Iwonami pisze:Kocia Dolino! Skoro działasz tak prężnie w gminie i u burmistrza. Spowoduj, żeby burmistrz i władze gminy powieliły wzorce z Warszawy. Niech rada gminy przypomni mieszkańcom, że bezdomne koty są własnością gminy, że administracje mają obowiązek udostępniać piwnice bezdomnym kotom. Niech rozwiesi takie informacje na mieście albo chociaż w internecie, również za Waszym pośrednictwem.
Fakt, o którym piszesz, że karmę można rozdawać karmicielkom niezarejestrowanym oznacza, że jeśli ja przyjadę do gminy to taką karmę też otrzymam? Dla moich kotów?
Jestem zarejestrowaną karmicielką, dlatego dostaję także talony na sterylizację. Na jakiej podstawie wobec tego rozlicza się u Was wydane na ten cel pieniądze? A może takie nie rejestrowanie sprzyja temu, że pieniądze są wydatkowane na zupełnie inne cele? Bo nie ma karmicieli?
Coś mi tu delikatnie mówiąc nie pasuje.
I przyjmijcie do wiadomości, że to Lidka przejęła obowiązki gminy. Z pomocą osób z tego forum, z innych miast i z innych gmin.
I burmistrzowi to chyba bardzo pasuje, dlatego nie robi nic.
Gdy się do gminy dzwoni jest bardzo miły i wszystko obiecuje, a potem i tak wszystko jest po staremu.
Gdyby to ode mnie zależało, wysłałabym do gminy porządną kontrolę i sprawdziła jak to z przestrzeganiem ustawy o ochronie praw zwierząt w tej gminie faktycznie jest.
Iwonami, ustawa o ochronie zwierząt wyraźnie mówi, że:
"Zapewnianie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie należy do zadań własnych gmin." One nie są własnością gminy, to daleko idące i nieprawdziwe uproszczenie. Nie ma odgórnego przepisu zobowiązujące administracje do otwierania okienek piwnicznych dla kotów. Już od dawna Warszawa nieco inaczej, lepiej dla kotów rozwiązuje pewne sprawy, ale niestety nie wszędzie tak jest. Znajdą się głosy (nie tylko w urzędach, ale wśród administratorów bloków i wśród samych mieszkańców), że zimno, że coś im w piwnicy marznie i sto tysięcy powodów.
Przyłączyliśmy się do pomocy dla dobra kotów, a tu znów nagonka - naprawdę, odechciewa się wszystkiego.
Nie działa jakoś strasznie prężnie w gminie Strzelno, bo jesteśmy z innej gminy, sporo kilometrów dalej i tu też są koty wymagające pomocy. Robimy co w naszej mocy, ale nie zostawimy naszych podopiecznych, aby pomagać innym.
I nadal twierdzę, że gmina nie musi rejestrować opiekunów społecznych, aby rozdawać karmę. Jeśli musi - proszę o obligujący do tego gminy przepis. To wewnętrzne regulacje gminy. Gminy mają tylko obowiązek zapewnić karmę - do tego obliguje je prawo. Nie maja nawet jednoznacznego obowiązku sterylizacji. W ustawie jest jedynie mowa o zapewnieniu opieki, w tym dokarmianiu kotów wolno żyjących. Obowiązek sterylizacji jest tylko jasno sprecyzowany wobec kotów bezdomnych w schronisku. Nie można porównywać Warszawy do Strzelna. W Warszawie dla własnej wygody i sprawnego działania rejestruje się opiekunów - podejrzewam, że podczas rejestracji sprawdza się, czy osoba rzeczywiście dokarmia jakieś stadko i potem na podstawie dokumentu tylko wydaje się karmę. W Strzelnie pewnie tego sprawdzać nawet wielce nie trzeba, bo tam "wszyscy się znają" (w cudzysłowie, bo pewnie jednak nie wszyscy, ale to małą mieścina). W naszym mieście np. obowiązek ten urzędnicy scedowali na 2 organizacje, które dysponują funduszami w tym zakresie i to my mamy kontrolować, kto otrzymuje wsparcie. Jesteśmy z tego szczegółowo rozliczaniu łącznie z oświadczenia, zdjęciami po operacji itp. Zdaje się, że w Warszawie nie trzeba przekazywać materiału zdjęciowego do rozliczenia talonów na sterylizację. Opiekun otrzymuje talon, realizuje i już.