Pakt Czarownic XXXIII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 07, 2012 13:42 Re: Pakt Czarownic XXXIII

piękne kocisko :-)
w Fundacji?
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pt gru 07, 2012 13:49 Re: Pakt Czarownic XXXIII

była na sterylce i wróciła na swoje .
Pani która się nią opiekuje chętnie by dla niej znalazła jakiś domowy kącik.
Pomimo ogromniej kartki "Obczajcie oczy" -nie wiedziałam o co Asi chodziło...myślałam,że obadać czy ma rope czy coo..a tu o kolor :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 07, 2012 13:54 Re: Pakt Czarownic XXXIII

ma piękne oczy...
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pt gru 07, 2012 14:23 Re: Pakt Czarownic XXXIII

Pierwszy raz taka błękitnooka widze. Cudo i chyba charakterna co ? :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt gru 07, 2012 14:33 Re: Pakt Czarownic XXXIII

psiama pisze:Pierwszy raz taka błękitnooka widze. Cudo i chyba charakterna co ? :wink:

no właśnie nie. podobno ideał...
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 07, 2012 16:15 Re: Pakt Czarownic XXXIII

psiama pisze:Vil, na alle dało sie do niedawna wyrwać 40L za 74,99. Teraz widze 79,99.

Tak własnie kupowałam ostatnio...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt gru 07, 2012 17:11 Re: Pakt Czarownic XXXIII

To was trochę pocieszę, ja kupiłam 10l za 47zeta. Serce i portfel jęknęły, ale mus to mus.
Wymieszałam z bentonitem na wszelki wypadek, żeby szoku nie było i widać już jej tak smacznie nie pachnie. Uff.

Na naszego sralucha przypadkiem znaleźliśmy sposób. Ona też nie lubi, gdy inny kot siknie - też kuweta już jest "nieczysta". Chłopak, który doglądał kotów, nasypał chyba pół worka żwirku do kuwety (przy okazji wydało się, że przychodził do kotów co drugi dzień;/), no i to pomogło. Co prawda jest więcej świetnej zabawy przy zakopywaniu, a dla mnie więcej sprzątania, ale kupy lądują bezbłędnie w kuwecie.
Tylko tego żwirku musi być naprawdę dużo, u nas koty nie dokopują się do dna;] Spróbuj, może to się sprawdzi i przy twoim sraluchu;]
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 07, 2012 21:57 Re: Pakt Czarownic XXXIII

Dziewczyny. Czy pieniądze dla kotów pod opieką Ani Rylskiej już zostały przelane?
Zimno i śnieżnie. Ciężki to okres dla cmntarniaków. Każda złotówka pilnie potrzebna.

A u mnie przez tydzień Kinia chodziła w kołnierzu, bez opatrunku.
Trzeba jej było pilnować, by nie zdejmowała kołnierza, bo jak jej się udało, to zaczynała się podduszać. Poza tym próbowała lizać ranę.
Cyrk prawdziwy.
Jak ja jechałam do pracy, to do mojego domu przyjeżdżał mój brat albo tato i pilnowali kota.

Wczoraj małpa ( znaczy kotka ) jakoś zsunęła kołnierz, razem z puszorkami.
Postanowiłam ją trochę poobserwować. Chciałam zobaczyć, czy jeszcze się dobiera do rany. Okazało się, że nie :dance: .

Jeszcze tydzień i panna chyba już będzie mogła żyć jak dawniej.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob gru 08, 2012 12:25 Re: Pakt Czarownic XXXIII

Mulesiu, kontaktuj sie z Trini. Pisała nie raz, że w pilnych sprawach łapac ja na emila nie na PW, bo zarobiona :wink:
Zawsze odpisuje :ok:
Koniecznie kotuchom trzeba pomóc, bo mrozy nadejszły oj nadejszły :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Nie gru 09, 2012 16:00 Re: Pakt Czarownic XXXIII

Zakichana, zaglutowana z łzawiącymi oczami niczym przy największym romansidle ale zaglądam...w pracy mnie poczęstowali jakimś wirusiskiem...zresztą nie ja pierwsza toto złapałam - wirus sieje niezłe żniwa a ja NIE MOGĘ się TERAZ rozłożyć :? Zresztą kto mi zabroni poleżeć w łóżku? hę? W końcu od 9 miesięcy nie brałam dnia wolnego

Fszystko zniosę tylko nie zatkany nocą nos i łzawiące za dnia oczy... :evil:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie gru 09, 2012 19:17 Re: Pakt Czarownic XXXIII

Asiunia, ja Cię doskonale rozumiem. Mam identyczną sytuację. I cóz począc ... :roll:
Lecz sie i zdrowiej !!!! :ok: :ok: :ok: Nie bagatelizuj. Ja troszku olałam i po ponad tygodniu wlasnego leczenia wyladowalam u laryngolog z ostrym zapaleniem gardła i zatok. I romansidła to dobre na to som (tez z autopsji) ! :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon gru 10, 2012 9:12 Re: Pakt Czarownic XXXIII

Hikiko pisze:To was trochę pocieszę, ja kupiłam 10l za 47zeta. Serce i portfel jęknęły, ale mus to mus.
Wymieszałam z bentonitem na wszelki wypadek, żeby szoku nie było i widać już jej tak smacznie nie pachnie. Uff.

Na naszego sralucha przypadkiem znaleźliśmy sposób. Ona też nie lubi, gdy inny kot siknie - też kuweta już jest "nieczysta". Chłopak, który doglądał kotów, nasypał chyba pół worka żwirku do kuwety (przy okazji wydało się, że przychodził do kotów co drugi dzień;/), no i to pomogło. Co prawda jest więcej świetnej zabawy przy zakopywaniu, a dla mnie więcej sprzątania, ale kupy lądują bezbłędnie w kuwecie.
Tylko tego żwirku musi być naprawdę dużo, u nas koty nie dokopują się do dna;] Spróbuj, może to się sprawdzi i przy twoim sraluchu;]


On leje niestety :evil: Kostucha zwykle nie udaje się w głąb kuwety bo i po co, nasika przy wejściu i znika. Ten zajrzy, zdegustowany popacza, po czym rozsiada się i leje obok kuwety, przed wejściem, bo przecież musiałby wdepnąć w jej siki wchodząc głębiej (a mała łajza nie zakopuje nigdy i niczego).
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 10, 2012 10:26 Re: Pakt Czarownic XXXIII

Ach, takie buty. Coś mi się pomerdało, że chodzi o grubszy biznes. Może dlatego, że jestem skupiona na nieobecnych kupach małej. Po krótkiej radości (mały kot zrobił kupę!) znów jest zastój. Dwie strzykawy z bielą barytową i parafiną gdzieś w kocie zniknęły. Chyba w płucach, bo brzuch płaski. Je, ale nie wydala, kurde. No i dziś pewnie rtg będzie, żeby zobaczyć, co w kocie piszczy.
A jeszcze się dowiedziałam, że muszę jechać do Gdańska na odbiór końcowy wieży. Taka jestem ważna persona, że bez mojego podpisu na jakichś świstkach się nie obejdzie, niech to drzwi ścisną. Kurde, cały dzień w pociągach mnie czeka, no bo trzeba kotu zrobić zastrzyki wieczorem.

Dobrego dnia wszystkim Czarownym, chociaż zimny będzie;]
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 10, 2012 10:34 Re: Pakt Czarownic XXXIII

Hikiko pisze:Ach, takie buty. Coś mi się pomerdało, że chodzi o grubszy biznes. Może dlatego, że jestem skupiona na nieobecnych kupach małej. Po krótkiej radości (mały kot zrobił kupę!) znów jest zastój. Dwie strzykawy z bielą barytową i parafiną gdzieś w kocie zniknęły. Chyba w płucach, bo brzuch płaski. Je, ale nie wydala, kurde. No i dziś pewnie rtg będzie, żeby zobaczyć, co w kocie piszczy.
A jeszcze się dowiedziałam, że muszę jechać do Gdańska na odbiór końcowy wieży. Taka jestem ważna persona, że bez mojego podpisu na jakichś świstkach się nie obejdzie, niech to drzwi ścisną. Kurde, cały dzień w pociągach mnie czeka, no bo trzeba kotu zrobić zastrzyki wieczorem.

Dobrego dnia wszystkim Czarownym, chociaż zimny będzie;]



Może Twój mały kot już tak ma, że musi najeść się pod korek, żeby udać się w wiadomym celu do kuwety. U mnie na odwrót - Grubas leci za grubszą potrzebą zanim jeszcze przełknie kolację do końca :roll: wniosek - musi być ciągle nażarty, że już więcej się nie mieści.
Dnia w pociągach współczuję, mnie kolejna taka podróż czeka 21.12 (załapałabym się na koniec świata ale cholerka odwołali). I też na północ jadę.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 10, 2012 11:07 Re: Pakt Czarownic XXXIII

Odwołali koniec świata? 8O TŻet ma 21 urodziny i myśleliśmy, że będą "huczne".

Myślę, że skoro od 3 dni się nie załatwia, a je, to już chyba jest po korek napchana. Zwykle załatwiała się codziennie, ale teraz przy tym Fipie to... Pomysłów brakuje, wetce też. Tak się łudzę, że może to nie Fip, tylko coś z jelitami? No ale badania wyszły jednoznaczne;/ Mam tylko nadzieję, że nie trzeba jej będzie operować, czy coś, bo wtedy to na czwartek będę potrzebowała jakiegoś klona;/
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, puszatek i 120 gości