Milusia wreszcie w swoim domku na Śląsku:)

Trzeba by ułożyć jakiś sensowy plan. Nie mam doświadczenia w organizowaniu takich akcji.

Szczerze to nigdy nie byłam DT. Sama mam trudnego kota, którego ktoś pewnie wyrzucił, bo namiętnie niszczył firanki, zrzucał wszystko z szafek, zdarzało mu się mieć napady agresji. Rzucał się nagle i gryzł mnie. Istny szatan, ktoś by powiedział złośliwy, a on po prostu wiele przeszedł w swoim kocim życiu. Teraz to nie ten kot, kochany, dobry wujek dla młodszego Mikiego. Choć głaskać i przytulać mogę go tylko kiedy on ma na to ochotę. Śmiesznie to wygląda, rzucam wszystko, bo Kuba wszedł na kolana.

Jak nic trzeba na fb szukać.
Dla przypomnienia - wydarzenie Milusi, na które oczywiście nikt nie zagląda

https://www.facebook.com/events/557064424307852/

Zaprosiłam znajomych i znów udostępniłam Milusię.

z ciepełka na taki mróz na pewno zachororuje:(

Po co udostępniac....dowiadujemy się co z kotem,szybko org transport i do katowic, do dt a potem reszta,to moje zdanie

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Ja też się dołożę do przeprowadzki Milusi :ok:

Dziewczyny jesteście super :1luvu:

Na początek przede wszystkim, trzeba się dowiedzieć co z nią i czy obecny DT nie będzie robić problemów z wydaniem kotki. Mam nadzieję, że nie jest za późno, za każdym razem kiedy patrzę przez okno i widzę coraz więcej śniegu, myślę o tym biedactwie.

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Kiedyś "Szalony Kot" jeździła na trasie Warszawa-Szczecin- Katowice.

A kto ma kontakt z dt ??

Z tego co czytałam, to DT nie odpowiada na prośby kontaktu luli11. Nie wiem czy jest jeszcze ktoś inny z okolicy, kto mógłby wybadać sprawę. Może poczekajmy, aż lula11 wejdzie i może będzie w stanie powiedzieć nam więcej, gdzie mamy uderzyć w sprawie Milusi.

Mam tylko nadzieję, że nie jest za późno...

Jestem, przeczytałam i jeszcze raz skontaktuję się z dt, może tym razem uzyskam odpowiedź. To jest szansa dla Milusi tym bardziej że potencjalny dt ma doświadczenie z takim kociakiem.