ilgatto pisze:Pozdrawiam wieczornie.
Lubię takie wieści

Udały Ci się zdjęcia chłopaków. Dzulka to psia słodycz. Czekam na nowe zdjęcia...niecierpliwie.

Witam
Dobrych wieści ciąg dalszy, aż się boję żeby los się nie odwrócił od nas
Dziś wypadła nam morfologia Kubusia.
Na wstępnie wetka zobaczyła łapkę, ładnie zarasta siercią, jednak jak by nie zarosła całkowicie mam przyjechać.
Pobieranie krwi nie szło gładko. Przy pierwszej próbie Kubuś podskoczył i igła poleciała na podłogę. Przy drugiej tak się spiął, że krew nie chciała lecieć.
Asystentka chciała kłuć druga łapę, jednak wetka upatrzyła sobie żyłkę z tylnej łapki. Miała rację, ładna żyłka tam jest

poszło gładko
Jednak były ofiary

w postaci zgolonego futra na łapce
Pai wet powiedziała, że to fryzurka na święta
Leukocyty poszły nam w górę w ciągu dwóch tygodni z 2,1 na 3,5
3,5 jak na Kubusia to bardzo wysoko. Płytki co prawda nie sa w normie ale nie ma strachu. Za dwa miesiące kolejne badanie.
Ufffff aż mi kamień spadł z serca, chyba faktycznie to wynik stresu był.
Po świętach czeka mnie morfo i biochemia Tofiego, jak nie jeden to drugi

Duża nie ma lekko wieczne stresy z dzieciakami
Później wkleję foty Dzulki z wczorajszego spaceru w kubraku
