BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 20, 2012 9:59 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Zjawiskowe kocice :D
I ten wystawiony języczek jest piękny :oops:
karola7 pisze:Wszystko u nas dobrze, kicie żarłoczne, rozbawione, zadowolone, przymilaste, rozszalałe i demolujące - czyli jest tak jak powinno być .

Trzymam kciuki, żeby cały czas było tak jak być powinno :ok:
kwinta pisze:Ja Marcelowi codziennie powtarzam, że on ma milion razy lepiej ode mnie.
Życie składające się ze spania, jedzenia, bawienia się, przytulania i znowu spania itd., itd.
Ten to ma klawe życie ....

Zawsze powtarzam moim kotom, że zazdroszczę im życia :mrgreen:
Kwinta, fajny ten Twój rudzielec :D
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 20, 2012 14:13 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Ależ Lolutka pięknie wyszła na tym języczkowym zdjęciu :1luvu:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 21, 2012 7:02 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Cieszę się, że wszyscy zdrowi i w dobrej formie. :D Tak trzymać! :ok: :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 22, 2012 15:58 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Napiszę coś w ramach ostrzeżenia jakby komuś przyszło do głowy, żeby zamawiać drewniany żwir Tigerino z zoo+. Odradzam, bardzo odradzam, bardzo,bardzo odradzam. :twisted:
Dotąd koty używały CB eko+, ale nie tylko ja zauważyłam, że jakość tego żwiru niestety się pogorszyła, no to zaczęłam szukać czegoś innego, drewnianego.
Zamówiłam worek Porta Pine - który jest świetny, genialnie się zbryla, no same plusy, za wyjątkiem ceny i tego, że jednak moje koty bardzo sikające wykończyły worek w niecały miesiąc. Porta się skończyła, więc otworzyłam worek z wspomnianym Tigerino - boszzzz, masakra. Tak fatalnego żwiru nie miałam nigdy.
Mam wrażenie, że on w ogóle nie pochłania płynu co objawia się tym, że siuśki rozlewają się po całej kuwecie - robią się ogromne kałuże, których później za diabła nie można odłupać od dna kuwety ! Ale to jeszcze nic bo jak się już człowiek zaweźmie i odłupuje to wszystko rozpada się na drobne kawałeczki, a to jest że niby żwir zbrylający. :|
A ja oczywiście zamówiłam największy wór bo co się będę rozdrabniać Obrazek .
Nie wiem skąd się wzięły te pozytywne opinie na stronie zooplusa :? .


Jak mnie się dzisiaj nic nie chce Obrazek .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Czw lis 22, 2012 20:40 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

karola7 pisze:
Jak mnie się dzisiaj nic nie chce Obrazek .

O!! Jak ja Cię dobrze rozumiem! :cowsleep: :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 23, 2012 23:00 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Dopiero co kupiłam CB eko+, ale zanotuję sobie, że Porta Pine jest godny uwagi :wink: . A Tigerino wpisuję na czarną listę.
Przez wiele lat używałam super benka compact. Z róznych względów zmieniłam teraz na drewniany, ale ogólnie tamten bardzo sobie chwaliłam - przy jednej kotce nie grzebiącej w żwirze świetnie się sprawdzał.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 23, 2012 23:16 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Z drewnianym żwirkiem u mnie przygoda była krótka. :lol: Silence jest miastowa dama i lubi beton, a do lasu za potrzebą chodzić nie będzie. :wink: Episia dała się przekonać. Wiejskim głupkom :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: wióry nie przeszkadzały. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 25, 2012 12:57 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

He he. :mrgreen:
Moim tam nie robi różnicy do czego sikają, byle czysto było ;) . Jak Lola była jedynaczką to też używałam bentonitu - Hiltona zdaje się i był ok, ale już przy trzech kotach ilość gliny była wkurzająca i zmieniłam na drewno z którego jestem zadowolona, ale no ten Tigerino to jest totalna porażka, ale już widzę, że jest bardzo niewydajny, więc chociaż szybko się skończy ;) .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie lis 25, 2012 13:09 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

karola7 pisze:He he. :mrgreen:
Moim tam nie robi różnicy do czego sikają, byle czysto było ;) . Jak Lola była jedynaczką to też używałam bentonitu - Hiltona zdaje się i był ok, ale już przy trzech kotach ilość gliny była wkurzająca i zmieniłam na drewno z którego jestem zadowolona, ale no ten Tigerino to jest totalna porażka, ale już widzę, że jest bardzo niewydajny, więc chociaż szybko się skończy ;) .

Grunt to umieć znaleźć jakies plusy :mrgreen:
Ja z Hiltona nigdy nie byłam zadowolona- właśnie za bardzo gliniasty jak dla mnie był.
Jak tylko skończy mi się CB eko+ to z ogromną ciekawoscią przetestuję Porta Pine :D .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 03, 2012 18:38 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Cześć Karola i dziewczynki :)
Wszystko u was dobrze?
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 03, 2012 20:49 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Jak najbardziej, wszystko dobrze :D . Z tą różnicą, że ja tyram, a kotki wypoczywają :wink: . A Pixi przy tym wypoczywaniu przyjmuje coraz bardziej ludzkie pozy, np. ostatnio przyłapałam ją z głową ułożoną na poduszce, ciałko rozluźnione, wyciągnięte, a jak ją nakryłam kocem to była już pełnia szczęścia i traktorzyła najgłośniej jak potrafi ;) .
Mila też każdą okazję wykorzystuje, żeby nadstawić się do miziania, drapania i tulenia. Lola uwala się na klacie i domaga się smyrania najlepiej pod bródką ;).
Fajnie jest z nimi :) . Nawet jak wracam na coś zła, zmęczona, to wszystkie te emocje ulatują w kosmos jak w już w progu napotykam na te trzy pyzate buzie, od razu robi się lepiej :) .
Ostatnio edytowano Pon gru 03, 2012 21:17 przez karola7, łącznie edytowano 2 razy

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon gru 03, 2012 20:57 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

karola7 pisze:Z tą różnicą, że ja tyram, a kotki wypoczywają :wink: . A .

:mrgreen:
Czyli wszystko jest tak jak być powinno.
Budzą Cię rano?
Ja oczywiscie mam pobudkę o jakiejs niecywilizowanej godzinie :twisted: Jeszcze trochę odsypiam i potem półprzytomna daję kotom jeść (Maurycy dostaje chwilę wcześniej leki), szykuję sie do pracy i wychodzę. A koteczi kochane regenerują siły po porannych szaleństwach i idą spać :twisted: .
Cieszę się, że u Was wszystko w porządku :ok: .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 03, 2012 21:14 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Pobudki są obowiązkowe ;) . Mam dość twardy sen, ale jak Mila zaczyna nawalać w drzwi szafki - chwyta je na dole i przyciąga, następnie puszcza i drzwiczki robią łup, potem znowu przyciąga, puszcza, drzwiczki łup, czynność powtarza dopóki jej się nie znudzi, a prędko jej się nie nudzi :twisted: - to trudno się nie obudzić, zwykle jest to koło 4 rano 8) . Pixi biega po człowieku jak po bieżni, Lola wydaje potępieńcze dźwięki bo właśnie coś upolowała - zwykle jest to papierek czy korek od butelki. :D
Ale...ktoś bardzo mądry wymyślił kiedyś stopery, więc w takich sytuacjach z przyjemnością można z nich skorzystać :D .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon gru 03, 2012 21:20 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

karola7 pisze:
Fajnie jest z nimi :) . Nawet jak wracam na coś zła, zmęczona, to wszystkie te emocje ulatują w kosmos jak w już w progu napotykam na te trzy pyzate buzie, od razu robi się lepiej :) .


Bo one są najlepszym antidotum na zło tego świata, zmęczenie, zniechęcenie, brak światła, zimno,zamarznięty rano samochód.
Jak to już ktoś mądry tu powiedział - dom bez kota, to nie jest dom :kotek: :D

Cykniesz przy czasie jakieś fotki Karola ? Bardzo lubię popatrzeć na te cudne buźki :D :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon gru 03, 2012 22:03 Re: BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Jak tylko będę miała okazję żeby złapać trochę dziennego światła na pewno cyknę jakieś zdjęcia. :)

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Kankan i 65 gości