

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jo.anna pisze:pewnie kota już nie ma, albo co...pewnie będzie pełno negatywnych odp na to co napiszę, ale po co dawać nadzieję kotom, na które nie ma się pomysłu, ten przypadek jest szczególny, kot przeżył jakiś czas bez wnikliwej ingerencji człowieka, żył sobie i sobie radził, został zabrany, pokazano mu ciepły domek a potem znów trafił nie wiadomo gdzie, wątek powoli zanika
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 237 gości