Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 13, 2012 21:02 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:
iwoo1 pisze:
agula76 pisze:
iwoo1 pisze:
agula76 pisze:Iwonko...jak Łatka bo zapomniałam zapytac przez tele.....

Iwona w tym pismie z UM pisze ze powinno sie karmicielom udostepniac zamykane pomieszczenia ...ciekawe jak na to zapatrywała by sie moja SM:)

Moja administracja wywiesiła w każdej klatce ogłoszenia o konieczności zamykania okienek, bo zamarzną rury. I ludzie zamykają, bo się boją.
Z Łacią wszystko w porządku, za kilka dni odrobaczę ją i potem szczepienie.




a masz to na pismie??? bo jak tak to mogłabym napisac do tej Twojej administracji...zebys Ty nie miała z nia problemow i powołac sie na pismo z UM..

ja myslałam zeby wykorzystac to pismo w celu uzyskania jakiegos pomieszczenia np na przetrzymywanie kotow po sterylce...

Dziękuję Ci Agnieszko za chęć pomocy, ale na razie chcę się wstrzymać z takimi krokami. Otóż chcę wykupić moje mieszkanie, bo jest to mieszkanie z zasobów komunalnych i do końca tego roku są "preferencyjne" ceny wykupu. Później będzie drożej. Dlatego nie chcę żadnych, nawet drobnych zatargów z moją administracją. O przystosowaniu jednego pomieszczenia w moich piwnicach też myślałam, tylko jest jedna wada. Otóż my na razie nie mamy centralnego, mają dopiero zakładać i piwnice są zimne i brudne, takie "powęglowe". Gdybym później wywalczyła takie pomieszczenie, musiałabym zacząć od remontu, pomalowania, jakoś ocieplenia i uszczelnienia drzwi i okna z małym wejściem dla kotków. Na razie w tajemnicy przed innymi lokatorami karmię tam koty, mają wejście i dwie budy i nikt mi nic nie mówi.



oki Iwonko ...z drugiej strony byc moze bylaby to tez walka z wiatrakami bo oni stwierdza ze nie maja kasy a jak UM taki mądry to niech takie lokale wygospodaruje i byłOBY ODBIJANIE PIŁECZKI
slyszalam o tych wykupach...śpiesz sie IWONKO:)

jak Łatka???

Łatka w porządku, i mam nadzieję, że już tak zostanie. Mimo wszystko jeszcze codziennie kiedy wstaję rano, najpierw biegnę do jej klatki, zobaczyć czy jest wszystko w porządku. Pozostał mi strach i obawa, bo przecież wiesz jak było z naszymi kociakami. Kiedy ją zaszczepię, będę spokojniejsza.
Jutro jadę do UM pobrać formularze potrzebne do złożenia mojej adm i w poniedziałek załatwiam resztę. Ważne jest, aby do końca grudnia zadeklarować chęć wykupu, potem dopiero przyjdzie rzeczoznawca do wyceny mieszkania.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw gru 13, 2012 21:07 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

A ja w końcu skończyłam kolejne domki dla naszych kociastych :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 13, 2012 21:07 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Iwonko do niedzieli wystawie bazarek ...nie miałam jak nawet fotek porobic...dzis nie byłam nigdzie bo dostałam temperatury wiec cen styropianu nie sprawdziłam...
jutro musze do schronu w Katowicach podjechac po Krówke która miala wyjatkowen szczescie. i zawiesc ja na pociąg :D ..wsiadła w ubiegłym tygodniu do auta...szukało biedactwo ciepła:(....nie chciala wysiasc ale Pani nie znalazła dt i musiała ja oddac do schronu:(:(:(DS z Wawy juz ja chce ...nasza Asia od Chochlika jedzie jutro do Wawy wiec Krówke zabierze ze soba do domku stalego:).... :D - wiec moge prosto pozniej podjechac do LEROYA :D

wiem Iwonko....mi jeszcze zostało tez oglądanie kup moich chlopaków :oops: czekam z niecierpliwoscia i pedze szcepic LATKA...i teraz bede pilnowała jak oka w głowie terminów zeby nic sie nie przesuwało....
agula76
 

Post » Czw gru 13, 2012 21:16 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Cat :ok:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 13, 2012 21:19 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Gosiu domki :ok:
agula76
 

Post » Czw gru 13, 2012 22:08 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Fantastyczne te domki. Gosiu, chciałabym zapytać, bo sama również przymierzam się do zrobienia takich domków, jak kotki na dworze poradzą sobie z tymi drzwiczkami. właśnie zastanawiam się jak zastawić wejście, żeby im nie wiało zimnem, ale żeby zrozumiały o co chodzi. Czy takie drzwiczki, czy kotarka z pasków. Ty masz doświadczenie, poradź jak lepiej. Kupiłam już dwie role folii, klej montażowy, pistolet, taśmę naprawczą, tylko gdzieś muszę wyczaić tani styropian i przystępuję do dzieła. Tylko to wejście mnie martwi.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw gru 13, 2012 22:13 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:Fantastyczne te domki. Gosiu, chciałabym zapytać, bo sama również przymierzam się do zrobienia takich domków, jak kotki na dworze poradzą sobie z tymi drzwiczkami. właśnie zastanawiam się jak zastawić wejście, żeby im nie wiało zimnem, ale żeby zrozumiały o co chodzi. Czy takie drzwiczki, czy kotarka z pasków. Ty masz doświadczenie, poradź jak lepiej. Kupiłam już dwie role folii, klej montażowy, pistolet, taśmę naprawczą, tylko gdzieś muszę wyczaić tani styropian i przystępuję do dzieła. Tylko to wejście mnie martwi.



Iwonka obiecuje Ci ze jutro podjade do Leroya...i dam cynk
agula76
 

Post » Czw gru 13, 2012 22:20 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:Iwonko do niedzieli wystawie bazarek ...nie miałam jak nawet fotek porobic...dzis nie byłam nigdzie bo dostałam temperatury wiec cen styropianu nie sprawdziłam...
jutro musze do schronu w Katowicach podjechac po Krówke która miala wyjatkowen szczescie. i zawiesc ja na pociąg :D ..wsiadła w ubiegłym tygodniu do auta...szukało biedactwo ciepła:(....nie chciala wysiasc ale Pani nie znalazła dt i musiała ja oddac do schronu:(:(:(DS z Wawy juz ja chce ...nasza Asia od Chochlika jedzie jutro do Wawy wiec Krówke zabierze ze soba do domku stalego:).... :D - wiec moge prosto pozniej podjechac do LEROYA :D

wiem Iwonko....mi jeszcze zostało tez oglądanie kup moich chlopaków :oops: czekam z niecierpliwoscia i pedze szcepic LATKA...i teraz bede pilnowała jak oka w głowie terminów zeby nic sie nie przesuwało....


Agula, coś TY, miałaś temperaturę? :( Uważaj na siebie, teraz parszywa pogoda. Nie jedź do tego Leroya, bo może Ci zaszkodzić.
Tak się cieszę z powodu tej koteczki. Krówko, wszystkiego najlepszego w nowym domku :D :1luvu:
Wiesz co Agnieszko - jak nie urok to s......ka. Dzisiaj rano moje słoneczko Baronik miał całkiem zapuchnięte oczko, z noska aż ropa się leje. Mąż był z nim w Lupusie, bo ja padam ze zmęczenia po całym dniu pracy. Dostał 3 dniowy antybiotyk i w niedzielę do kontroli i kontynuację leczenia. Bardzo się o niego boję, bo on taki wrażliwy po tej pp. Tyle przechorował, tak ciężko przeszedł to świństwo i jeszcze na zawsze pozostawiło u niego taki ślad. Trochę za dużo jak na jednego kota. On jest taki dobry, wyjątkowy :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw gru 13, 2012 22:26 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:
agula76 pisze:Iwonko do niedzieli wystawie bazarek ...nie miałam jak nawet fotek porobic...dzis nie byłam nigdzie bo dostałam temperatury wiec cen styropianu nie sprawdziłam...
jutro musze do schronu w Katowicach podjechac po Krówke która miala wyjatkowen szczescie. i zawiesc ja na pociąg :D ..wsiadła w ubiegłym tygodniu do auta...szukało biedactwo ciepła:(....nie chciala wysiasc ale Pani nie znalazła dt i musiała ja oddac do schronu:(:(:(DS z Wawy juz ja chce ...nasza Asia od Chochlika jedzie jutro do Wawy wiec Krówke zabierze ze soba do domku stalego:).... :D - wiec moge prosto pozniej podjechac do LEROYA :D

wiem Iwonko....mi jeszcze zostało tez oglądanie kup moich chlopaków :oops: czekam z niecierpliwoscia i pedze szcepic LATKA...i teraz bede pilnowała jak oka w głowie terminów zeby nic sie nie przesuwało....


Agula, coś TY, miałaś temperaturę? :( Uważaj na siebie, teraz parszywa pogoda. Nie jedź do tego Leroya, bo może Ci zaszkodzić.
Tak się cieszę z powodu tej koteczki. Krówko, wszystkiego najlepszego w nowym domku :D :1luvu:
Wiesz co Agnieszko - jak nie urok to s......ka. Dzisiaj rano moje słoneczko Baronik miał całkiem zapuchnięte oczko, z noska aż ropa się leje. Mąż był z nim w Lupusie, bo ja padam ze zmęczenia po całym dniu pracy. Dostał 3 dniowy antybiotyk i w niedzielę do kontroli i kontynuację leczenia. Bardzo się o niego boję, bo on taki wrażliwy po tej pp. Tyle przechorował, tak ciężko przeszedł to świństwo i jeszcze na zawsze pozostawiło u niego taki ślad. Trochę za dużo jak na jednego kota. On jest taki dobry, wyjątkowy :1luvu:


on rzeczywiscie jest wyjątkowy :1luvu: :1luvu: przekochany miziak...i co mu jest??? moze sie przeziebil??? musisz Iwonka uwazac na niego bo nawet jak w klatce któres ma kk to moze sie zarazic ..on ma osłabiona odpornosc..:(:(....

pojade ...od stycznia zbieram pudełka i tez bede robic budki :)...

Iwona ja Cie podziwiam..koty, dom, praca ...ja tak przebojowej i pelnej życia kobiety jeszcze nie spotkałam...jestem pełna podziwu....jak bedziesz potrzebowąła w czyms poomocy..pamietaj o mnie:)....
agula76
 

Post » Czw gru 13, 2012 22:29 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Dziewczyny, bardzo przepraszam, że się tak wcinam, ale szukam porady - co moge podać maluszkom zamiast parafiny?
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw gru 13, 2012 22:37 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

nelka83 pisze:Dziewczyny, bardzo przepraszam, że się tak wcinam, ale szukam porady - co moge podać maluszkom zamiast parafiny?



polecam LACTULOSUM syropek dostepny w aptece...ja podawłam po operacji CEKINOWI - przepisany przez weta kupki sliczne a wczesniej mega zaparcia ...

z parafiną uważaj bo moze uszkodzic jelitka
agula76
 

Post » Czw gru 13, 2012 22:40 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:
nelka83 pisze:Dziewczyny, bardzo przepraszam, że się tak wcinam, ale szukam porady - co moge podać maluszkom zamiast parafiny?



polecam LACTULOSUM syropek dostepny w aptece...ja podawłam po operacji CEKINOWI - przepisany przez weta kupki sliczne a wczesniej mega zaparcia ...

z parafiną uważaj bo moze uszkodzic jelitka

Bardziej chodzi mi o coś na poślizg po odrobaczaniu
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw gru 13, 2012 22:42 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Ja na szczęście nie potrzbuje zamykanych drzwiczek bo tam gdzie są budki to tak nie wieje :)

Na Fb krąży takie zdjęcie i opis
Obrazek

Cudowni ludzie mieszkają w bloku przy Emilii Plater. Przestrzeń pod schodami zaaranżowali na schowki wymoszczone sianem z bujanymi, przezroczystymi drzwiczkami, w których mogą znaleźć schronienie bezdomne koty parkingowe. Aż się ciepło na sercu

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 13, 2012 22:43 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

nelka83 pisze:
agula76 pisze:
nelka83 pisze:Dziewczyny, bardzo przepraszam, że się tak wcinam, ale szukam porady - co moge podać maluszkom zamiast parafiny?



polecam LACTULOSUM syropek dostepny w aptece...ja podawłam po operacji CEKINOWI - przepisany przez weta kupki sliczne a wczesniej mega zaparcia ...

z parafiną uważaj bo moze uszkodzic jelitka

Bardziej chodzi mi o coś na poślizg po odrobaczaniu



to pasta odkłaczająca do jedzonka ..ona przesuwa pokarm....ewentualnie oliwe do jedzonka
agula76
 

Post » Czw gru 13, 2012 22:47 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:
nelka83 pisze:
agula76 pisze:
nelka83 pisze:Dziewczyny, bardzo przepraszam, że się tak wcinam, ale szukam porady - co moge podać maluszkom zamiast parafiny?



polecam LACTULOSUM syropek dostepny w aptece...ja podawłam po operacji CEKINOWI - przepisany przez weta kupki sliczne a wczesniej mega zaparcia ...

z parafiną uważaj bo moze uszkodzic jelitka

Bardziej chodzi mi o coś na poślizg po odrobaczaniu



to pasta odkłaczająca do jedzonka ..ona przesuwa pokarm....ewentualnie oliwe do jedzonka

ok,dzięki
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole, Kankan, Lifter, Meteorolog1, Paula05 i 55 gości