
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
vivien pisze:Glusiowi, spóźnione wszystkiego najkocieńszego, samego kocioszczęścia i wielu lat w kociozdrowiu![]()
![]()
Może na kocionudę pomogło by takowe cooś
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... ota/133680
u nas Nilpert poszalał - Bird żył tak z godzinę, góra półtorejAle zabawa była przednia
Berenika pisze:pomarańczowej kąfitury nie mam, ale wiśniową - owszem! Więc sobie zapodam, a co! Z goroncom herbatom
vivien pisze:Witojcie kumo![]()
zabersie, dopalaczom mówimy stanowcze "nie" i myszy z walerianą nie kupię
A w wędce nie o wędkowatość chodzi ino o pióra, kochana, pióra. Nilpert odczepił rzeczone od wędki i warcząc biegał po domu próbując ukryć zdobycz przed resztą towarzystwa
jaaana pisze:Uważajcie, bo od waleriany kot się uzależnia.
zabers pisze:A co ona ma, ta waleriana, ten młody wilk? Znaczy, narkotyzuję swoje koty? Bezczelnie narkotyzuję? No, znaczy mus sprawdzić poziom mułu w błotnistej sadzawce. żeby nie przedłużać.![]()
vivien pisze:
vivien pisze:zabers pisze:A co ona ma, ta waleriana, ten młody wilk? Znaczy, narkotyzuję swoje koty? Bezczelnie narkotyzuję? No, znaczy mus sprawdzić poziom mułu w błotnistej sadzawce. żeby nie przedłużać.![]()
No tak jakby troszkę![]()
Wiedźkoty zapluwają się od waleriany (a właściwie kozłka lekarskiego) okrutnie i potem niegodnie wyglądają takie zaplute (bo jeszcze się tarzają w amoku) więc nie zezwalam, bo kot powinien wyglądać godnie (i tajemniczo)![]()
albo strasznie...
Berenika pisze:moje też tak majaTygodniami zabawki zawieruszone. Jak powyciągam i podrzuce pod nos - to czasem istne szaleństwo, ze ślinotokiem. A potem znów olewka. Widać - koty tak mają
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Silverblue i 13 gości