Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

[morelowa]

Czekają na otwarcie okna i świeży obiadek
Moje też tak mają - sikorki, wróbelki, sierpówki.. Teatr prosze państwa

Uważaj na siebie, zmęczenie bo taka pora roku, może być ale trzeba się podopieszczać . Ja leczę prawy bark - też nie boli mnie staw tylko przy niektórych ruchach promieniujący ból na odcinku od barku do łokcia. Od reumatyzmu sie zrobił stan zapalny, który coś tam zepsuł. Oszczędzaj łapę jakiś czas może?

[Megana]

A jak Oziu?

[Nemi]

Tak sobie myślę, że Oziu bardzo dobrze. Kuleje tylko czasami - Pan Doktor mówił, że wynika to nie z tego, że go boli, ale z tego, że, tkanka która się odtworzyła jako "nowe ścięgno" jest jeszcze nieelastyczna i go trochę ciągnie. Mówił też, że okres jak Oziu już będzie się czuł dobrze, a ścięgna nie będą jeszcze wystarczająco mocne - jest najgorszy. Kocurowi już wydaje się, że może wszystko, a tak nie jest. No więc nosimy go w dalszym ciągu. M jest strasznie oporny, jeśli chodzi o jakieś usprawnienia . Mówiłam na przykład, żeby kupić plecak na kota i zabierać go na spacery - to nie, M wie lepiej, że Oziowi nie będzie się to podobało. Może jednak Oziu, zdaje sobie sprawę, że jest mniej sprawny, bo nosić się daje bez oporów.

Osama i Ufi prawie zmarnowały mi trzykrotkę, która po wyniesieniu w lecie na dwór, pięknie się rozrosła. Zalęgła się w niej najpierw Ufi - naprawdę nie wiem co to za pomysł, żeby spać w donicy z kwiatkiem. Osama ją wygnała i sama zajęła to miejsce - mam nawet zdjęcie "wandala".

Ufi jest tak zmęczona oglądaniem TV i wyglądaniem za Mikołajem , że już nie chodzi na swoje garażowe włości. Jak przychodzimy z pracy - kotki nie ma. Budzi się nad ranem, trochę uczestniczy w domowym życiu i rozpoczyna sesję...

Jamnik Idek, też ma pozrywane więzadła, więc być może będzie miał jeszcze jedną operację. Tylnej łapki nie używa, ale już by się powałęsał. Raz nawet zbiegł, aleśmy go doprowadzili do domu

[morelowa]

A psiury??? Co z psiurami??

Ten jamnik to chyba nie ma zbyt dobrych opiekunów. ?

No, i co ze zdjeciami ? Bardzo się opuściłaś.... , bo i opowieści [ ] obiecywałaś..

Odżywiaj się na zmęczenie Przypomniało mi się bo właśnie się wymądrzałam na 'wegetariańskim'.

[Megana]

Właśnie...

[Nemi]

(...) , bo i opowieści [ ] obiecywałaś.. (...)

No i cofnąć się musiałam, żeby sprawdzić co już opowiedziałam I powiem tak - nawet miałam chęć coś opowiedzieć, ale nadrobiłam zaległości ... a tam Syrenka w błękitnych płetewkach, przystojniak z ciemnymi oczami, w których można się utopić. To już teraz mam ochotę pooglądać swojego przystojniaka.... ostatnio odkryłam, że ma jasne oczy. Ale chyba mu to wybaczę

Ostatnio kontaktowałam się z organizatorem szkolenia - wyników egzaminu jeszcze nie ma Jak tak sobie wróciłam do tego szkolenia, to w sumie uderzyło mnie spostrzeżenie, że w każdym ośrodku jest zwierzęcy wolontariusz, który zajmuje się młodzieżą. Pisałam o bocianie, u nas jest Ryjcio, w Szczenie lis Tomek, a w Kanadzie niewidoma sowa, która odchowała wiele pokoleń młodych sówek. Wszędzie też są zwierzaki, które nie mają ochoty opuścić ośrodka. Przemiły, starszy Pan z Krakowa opowiadał o kawce, którą odchował i która ciągle wracała. Co więcej - zaprzyjaźniła się z psem

coming soon (coby mi nie umknęło) - opowieść o lisku z gór, srokach i gawronie i przypowieść o rozbestwionych sikorkach.

No i oczywiście wandalka

[Megana]

Ciesz się, że namiotu kotecek w roślinności nie rozbija...

[morelowa]

... a tam Syrenka w błękitnych płetewkach, przystojniak z ciemnymi oczami, w których można się utopić. To już teraz mam ochotę pooglądać swojego przystojniaka.... ostatnio odkryłam, że ma jasne oczy. Ale chyba mu to wybaczę

Hę?

A upozowana wandalka - cudo!

Ciesz się, że namiotu kotecek w roślinności nie rozbija...

A to jeszcze nie wykluczone przecież... tak z wiosną ..

[Megana]

Morelciu, syrenka to pewnie ja, przystojniak z ciemnymi to Kili, a przystojniak Nemi jest tajemnicą, przynajmniej dla mnie.
Nemi, poookaż...

[Nemi]

(...)Nemi, poookaż...

A proszę bardzo Aktualny przystojniak, aczkowiek w nieco innym wcieleniu, niż sobie teraz sobie oglądam. Ale też może być No i tu widać, że ma jasne oczy



zdjęcie ze strony http://redroom.com/member/luke-james/media/images

[jasdor]

Ja poproszę ufoconą piękną Ufinkę, a nie jakiegoś ludzkiego brzydala

[Nemi]

Jasdorku, ale jak ja mam Ci Ufinkę obfocić, jak się widzimy tylko przez godzinkę rano i to wtedy, kiedy się spieszymy do pracy Jak wrócimy i można coś zrobić - panna śpi, lekceważąc całą rodzinę Ale mogę Ci zaręczyć, że brzuszek ma okrąglutki.

Oj tam, zaraz brzydal... sercem trza paczać

[morelowa]

Hmmm... To ja też poprosze jakieś piękne zwierzątko
CZy Przystojniak mieszka z Tobą, że go sobie dowolnie oglądasz?? Oko ma... duże
Czuję się niedoinformowana. W sprawie syrenki, przynajmniej potwierdź, że o Meganę chodzi

[jasdor]

Jasdorku, ale jak ja mam Ci Ufinkę obfocić, jak się widzimy tylko przez godzinkę rano i to wtedy, kiedy się spieszymy do pracy Jak wrócimy i można coś zrobić - panna śpi, lekceważąc całą rodzinę Ale mogę Ci zaręczyć, że brzuszek ma okrąglutki.

Oj tam, zaraz brzydal... sercem trza paczać

W niedzielę ? albo święta?
A najlepiej na bialym puszystym śnieżku

[Nemi]

Oj kobiety, puchy marne Tak nie doceniać mojego przystojniaka Może choć Megana doceni...

Jeśli chodzi o Syrenkę, to potwierdzam. Jeśli chodzi o wspólne zamieszkiwanie z przystojniakiem ... hmm, hmm... to w sumie też mogę potwierdzić. Zamieszkujemy w pewnym sensie razem Ostatnio rozwala się uporczywie na biurku, konkurując o miejsce z Osamą. Ale niestety nie mogę go sobie dowolnie oglądać I tu muszę się zgodzić z M. Gdyby nie zwierzęta - bylibyśmy wolnymi ludźmi, z mnóstwem czasu

Jasdorku, a kto by ją dał radę na śnieg wypędzić. Ale zaczaję się w weekend, jak zasiądzie do ptasiej TV. Planowałam sobie focenie sikor