Wszystkie koty jamnika Melona III- Leoś odkrywa ogona...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 14, 2012 10:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Jutro będzie w odcienkach...byłam w kociej szkole na wywiadówce i się nasłuchałam o mojej piąteczce...



Mysz wrzuca się pod łóżko,żeby Duże się nie nudziły,wiadomo!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 14, 2012 11:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Kurka, jak ja doczekam do jutra...

A dla ścisłości - myś-myś-myś nie musi być myszą. Rolę tą pełni akuratna ulubiona zabawka kota - czyli na razie gumowa bransoletka z konferencji (nadal! od kilku tygodni! ciekawe czy kiedyś się znudzi...). Duża ma rzucać myś-myś-myś tak, żeby kotek mógł pobiec, dogonić, chwilę pomordować, po czym wcisnąć np. pod łóżko, dłuższą chwilę pomerdać łapkami, a gdy wciśnie za głęboko, trzeba sprowadzić Dużą do pomocy. Po wyjęciu myś-myś-myś zabawa zaczyna się od początku.
Acha, a rano, gdy Duża za długo nie wstaje, kotek przynosi myś-myś-myś do łóżka i morduje zawzięcie na kołdrze lub pod kołdrą. Bo może wtedy Duża zrozumie, że ma się obudzić, wstać i rzucić myś-myś-myś?

Miziawki dla czworonogich Kotkinsów.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35188
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt gru 14, 2012 12:40 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

kotkins pisze:Tosiula byłam na wątku Lidki 02.
I cóż mam Ci rzec...

Dla mnie to jest porażające, straszne i do tego usankcjonowane przez znaczną część Miau.
Przykro mi to czytać.

Kiedy to czytam mam ochotę wejść pod pierzynę i tam zostać.Się odciąć.
Jak Felix kiedy wchodzi w kanapę,albo Amelka w szafie...

Wiesz, jakoś mnie to...to mój większy problem
Obrazek
a przyzwolenie forum...cóż..nie każda instancja to wyższa instancja :mrgreen:
Zresztą pamiętam jak sama w pierwszym odruchu krytykowałam wasze podejście do sprawy Grażynki/Gajki. Ale po później, jak ochłonęłam, i podeszłam do sprawy na zimno to przyznałam wam rację. Teraz też, każdy kto spotkałby się z taką sytuacją na swoim ogródku też pewnie by miał inną opinię niż teraz. Bo tak na hura, to nie mam faktycznie racji, bo w czym problem. Po prostu ciut więcej dostaną. Ale tak na trzeźwo to to nie ma sensu w takim wydaniu. I nie, nie mam wyrzutów sumienia. W końcu i tak Lidka nadal dba. Tylko że więcej ją to kosztuje. PIENIĘDZY. CZASU. A ja zamiast jeździć bocznymi leśnymi drogami siedzę w ciepełku i czekam na opowieści o Amelce, i coraz bardziej o Fio. Bo Fio to ma jednak szyk i styl.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt gru 14, 2012 12:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

A to dla Amelki, w celach instruktażowych:

Obrazek
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt gru 14, 2012 12:52 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

tosiula pisze: Bo Fio to ma jednak szyk i styl.


Ona ma stajla :ok: uwielbiam takie kapryśne księżniczki (Amelciu, Ciebie oczywiście ubóstwiam swoją drogą).
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pt gru 14, 2012 22:02 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Moje Drogie.

Melon.
Melon był u weta.Melonowi czyścili tzw "gruczoły smrodkowe"(psiarze wiedzą a kociarze nie muszą!), trwało 30 sekund a potem już się psem zachwycają no i idą z nim do pobliskiego sklepu.A tam...tam Melon wybiera sobie piszczącą świnię i ze świnią w dziobie i dumną miną idzie do samochodu.
MK twierdzi,że świania jest transgeniczna, bo ta ostatnia, kupiona wczoraj jest chrumkajacym...niedźwiedziem grizzly.
A teraz...teraz Kotkinsy siedzą i słuchają "chrrrrrummmmm...chrrrrrummmmm...!!!!"
Melon morduje świnię.
Skubana jest wyjatkowo żywotna...


A Fio?
Fio ma to w nosie.Fio ma plan.Plan Fio polega na zdobyciu mjensa.I wybiciu rozplenionej jakoś w Kotkinsowie kociej populacji.Duże zostaną, bo Duże się przydają.Jako mjensodajcy.Fio po ponad dwuletnim zamieszkiwaniu u nas już doszła do tego,ze mjenso mieszka w lodówce.Więc Fio często podchodzi do tejże i stara się ją zahipnotyzować.Żeby się otworzyła i wypuściła upragnione mjenso.
Siada przed lodówką i się na nią paczy.Nie mruga, nie oddycha, prawie nie istnieje.Jest tylko Fio i te podłe drzwi lodówkowe co to się nie chcą otworzyć i dać wolności zamieszkującemu tam mjensu.
Po jakichś pięciu minutach Fio zaczyna się nudzić i dochodzi do wniosku,że albo podła lodówka jest całkowiecie odporna na jej na wysiłki hipnotyzerskie albo to ono- mjenso jest durne i nie stara się wyjść.Odmawia współpracy poprostu!
Fio odchodzi zdegustowana, rzucajac mjensu pogardzliwe spojrzenie swoich idealnie okragłych oczu oraz "nnoooo miauuu".
W kwestii wybicia kociego plemienia nie ma na razie decyzji.
Pewnikiem przyjdzie jej pozostawić przy życiu takiego np.Felixa.Bo on się schowa w kanapie a tam to już nawet w chwili największej swej bystrości Fio nie znajdzie.
Albo Leon.
Jak zeksterminować takiego gościa, który zasypia w trakcie bójki?
Jedynie Amelię do się zamordowić, o ile nie ucieknie przed Fio na stół.Fionia to grzeczna panienka i wie,że wykwintne kotki po stołach nie chodzą.Chyba,że musza ukraść jedzenie z misek innych nie mniej wykwintnych kotków.generalnie Amka jest dla Fio (ważącej 5,5 kg) za szybka.
Fioninka Moje Drogie to kwintesencja kociej kobiecości.Ma wszelkie cechy skończnej piekności perskiej: plaskatość oblicza, czarne serduszko namalowane na różowym nosku, idealnie okrągłe oczka i maluteńkie uszka.Ma grubiutki brzuszek z wielkim "workiem głodowym"(taki mały zapasik na ...),oraz króciutkie łapeńki zakończone bielutkimi puchatkami.I rożnokolorowe poduszki stópek.
A najważniejsze jest jedwabiste futerko...za futerko mamusia Fionię kocha nad życie!
Bo przecież nie za charakterek...

No i jest zarazem:szylkretka trikolorką oraz blue-creamką!
Znacie jeszcze kogoś, kto byłby taki śliczny i ważny zarazem ?!?(jeśli znacie to ciii..możecie oberwać łapom!)

I jest Fio prawdziwą damą.
Ma dystans do spraw, swój fotel (dzieli go z Małżem,ale niechętnie) i nikogo nie lubi.
No, może trochę Leosia, bo jemu pozwala razem z sobą pić z miseczki.Choć z tym wspólnym piciem to trochę przegrana sprawa: dwa tłuste persidła są za grube ,żeby zmieścić się razem przy miseczce z wodą...nie mieszczą się...

No i Fio ma mysz dermatologiczną, którą ciumka , liże i okresowo morduje.
Mysz tę kradnie jej czasem Amka, wynosi ją pod łóżko i fio jej szuka.
Ameczka siedzi dumna pod łóżkiem i patrzy jednym oczkiem na Fio:ale jezdem sprytmnom kotom! se wzjełam myszem i jom mam!
Fio myszkę odnajduje i obrażona przenosi pół metra dalej...bo tam jest jej teren.

No i Fio spędza sporo czasu w pokoju MK.
Istnieją domniemania,że się uczy do matury.
Zwykle śpi na Biologii Villego, Cambella albo na Kompendium Maturalnym z chemii.
Lubi też zbiór zadań z fizyki oraz tablice astronomiczne.
Jak widzicie ma zaintersowania raczej ścisłe, w przeciwieństwie do MK.Tego dowodzi wybór dzieł, na których sypia!
Jakoś nie lubi spać na historii ani na podręczniku do polskiego.Może dlatego,że sa za cieńkie albo popostu nie ma zainteresowań literackich?

No i Fio uwielbia patyczki do czyszczenia uszu.
Do zabawy.
Do polowania.
Do ukrywania.

Piękna jest i mądra ta nasza Fio.
I nawet nie próbujcie mysleć inaczej ...mozna za to oberwać łapom!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 14, 2012 23:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

tosiula pisze:A to dla Amelki, w celach instruktażowych:

Obrazek



Pokazałam Amelii.Fio ma planowaną kapiel na niedzielę.Jej nie pokazuję!


I co? I nie czytają?
A widziecie- a myśmy się z Fio naprodukowały... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 14, 2012 23:52 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Czytają, czytają, tylko...po cichutku:)))
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob gru 15, 2012 3:32 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

kotkins pisze:I co? I nie czytają?
A widziecie- a myśmy się z Fio naprodukowały... :mrgreen:
Czytaja, nie zawsze maja czas odpowiadac. Ale czekaja na dalsze opowiesci. O Amce. Fione. Melonie. I reszcie Kotkinsow. Pozdrowionka.

RAnia

 
Posty: 438
Od: Sob mar 08, 2008 3:56

Post » Sob gru 15, 2012 8:18 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Jako że tu za wszystko grożą biciem łapom, to się boją odzywać :wink: . Bo jak się zaczną turlać ze śmiechu, zamiast wiernopoddańczo zachwycać Cesarzową Fioną to co - łapom bić będą :strach: ! Może nie trafią, ale zawsze lepiej uważać.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob gru 15, 2012 8:30 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Czytają, czytają :wink:
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Sob gru 15, 2012 9:55 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Alienor pisze:Jako że tu za wszystko grożą biciem łapom, to się boją odzywać :wink: . Bo jak się zaczną turlać ze śmiechu, zamiast wiernopoddańczo zachwycać Cesarzową Fioną to co - łapom bić będą :strach: ! Może nie trafią, ale zawsze lepiej uważać.

nie trafią, zmęczą się w czasie zamachu i usną.
Niemniej poczytałam z przyjemnością o Fio. Jest (chciałam napisać fajniusia, ale to do niej nie pasuje) naprawdę kocia. Nie słodziak, ale kocica. Taka prawdziwa. :king:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob gru 15, 2012 14:35 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Alienor pisze:Jako że tu za wszystko grożą biciem łapom, to się boją odzywać :wink: . Bo jak się zaczną turlać ze śmiechu, zamiast wiernopoddańczo zachwycać Cesarzową Fioną to co - łapom bić będą :strach: ! Może nie trafią, ale zawsze lepiej uważać.


Alienorku bez przesadyzmu: Fio nie jest miszczynjom szybkości ani orjenmtacji w terenie.
Właśnie postanowiła przes sekundą ukrócić niecny proceder wąchactwa podogonowego uprawiany na kotch przez Melona.
Walnęła solidnie łapą.Tyle ,że Mel był już pod stołem i uprawiał równie niecny proceder żebractwa obiadowego.Znaczy -probowal wysępić od MK racucha (bo zakładam,że zupa grzybowa jest dla psów niejdalna jednak...).
Tak więc zpędów do bijania łapom fionińskich to ja bym się raczej nie obawiała.
Wiecie , kiedy Fio zamieszkała u nas to ja bylam święcie pewna ,że ona ma coś ze zdrowiem.No bo jak może istenieć kot, który wstaje tylko jeść i do kuwety?No i zmnienia w ciągu dnia miejscówki: rankiem budzi się na łóżkun obok mojej głowy, potem śniadanko i spanie w fotelu albo (jeśli jest słoneczko) na parapecie z Amelką (jakoś na parapecie Amka nie przeszkadza jej zupełnie).Po drodze sobie je, kuwetuje...Po naszym powrocie jest aktywna: żebrze przy obiedzie (niezaleznie od zestawu dań mam zawsze po jednej stronie Leona, po drugiej Fionię a dookoła nerwowo niczym primabelerina przed premierą drobi Meloś).Potem zmęczona zasypia na oparciu kanapy i tylko się tak rotuje pomiędzy tym oparciem a różową (koniecznie) podusią na kanapie.Aż do mniej więcej 21 ,kiedy to wykończona Fionia idzie spać do pokoju, gdzie kladzie się na fotelu i śpi aż do czasu kiedy my się udajemy na spoczynek.Wtedy zalicza kuwetę i przychodzi z "nnnooooo miauuuu...?" spać z nami.
I wyobraźcie sobie Moje Drogie,że ona MUSI w będąc TAk zapraciowaną zanleźć czas na jedzenie, picie ,mjenso i kuwetę.Oraz posiedzenie nad miską z wodą, co jest codziennym fifuniowym rytuałem(Fifi na nią mówimy czasem to z "Czterech wesel...").
Oczywiście Kotkins jak osoba zeschizowana na tle kociej zdrowotności zawiózł do weta zarówno Fio jak i siczki Fio bo skoro koteczek siedzi nad wodą to pewnie ciężko chory.Zarówno siki jak i kotek okazały się zdrowe.Kotkins zatem się uspokoił...

Jak widziecie bycie Fionią jest pracą ciężką i stresującą.
I myślę,że żadna z Was nie chciałaby się z nią zamienić! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 15, 2012 18:05 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Przeczytałam... I jestem trochę zawiedziona :(
Miała być kocia wywiadówka czy jakoś tak :?: Dawać wywiadówkę :!: :crying: Ras ras ras!!!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35188
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob gru 15, 2012 21:28 Re: Wszystkie koty jamnika Melona III- dla amelkistów:)

Kotkinsie, sorki że zawracam głowę ale ktoś potrzebuje pomocy w sprawie kociaków z pseudo, a ty, ekhem, specjalistka jesteś :oops:
viewtopic.php?f=1&t=149095
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35188
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości