» Śro gru 05, 2012 19:17
Prosba o dom dla wyrzuconego kocurka
Jestem z Łodzi. Prosze o dom nawet na razie tymczasowy dla wyrzuconego kocurka , robi sie coraz zimniej a on nocuje na dworzu w krzakach . Ktos go pewnie wyrzucil , jest to zupelnie domowy kot, podchodzi, mruczy, przytula sie , ja juz mam 4 koty w mieszkaniu, nie moge go juz zabrac. Aż serce mi sie ściska jak widze tego bidulka marznacego na dworzu. Jest to kolo mojej pracy , dokarmiamy tam koty dzikie , wiec ktos go pewnie nam podrzucil, bo tam nie ma domow, sa same zaklady, hurtownie.
Moze ktos bedzie mogl mu pomóc. Moze ktos ma chociaz jakis garaz , tym podobne , zeby go zabrac i szukac mu domu na stale.