Tymczasy,których nie potrafiłam wyadoptować i cała reszta ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 17, 2012 14:27 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

Moj najnowszy tymczas:

ObrazekObrazekObrazek


Komu urokliwego :1luvu: , malego, urwisowatego pingwinka :!: :?:
Na imie mu Jasiek i uwielbia byc noszony na rękach. Uwielbia tez wlazic na kolanka i glosno traktorzy przy pieszczotach, których nigdy nie ma dosc, no chyba, ze sie trafi fajna zabawa, tego nie odmowi sobie nigdy! ;)
Ma ok. 3mcy.
Ostatnio edytowano Pon wrz 17, 2012 18:22 przez anula790820, łącznie edytowano 1 raz
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon wrz 17, 2012 15:47 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

zniewalający kocurek!
głaski dla kicia ;-)
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Wto lis 20, 2012 14:46 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

anula790820 pisze:Dawno nas tu nie bylo... Uzupelniam:
Piękna, trzykolorowa Berta do adopcji. Kotka ok. 2 lat.
Zabrana spod osiedlowego smietnika - ciezarna. Bylaby matka 4 kociat.
Kicia chetnie nastawia sie do pieszczot, ale na swoich warunkach ;) Podnosi do gory zadek, kladzie glowe na podlodze i nastawia sie do glaskow. Daje wyraznie znac, gdy ma dosc pieszczot. Niezwykle ruchliwa, zywa, chetna do zabawy.
Kota o niezwyklym uroku i urodzie.
Polecam!

Obrazek
ObrazekObrazek


7 listopada domek znalazl Bercie :) Wspaniali ludzie z sercem do zwierzat, duzym domkiem i ogrodem. Bercia bedzie miala jak u Pana Boga za piecem :1luvu:
Trafic spod osiedlowego smietnika w takie warunki to jak wygrac drugie zycie! :)
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto lis 20, 2012 14:47 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

Jak znajde chwile uzupelnie info o kolejnym tymczasie zgarnietym spod sklepu na moim osiedlu.
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt gru 07, 2012 14:08 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

anula790820 pisze:Moj najnowszy tymczas:
Obrazek

Komu urokliwego :1luvu: , malego, urwisowatego pingwinka :!: :?:
Na imie mu Jasiek i uwielbia byc noszony na rękach. Uwielbia tez wlazic na kolanka i glosno traktorzy przy pieszczotach, których nigdy nie ma dosc, no chyba, ze sie trafi fajna zabawa, tego nie odmowi sobie nigdy! ;)
Ma ok. 3mcy.


Jasiek od tygodnia w nowym domku w Łebie :ok: :D
Nowi opiekunowi sa w nim zakochani! :1luvu:
Adopcje uwazam za bardzo udaną. Zacytuję opiekunkę Jasia:
"Jasio jest super kotkiem (...) chyba już się całkowicie oswoił z nowym domkiem. Na początku chodził i pilnował nas żebyśmy czasem mu nie uciekli, a teraz bawi się swoją myszą, broi niesamowicie- ale tak musi, wszędzie go pełno, śpi i wygrzewa się przy kominku:) Nie żałuję, że Jasio trafił do mojego domu i do mojej rodziny... Pozdrawiam serdecznie, a Jasio przesyła głośne mruczanki."

Uwielbiam takie wiadomosci! :mrgreen:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt gru 07, 2012 14:15 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

Obrazek

Został mi Misiek do adopcji. W sobote przychodzi małzenstwo spotkac sie z Misiem. Niezobowiazujaca wizyta, ale mam nadzieje, ze okaze sie skuteczna ;)
Prosze osoby czytajace tego posta o zacisniecie kciukow w sobote kolo godziny 15tej :) :!:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt gru 07, 2012 14:17 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

W miedzyczasie udalo mi sie znalezc domek dla malego rudzielca - Bingo, ktory wg oceny nowych opiekunow jest kotką :D

Obrazek
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro gru 12, 2012 14:03 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

I co z adopcjami? Kolejne sukcesy?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 12, 2012 15:28 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

sunshine pisze:I co z adopcjami? Kolejne sukcesy?


No na razie troszke zastoj i nazbieralo nam sie kotkow :?
Misio prawdopodobnie zostanie przygarniety przez malzenstwo, ktore bylo w sobote. Mam nadzieje, ze sie nie rozmysla, bo zdaje sie, ze fajni ludzie, tylko pochorowal im sie teraz rezydent i nie chca Miska z nim na razie laczyc, zeby sie nie zarazil - to raz, dwa - zeby nie dokladac swojemu kotu stresu podczas choroby.

U kolezanki jest kotenka z dzialek, ktora by juz pewno nie zyla, gdybysmy jej stamtad nie zabraly. Ma fatalne wyniki morfologii, ktore na szczescie ida w dobra strone (poprawiaja sie), w piatek bedzie dalej diagnozowana. Mimo slabych wynikow kicia miewa sie dobrze, nawet bardzo! Podejrzenie jest , ze byla czyms podtruta, ale zobaczymy.

Druga zgarnieta kicia - nie ma łapki (amputacja po wypadku) oraz ogona, do tego przeszla operacje przepukliny. Generalnie cud, ze zyje!
Wstawie dzis foty obydwu jak znajde chwilke.

Procz tego w Miau Adopcjach cale stado kotow, kotre sie "objawily" w ciagu ostatniego tygodnia.
Oby fajne domki znalazly sie jak najszybciej! :ok:
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro gru 12, 2012 22:00 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

Mania - koteńka z działek:
Obrazek
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro gru 12, 2012 22:05 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

Trinia, po wypadku... :(
Obrazek
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro gru 12, 2012 22:39 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

Jakie biedactwo... rany, trzymam za nią kciuki :(
Jak ona się czuje? jak stan psychiczny tej biednej kocinki?

(fajnie, jakbyś zmniejszała zdjęcia przed dodaniem na fotosik, bo wolno się ładują i otwierają w pełnych rozmiarach).

andua

 
Posty: 590
Od: Pt lut 11, 2011 12:49
Lokalizacja: Mój dom jest tam, gdzie mój kot.

Post » Czw gru 13, 2012 11:27 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

Trikolorka mimo 3 zabiegow na raz (amputacji łapki, usuniecia przepukliny oraz sterylki) miewa sie calkiem niezle. Juz mruczy gdy jest glaskana, ma spory apetyt, ale niewatpliwie jeszcze cierpi. Okres rekonwalescensji po takich przejsciach krótki nie bedzie. Zbieramy srodki na jej dalsze leczenie i zeby pokryc koszt tych zabiegow wszystkich. Dzis na fb powinno pojawic sie ogloszenie.

Za zdjecia sorry, ale robie to juz ledwo zywa i nie mysle o takich szczegolach.
Wczorajsze popludnie tez ciezkie mialam. Pojechalam z kolezanka pod szpital, wymienic kotom poslania w budkach i w jednej z budek natrafilysmy na martwego kota :!: :( Makabryczne odkrycie...
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie gru 16, 2012 13:57 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

anula790820 pisze:Trikolorka mimo 3 zabiegów na raz (amputacji łapki, usunięcia przepukliny oraz sterylki) miewa się całkiem nieźle. Już mruczy gdy jest głaskana, ma spory apetyt, ale niewątpliwie jeszcze cierpi. Okres rekonwalescencji po takich przejściach krótki nie będzie. Zbieramy środki na jej dalsze leczenie i żeby pokryć koszt tych zabiegów wszystkich. Dziś na fb powinno pojawić się ogłoszenie.

Przepraszam bardzo, ale czegoś tu nie rozumiem :roll: Dlaczego tej kotki nie leczyłaś bezpłatnie w lecznicy Futrzak, w ramach funduszu z Urzędu Miasta, który powinien pokryć koszt leczenia zwierząt powypadkowych ? Tak na marginesie, fundusz pomocy zwierzętom, w tym na leczenie kotów powypadkowych, powinien być w każdej gminie, bo samorządy obliguje do tego Ustawa o ochronie zwierząt (art. 11 oraz 11a).
A może w wejherowscy urzędnicy dysponujący środkami z funduszu, nie chcą już w tym roku finansować leczenia zwierząt, tak jak nagle zaprzestali finansować sterylizacje kotów wolno żyjących ?

valdek

 
Posty: 191
Od: Wto paź 19, 2010 19:29
Lokalizacja: Wejherowo, shit happens :(

Post » Nie gru 16, 2012 22:28 Re: Tymczasy, których nie potrafię wyadoptować :| i cała re

Valdku, to byla interwencja Moniki Sitko (i Agaty), ktora zadecydowala o przekazaniu Trini do kliniki na Morskiej i wziela pod "skrzydla" Fundacji.
http://pkdt.pl/index.php?option=com_con ... &Itemid=18

Trinia jest w chwili obecnej u Agaty na tymczasie.

Co do sterylizacji kotow wolnobytujacych, to sterylki powinny byc od nowego roku znowu dostepne. Chodzi o to, ze wyczerpany zostal juz podobno budzet tegoroczny...
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 124 gości