Zuza&Aton&Apollo! Po wystawie :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 16, 2004 13:30

Gacusiowa Mama pisze:pikne kociszcza :)
zastanawiam sie normalnie nad innym kolorem alby albo somali :)
ale bede twarda - 3 koty, nie wiecej....

He he. He he he he he.

Awoja drogą kolor Atona jest nieziemski!!! :1luvu:
Aga, muszę Ci z ręką na sercu powiedzieć, że masz przepiękne koty 8)

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 16, 2004 13:33

Oberhexe pisze:
Gacusiowa Mama pisze:pikne kociszcza :)
zastanawiam sie normalnie nad innym kolorem alby albo somali :)
ale bede twarda - 3 koty, nie wiecej....

He he. He he he he he.

Awoja drogą kolor Atona jest nieziemski!!! :1luvu:
Aga, muszę Ci z ręką na sercu powiedzieć, że masz przepiękne koty 8)

Dziękuję, dziękuję :D
Kotom nie powiem :twisted: bo w piórka obrosną i na głowe mi wejdą .... :twisted:

Tak jakby już mi nie weszły ....

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Czw gru 16, 2004 13:47

Oberhexe pisze:
Gacusiowa Mama pisze:pikne kociszcza :)
zastanawiam sie normalnie nad innym kolorem aby albo somali :)
ale bede twarda - 3 koty, nie wiecej....

He he. He he he he he.

Megi ty sie ze mnie nie smiej!
Ja nie wiem czy mnie za trzeciego kota z testamentu nie wykresla....
a jak sie bron boze dowiedza ze to hodowla ma byc.... :strach:
bede go normalnie w tajemnicy trzymac - przy drugim kocie mam mi do sluchawki plakala.....
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Czw gru 16, 2004 13:53

Gacusiowa Mama pisze:
Oberhexe pisze:
Gacusiowa Mama pisze:pikne kociszcza :)
zastanawiam sie normalnie nad innym kolorem aby albo somali :)
ale bede twarda - 3 koty, nie wiecej....

He he. He he he he he.

Megi ty sie ze mnie nie smiej!
Ja nie wiem czy mnie za trzeciego kota z testamentu nie wykresla....
a jak sie bron boze dowiedza ze to hodowla ma byc.... :strach:
bede go normalnie w tajemnicy trzymac - przy drugim kocie mam mi do sluchawki plakala.....

Moi rodzice też się w głowę stukali jak powiedzieliśmy im że drugiego kota mieć będziemy .... :roll:
A jak się jeszcze dowiedzieli, ze za niego trzeba zapłacić i to taką furę pieniędzy i to w momencie gdy odbieramy mieszkanie i każdy grosz się przyda to wysłuchałam pogadanki na temat odpowiedzialności, rozumu i zdrowego rozsądku ..... :roll:
Teraz się już wyluzowali 8) i podchodzą do tego inaczej.
Ale jak wspomniałam ostatnio, że mieć trzy koty to dopiero musi być fajnie, to mi się matka leczyć kazała ..... :roll: :wink:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Czw gru 16, 2004 14:59

miaa pisze:
Aga1 pisze:
Gacusiowa Mama pisze:pikne kociszcza :)
zastanawiam sie normalnie nad innym kolorem alby albo somali :)
ale bede twarda - 3 koty, nie wiecej....

Dopóki nie maiłam Atona to mówiłam Dwa koty, nie więcej !
I co ? I teraz trzeciego bym chciała .... :roll: A co jeżeli to już tak będzie w nieskończoność .... 8O ?
Jak myślę o trzecim kocie to się zastanaiam jaki ... i przychodzi mi do głowy np. ABY dziko umaszczony .... Ale zaraz potem stwierdzam, ze moim drugim marzeniem jest bengal....... I chyba takiego bym wzieła .... Albo ocicata ....
No i sama widzisz: jak można mieć tylko 2 albo 3 koty ? No nie da się normalnie .....
Boże ! TZ mnie chyba zabije jak to przeczyta ! Jak nic zginę z rąk szaleńca !

eh tak to jest :roll:
ja rowniez myslalam i o bengalu i o ocikacie (koniecznie liliowym) jak rowniez o devonie, sfinksie i orientalu :ryk:
ale TZ obiecalam ze juz wiecej kociszczy nie bedzie :regulamin:
:placz: :placz:


Polecam devona - są boskie....

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 16, 2004 15:01

Aga1 pisze:
Gacusiowa Mama pisze:
Oberhexe pisze:
Gacusiowa Mama pisze:pikne kociszcza :)
zastanawiam sie normalnie nad innym kolorem aby albo somali :)
ale bede twarda - 3 koty, nie wiecej....

He he. He he he he he.

Megi ty sie ze mnie nie smiej!
Ja nie wiem czy mnie za trzeciego kota z testamentu nie wykresla....
a jak sie bron boze dowiedza ze to hodowla ma byc.... :strach:
bede go normalnie w tajemnicy trzymac - przy drugim kocie mam mi do sluchawki plakala.....

Moi rodzice też się w głowę stukali jak powiedzieliśmy im że drugiego kota mieć będziemy .... :roll:
A jak się jeszcze dowiedzieli, ze za niego trzeba zapłacić i to taką furę pieniędzy i to w momencie gdy odbieramy mieszkanie i każdy grosz się przyda to wysłuchałam pogadanki na temat odpowiedzialności, rozumu i zdrowego rozsądku ..... :roll:
Teraz się już wyluzowali 8) i podchodzą do tego inaczej.
Ale jak wspomniałam ostatnio, że mieć trzy koty to dopiero musi być fajnie, to mi się matka leczyć kazała ..... :roll: :wink:


u mnie na wieść o drugim to się taka histeria rozpętała, że o mało mnie nie ubezwłasnowolnili ...

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 16, 2004 15:20

gdybym sie przez jakies czas na Forum nie pojawiala, to znaczy ze moi mnie ubezwlasnowolnili....
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Czw gru 16, 2004 15:29

Gacusiowa Mama pisze:gdybym sie przez jakies czas na Forum nie pojawiala, to znaczy ze moi mnie ubezwlasnowolnili....

Jakby co - przyjedziemy z odsieczą 8)

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Czw gru 16, 2004 19:00

Aga1 pisze:http://upload.miau.pl/37808.jpg Śpimy sobie a co chcecie ?


A co to, Zuza sie przefarbowała? :D
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Pt gru 17, 2004 8:38

Nomka pisze:
Aga1 pisze:http://upload.miau.pl/37808.jpg Śpimy sobie a co chcecie ?


A co to, Zuza sie przefarbowała? :D

:lol: :lol: :lol: :lol:
To jest wielki kocur moich rodziców :)
To jest zdjęcie z urlopu u rodziców 8)

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob gru 18, 2004 22:29

Poszedł się TZ kąpać. Wszedł do kabiny, zasunął drzwi, odkręcił wode i się szoruje. Patrzy na ścianę a tu wysoko pod sufitem koci cień lata ...... 8O Popatrzył w prawo, popatrzył w lewo, obrócił się do tyłu - kota nie ma. Popatrzył na ścianę pod sufitem - koci cień jest 8O 8O 8O Myśli sobie Jaka cholera ??? Kota nigdzie nie ma to skąd się koci cień wziął ??? I to tak wysoko ..... .....i nagle TZta olśniło .... zadarł głowę do góry i jak się nie rozedrze z całej siły AGA !!! SZYBKO CHODŹ TU !!!! SZYYYYYBKOOOOOO !!!! Zerwałam się jak oparzona i poleciałam do łazienki, wchodzę, patrzę a w kabinie stoi TZ i macha rękami próbując dosięgnąć Atona, który właśnie ...... uprawiał chodzenie po górnej krwędzi kabiny ...... 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O Wskoczył tam chyba z pralki, bo z innego miejsca jakoś trudno mi sobie wyobrazić ten skok .....
I tak sobie pomyślałam .... może go do cyrku wynająć ....
Już sobie to wyobrażam ....
Szanowni Państwo !
A teraz przed Państwem nieustraszony ATON !
W swoim mrożącym krew w żyłach numerze - TANIEC NA LINIE !!!

:twisted: :twisted: :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob gru 18, 2004 22:52

Aga1 pisze:Poszedł się TZ kąpać. Wszedł do kabiny, zasunął drzwi, odkręcił wode i się szoruje. Patrzy na ścianę a tu wysoko pod sufitem koci cień lata ...... 8O Popatrzył w prawo, popatrzył w lewo, obrócił się do tyłu - kota nie ma. Popatrzył na ścianę pod sufitem - koci cień jest 8O 8O 8O Myśli sobie Jaka cholera ??? Kota nigdzie nie ma to skąd się koci cień wziął ??? I to tak wysoko ..... .....i nagle TZta olśniło .... zadarł głowę do góry i jak się nie rozedrze z całej siły AGA !!! SZYBKO CHODŹ TU !!!! SZYYYYYBKOOOOOO !!!! Zerwałam się jak oparzona i poleciałam do łazienki, wchodzę, patrzę a w kabinie stoi TZ i macha rękami próbując dosięgnąć Atona, który właśnie ...... uprawiał chodzenie po górnej krwędzi kabiny ...... 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O Wskoczył tam chyba z pralki, bo z innego miejsca jakoś trudno mi sobie wyobrazić ten skok .....
I tak sobie pomyślałam .... może go do cyrku wynająć ....
Już sobie to wyobrażam ....
Szanowni Państwo !
A teraz przed Państwem nieustraszony ATON !
W swoim mrożącym krew w żyłach numerze - TANIEC NA LINIE !!!

:twisted: :twisted: :twisted:


hehehehehe

Jak dobrze, że ma wannę :twisted: :twisted:

kura1336

 
Posty: 865
Od: Śro lut 18, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa - Bródno

Post » Sob gru 18, 2004 22:54

Koci Stalone w "Na krawędzi kabiny" :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39297
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob gru 18, 2004 23:13

A Zuzę to chyba wyślę na jakieś mistrzostwa w zapasach .... :roll: Wczoraj tak uprawiała zapasy z małym, że o mały włos drapk by się wykopyrtnął .... :roll: Wszystko przez to, ze mały jej się wyrwał i uciekł na sama górę drapaczyska. No więc Zuza, chcąc go dogonić, wskoczyła na drapak z takim impetem, że ten się przesunął o dobre 10 cm ..... Rura się była wygła, środkowa budka niebezpiecznie zatrzeszczała odginając się wraz z rurą od pionu a całość zatrzymała się na ścianie ......
TZ opracowuje teraz plan unieruchomienia drapaka .... :roll: Może łatwiej będzie Zuzę odchudzić .... :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Śro gru 22, 2004 8:58

Ubrałam choinkę .... Małą, sztuczną, z nietłukącymi ozdobami :twisted: Kupiłam sobie takie śliczne drewniane zabaweczki na choinkę. Malutkie, kolorowe, piękne. Błąd - za delikatne, żeby były odporne na zaczepki małego ... :roll: Efekt - częśc leży i czeka na sklejenie ... :? Kupiłam sobie szmaciane dzwoneczki, choinki, bombki. Piękne, kolorowe, z koralikami. Bład - łatwo urwać sznurek, odgryźć koraliki i rozszarpać na strzępy .... :roll: Postawiłam choikę na podłodze. Blisko drapaka, żeby małego nie korciło wskakiwanie na choinkę, tylko, żeby mógł wejść na drapak i zoabczyć co jest na górze. Znowu błąd - dużo większa frajda jak się skoczy na choinkę z góry .... :roll: Kolejny błąd - choinka na podłodze, kusi do maskowania się przed przypuszczeniem ataku np. na Zuzę. Efekt - chionka postawiona w jednym miejscu po powrocie z pracy była znajdowana wszędzie tylko nie na miejscu. Dlaczego ? Mały właził pod choinkę, żeby sie schować, a że choinka mała, to po przypuszczeniu ataku na Zuzę biegł z choinką na plecach dobre kilkadziesiąt centymetrów zanim ją strącił z grzbietu i rozwiną prędkość maksymalną ..... :roll: Postawiłam choinkę na wieży stojącej na podłodze. Znowu błąd - te wszystkie dyndające w górze zabawki to nie lada wyzwanie dla takiego małego gnoma.... :roll:
Już mi brak pomysłów na to gdzie postawić choinkę .... :roll:
A Zuza znalazła sobie nowe zajęcie. Siada na oparciu kanapy w nocy (czym już nie raz przyprawiłaby mnie o zawał, bo sie czlowiek budzi, patrzy a tu kot nad nim stoi ... :roll: ) lub na monitorze i łapie cienie na ścianie generowane przez przejeżdżające ulicą samochody .... :roll: Rzuca się z mordem w oczach na ścianę po czym z wielkim hukiem spada na podłogę (ewentualnie mi na głowę, bo nie wiedzieć czemu stoi zawsze na oparciu po tej stronie, po której ja śpię ... :roll: ). Jak nic nie jedzie, to zaczyna się pyskuwa i lecą bluzgi na ścianę, że nic się na niej nie rusza ... :roll: Kiedyś mi się to kocię połamie jak nic .....
O ! I tak sobie teraz żyjemy .... "spokojnie" .... przed świętami ......
Ech ....

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Talka i 188 gości