć opinii przed wydaniem prawie 200zł na zastrzyki :roll:

Ojojoj Morrisku, co się dzieje???

Moja Alusia tak do mnie zawsze przychodziła posmarkać na mnie. Zylexis jest dobry (Alusia też brała), ale u mnie jeden zastrzyk kosztował 50 zł, wydaje mi się, że trochę za dużo Twój wet powiedział
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob gru 15, 2012 23:08 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Przed chwilą czytałam w internecie o tym preparacie. Jedni chwalą, drudzy piszą, że nie widzą różnicy :roll: No ale jak ZOBACZYĆ różnicę w odporności? :roll:
W Warszawie cena jednego zastrzyku to 100zł 8O U nas 65zł. Wiesiu, a kiedy podawaliście zylexis? Bo ostatnio leki sporo podrożały, może z tego wynika różnica?
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob gru 15, 2012 23:10 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Dawno nie zaglądałam. Biedny Morrisek. U mnie już z oskrzelami miała w tym roku przygodę i Brawcia i Gajeczka. Wszystko przez wylegiwanie na zimnym oknie, a czasem i w przeciągu (ubić TŻ).
Zylexis faktycznie trzeba podawać w trzech dawkach. U moich suniek faktycznie dobrze wpłynął na podniesienie odporności. U Gajeczki jakoś nie było widać efektu. (Złapała niedługo nowe przeziębienie) Chyba jednak wolę delikatniejsze, a bardziej systematyczne podnoszenie odporności.
U mnie miesiąc temu koszt jednej dawki to było 80zł.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob gru 15, 2012 23:19 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Nasi weci mówili, że dzięki zylexisowi uratowali ostatnio buldożka, który miał już takie duszności, że ledwo oddychał. Sami wątpili, że uda się go uratować, podawali penicylinę i masę innych leków, które średnio pomagały i wtedy zaproponowali właśnie zylexis. Doktor Wojtek pochwalił się nawet kartką świąteczną jaką dostali teraz od nich ze zdjęciem trzech psich mordek :) Wierzę, że nie chcą nas naciągać, bo i tak płacimy za połowę wizyt :wink:
Jednak wolę też zapytać Was :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob gru 15, 2012 23:21 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Maksiu dostał Zylexis pod koniec ubiegłego roku, Alusia na początku tego roku i zawsze płaciłam 50 zł za zastrzyk. Nie wiem, może faktycznie teraz podrożał
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob gru 15, 2012 23:32 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

zuzia96 pisze:Maksiu dostał Zylexis pod koniec ubiegłego roku, Alusia na początku tego roku i zawsze płaciłam 50 zł za zastrzyk. Nie wiem, może faktycznie teraz podrożał

Niestety, na lekach (nie tylko kocich) można odczuć różnicę w cenie :|


To teraz z innej beczki... pańcia będzie się chwalić :mrgreen:

Poprzednie meble nie spełniały swojego zadania, więc wymienilismy 3 małe szafki (przywiezione jeszcze z poprzedniego mieszkania) na 1 dużą komodę uwzględniając przede wszystkim potrzeby kotów w liczbie dwóch, nie mieszczących się na poprzedniej :wink:
Rico oczywiście nadal uzurpuje sobie prawo do chodzenia po wszystkim (choć w domu obowiązuje zakaz chodzenia po stołach na których się je), więc nowa komoda to dla niego żadna atrakcja. Natomiast Morris posadzony na komodzie, siedziałdumnie jak mało kiedy (bo on wie, że chodzenie po meblach jest zakazane). Ileż było radości i dumy w tym kocie... :D
Oto nowa komoda (czyt. nowy spacerniak dla futer :mrgreen: )
Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob gru 15, 2012 23:41 Re: MR CAT czyli Morris i Rico superkoty :)

Ale wypas a jak się ładnie komponują :1luvu:
Ja myślę, że Rico doskonale wie, że nie wolno. On to tylko ignoruje 8)

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 25 gości