~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił ;o)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 24, 2012 23:35 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Kaszelek osłabł w porównaniu do pierwszego tygodnia po całkowitym odstawieniu sterydów i zdarza się teraz raz, dwa razy w tygodniu (przynajmniej tyle słyszę). Z resztą, te dawki, które dostawał na kaszel, były mikroskopijne.. Siekierę dostał na głowę i te zaburzenia neurologiczne, które po sterydzie się cofały..

Wysłaliśmy Niziołkowi wyniki wszystkich badań, nie wypowiedział się jeszcze jednoznacznie o konieczności leczenia kaszlu na ten moment. Wspomniał tylko, że jeśli będzie taka potrzeba, to Pafnuś będzie mógł dostawać steryd jedynie wziewnie..

Tak w ogóle, to na spokojnie przejrzałam wcześniejsze wyniki badań Pafnusia na długo przed sterydami i on ten cukier miał podwyższony już wtedy (wynik wyszedł w okolicach 200). Ale żaden wet nie zwrócił na to uwagi, a my przyjęliśmy, że to w wyniku stresu.. Zobaczymy co z tego będzie.

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob gru 01, 2012 16:18 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Pafnuś mnie dzisiaj strasznie rozczulił :1luvu:

Skorzystałam z okazji bycia w domu cały dzień i sprawdziłam mu cukier po 6 godzinach od podania insuliny - wynik nie powala, bo wyszło nam 300 i pewnie za jakiś tydzień będę potwierdzać czy dawka 0,75 insuliny nie byłaby dla niego lepsza, ale.. Po kłuciu zawsze staram się Pafnusia pogłaskać.. I dzisiaj pierwszy raz przy mizianiu jego szyjki, mrużył oczka :D Wiem, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale to zawsze mały kroczek do przodu!

W poniedziałek będziemy próbowali ustalić co robimy z tym kaszlem..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob gru 01, 2012 19:26 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Leczenie, wbrew pozorom, sprzyja zacieśnieniu więzi między kotem i człowiekiem. Kolega Burak przykładem.
Co do kaszlu, to moja Gapa od młodości pokasływała, lekarze osłuchiwali i nic nie znajdywali, dwa lata temu przestała mruczeć, też nikt nie wpadł, jakie jej badania zrobić, a ponieważ wyniki krwi miała dobre, a wetce z Białobrzeskiej ufałam nic nie robiłam. Dopiero wiosną tego roku, kiedy wykryto jej torbiel w klatce piersiowej i zaczęła brać małe ilości furosemidu, kaszelek ustąpił. Z torbielą u ponad trzynastoletniej kotki niewiele już można zdziałać, zapewne nie jest to sprawa złośliwa, bo Gapa jest w formie, oby tak dalej.
Czy Pafnuc miał rtg płuc, bo nie pamiętam?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob gru 01, 2012 19:54 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Tak, miał. Zaraz potem miał jeszcze usg i echo serca. Serduszko wyszło piękne, reszta, poza pogrubionym pęcherzykiem żółciowym też. Za to w płucach widoczne były zmiany pozapalne - wtedy Niziołek mówił albo o kaszlu jako kaszlu nawykowym związanym z nadaktywnością oskrzeli po zapaleniu albo właśnie o astmie. Żadnych torbieli, guzów ani cyst nie stwierdzono. Badania były robione w okolicach czerwca..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie gru 16, 2012 10:55 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Aaaaa! Pafnuś mi się dzisiaj rozmruczał przy głaskaniu pozastrzykowym! :D

Poza tym, wreszcie w tym tygodniu zaszczepimy (tfu tfu) oba nasze koty.

Byliśmy u Niziołka z komletem ostatnich badań Pafnusiowych i on jednak uważa, że na 99,99% ten kaszel Pafnusiowy to astma. Ponieważ Pafnuś ma cukrzycę, dostaliśmy tylko miejscowo działające leki wziewne i zakupiliśmy też specjalny aplikator. Zaczniemy podawanie leków po świętach. Zaczynamy od "średniej dawki startowej", którą po miesiącu mamy zmniejszyć do małej, a jak kaszel nam ustąpi, to mamy podawać je tylko w razie nawrotu. I mamy być w kontakcie z lekarzem.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że żona Niziołka leczyła kiedyś koty cukrzycowe (teraz nie pracuje) i wiedzieli, że trzeba leczyć koty Lantusem, badać krew glukometrem i robić krzywą cukrową.. Jaka szkoda, że ona już teraz nie pracuje..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie gru 16, 2012 11:00 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Miło być tu znowu, milo czytać takie rzeczy :D .
Mój Ali dopiero po tej operacji zrobił sie miziakiem...a nic nie zapowiadało, raczej zawsze był na wieeelki dystans :mrgreen: .
Nieustające kciuki za Pafnusia :ok: , głaski dla Panny C. a dla Was oczywiście pozdrowienia najcieplejsze :D .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie gru 16, 2012 11:08 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Dziękujemy :) Również ciepło pozdrawiamy!

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków


Post » Nie gru 23, 2012 8:43 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Ta choinka to w cytrusy zdaje sie przybrana, w ramach odstraszania? :wink:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie gru 23, 2012 9:30 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Hihi, nie całkiem ;) Te cytrusy fruwają po całym mieszkaniu, bo oba łobuzy mają je za świetne zabawki :twisted:

Miziel, zrobiłam Pafnusiowi krzywą cukrową i jest ona daleka od ideału :( Jako że masz doświadczenie z kocimi cukrzykami, może udałoby Ci się zerknąć i coś przyszłoby Ci do głowy? Dzienniczek jest załączony do mojego podpisu..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie gru 23, 2012 11:25 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Obejrzałam krzywą. Ja bym nie ryzykowała, zwłaszcza, że miał niedawno dwa duże spadki cukru obok wysokich wartości. Pamiętaj, że krótkotrwały skok cukru wielkich szkód w organizmie nie poczyni, kot nie zdąży wpaść w kwasicę, a nagły spadek może zabić, jeżeli kot natychmiast nie dostanie pomocy.
Edit: Pod Waszą nieobecność nie będzie też kontroli, czy Pafnuc zjadł odpowiednio i o właściwej porze. A wiadomo, że kiedy koty są same, to raczej przesypiają ten czas i mniej interesują się jedzeniem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie gru 23, 2012 17:24 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Tak tak, to wiemy i już ustaliliśmy z Moniką co i jak :) Bardziej chodziło mi o spojrzenie w ogóle na wyniki Pafnusia - dostał wczoraj rano i wieczorem zmniejszoną dawkę 0,5 jednostki i tak dzisiaj rano mieliśmy wynik 54, więc nie dostał insuliny.. A ta krzywa nie wygląda imponująco i zastanawiam się czy te dawki insuliny są w porządku.. A na wątku cukrzycowym póki co nikt mi nie odpowiedział.. Najwyżej w razie czego skonsultuję się ze Smolakiem w przerwie świątecznej..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw sty 10, 2013 21:56 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Dawno nas nie było.. Pafnusiowa cukrzyca chwilowo (i oby ta chwila trwała jak najdłużej) w remisji :)

Pafnuś ma nową atrakcję w życiu - cmentarnego kolegę, z którym zdążył się już stłuc, łobuz jeden, w wyniku czego ma strupa na czole. Ale między kotami generalnie nie jest źle (przynajmniej moim zdaniem).

Wrzucam filmik z postępów z oswajania zrobiony wczoraj po kolacji :)

http://www.youtube.com/watch?v=dwZ-GJ9OR_4&feature=youtu.be

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sty 11, 2013 11:33 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Na oko to Pafnuc zupełnie oswojony, przynajmniej na poziomie podłogi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15238
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon mar 11, 2013 23:55 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Pafnuś pieszczoch przyszedł na głaski :)

http://www.youtube.com/watch?v=aQIjcQ78faE&feature=youtu.be

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 89 gości