Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tomek_k pisze:A jak by się znalazły dukaty na leczenie to kota nie zabije?
kotika pisze:tomek_k pisze:A jak by się znalazły dukaty na leczenie to kota nie zabije?
Ona nie chce się nim już zajmować, tak powiedziała.
Była podobno bardzo zdecydowana.
Mam nadzieję, że sie do mnie odezwie, bo wetka z tego wszystkiego,
dała tylko kontakt do mnie, a nie wzięła jej nr telefonu.
Lidka pisze:kotika pisze:tomek_k pisze:A jak by się znalazły dukaty na leczenie to kota nie zabije?
Ona nie chce się nim już zajmować, tak powiedziała.
Była podobno bardzo zdecydowana.
Mam nadzieję, że sie do mnie odezwie, bo wetka z tego wszystkiego,
dała tylko kontakt do mnie, a nie wzięła jej nr telefonu.
Myślę, że ............
Szkoda, że wetka nie zatrzymała kota.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 111 gości