5 kociąt w chlewku. strona 44

dokładnie

tłumaczyłam jej, że to cud że znalazł się chętny a ona jak zwykle wymówka by został u niej.

Kurcze, nie wiem jak Ci pomóc

Może spróbuj jeszcze z nią porozmawiać, powiedz, że jeśli ktoś na nią doniesie to wszystkie zwierzęta trafią do schronu więc lepiej aby znalazły dom i były bezpieczne i zaopiekowane. No nie wiem...

Po "interwencji" 7ksiezyc Milusia udało się oddać do nowego domku ^^

i muszę jeszcze dodać:
Bardzo dziękuje firmie swiatkarm.pl za sfinansowanie worka karmy dla kotów :1luvu:

inusia00111 pisze:Po "interwencji" 7ksiezyc Milusia udało się oddać do nowego domku ^^

i muszę jeszcze dodać:
Bardzo dziękuje firmie swiatkarm.pl za sfinansowanie worka karmy dla kotów

Super Dziewczyny :ok:

7ksiezyc

Powodzenia Milusiu w nowym domku :ok:

No to Miluś w nowym domku szczęśliwy

Właściciele są z niego zadowoleni. Na komórce mam zdjęcia, w tydzień bardzo ładnie przybrał na wadze. Śpi w łóżku, i sam się pcha na kolana. Ciągle prosi o jedzenie- no a co , musi nadrobić ;]

I na "konto" futrzaków wczoraj wpłynęło 58zł ^^ Od mojej rodziny ;]
A dokładniej, kuzynka miała 18, i była na sali impreza ;D . Jedna z moich cioć (widzimy się 1 może 2 razy na rok)mocno było zszokowana jak moja mama zaczęła jej opowiadać co robię dla zwierzaków. I stwierdziła , że jeżeli pomogliśmy już dzieciom (moja kuzynka zdecydowała, ze zamiast kwiatów każdy ma przynieść maskotkę dla osieroconych dzieci z jakiegoś ośrodka) , to można także zwierzakom. Została puszczona puszka, gdzie każdy mógł coś wrzucić. I tak na koniec trafiła do mnie, na zwierzaki. :kotek:

Fajna akcja :ok:

A jak zwierzyniec?

nelka83 pisze:Fajna akcja
A jak zwierzyniec?

Powiem że normalnie masakra ;/ . Dzisiaj, wracając ze szkoły biegała Łata. Od razu wiedziałam, że w końcu je wypuściła... Wzięłam karmę i do nich poszłam... Że nie było na czym wysypać jedzenia kotom poszłam do Pani R która była w chlewku po tacę... I mówię, że psy uciekły, a ta że wie bo wypuściła je 1.5 godzinę wcześniej... Wszystko ok... ale po tacy która była w chlewiku sie skapnęłam że zwierzaki nie dostały jeszcze jedzenia ... Psy od razu przyleciały. W ich misce pełno śniegu- następny znak że nic nie dostały. By psy nie zjadły kotom poszłam najpierw do nich. Koty wlazły do ogródka, i razem z psami chciały jeść ich karmę, ale psy się na nich dały by im nie zjadły... Koty na swoją karmę tez strasznie się rzuciły... Ciekawe, czy gdybym ja im nie zaniosła by dziś cokolwiek dostały...
Jedyny plus to ma w chlewku powieszony taki stary grzejnik, to mają cieplej bo włącza na godzinę... Oczywiście dodała, że będzie musiała więcej za prąd płacić... :roll:

Jeden czarny kot ma coś z łapą... Kulał dzisiaj... Gdy powiedziałam jej to stwierdziła , że to nic... Niestety nie zdążyłam go obejrzeć do końca...

Otóż, chciałam dodać, że kotki od maluchów "Persiaków", Ninki i Mani są w czasie sterylizacji.
Jedna najstarsza kotka już dziś po zabiegu

Nie jest w domu, ale w piwnicy/świetlicy, ma tam materacyk i ciepło.
Kotka ma z 10lat, i wet powiedział że na macicy były guzki

Że macica już mocno (nie pamiętam jak to nazwał) "zużyta", że małych musiała mieć całą armię , i jest to też po tym, że kiedyś dostawała hormony. O hormonach nie wiemy, bo kotka się przybłąkała jak miałą kilka lat i nie wiadomo co wcześniej było. Na szczęście guzki to nie żaden nowotwór i zostały wycięte razem z macicą i jest ok :ok:

I jeszcze- doładowałam sobie karte miejską z bazarków za 25zł by wozić kotki na sterylizacje etc.
Mama powiedziała że nie będzie "finansować" biletów, a wyjdzie ich sporo... 3 kotki, same zawiezienie i odebranie to 4 na jedną, więc narazie 12, ale potem jeszcze zastrzyki... Każda kotka 3 dni... Po dwa bilety... to jest 18 "jazd", więc mamy 30 biletów... Jednorazówki 1.30X30=39. Żeby było mniej myślę, by je pakować do jednego transportera... Ale nie wiem czy mi to wyjdzie...
Na karcie po 0.97 , czasami 0.85, a jeżeli wyrabiam się od wylogowania w 15 minut, to 0.13. Więc bardziej opłacalne, i raczej się zmieszcze w tych 25zł.

moja "akcja" z pomaganiem u p. R się nie kończy... dziś będąc w schronisku zapisać się na wolontariusza... wyszłam z 18kg karmy dla kotów od p.R . Ledwo doszłam z koleżanką przez polne drogi w błocie

Ale udało się

Paczki doniosłyśmy w całości

Martwię się że u p. R będzie miot kotów... ;/ Ma w domu KOCURA I KOTKĘ. ani jedno ani drugie nie wysterylizowane... miasto już nie chce jej dać kasy (za dużo wyciągnęła w zeszłym roku) Kotka ma rujkę, a kocur co chwile jest jej na karku... P. R Gucia przegania... Misia niby dostaje jakieś tabletki (coś od weta, ponoć za darmo dostała)....

inusia00111 :1luvu:

- po prostu mnie powalasz. Jak to jest że Ty, dużo od niej młodsza i mniej doświadczona, musisz pomagać pani sąsiadce ogarnąć stadko, którego by nie było, gdyby nie jej chore zapędy? Podziwiam Cię i gratuluję odpowiedzialności, ogarnięcia i dobrego serca. To rzadkie przymioty, zwłaszcza u ludzi młodych, których seriale i gwiazdki jednego sezonu przekonują, że wszystko ma być lekkie, łatwe i przyjemne. Tutaj ta sytuacja tak nie wygląda, a Ty dajesz radę i nie nuży Cię gromada zwierząt, którymi się trzeba zająć. Najszczersze wyrazy szacunku. :ok:

Serdecznie chciałam zaprosić na mały bazarek

Jest on na 4 psa p. R -Sonego.
Sony mimo że to wspanialy pies ma jedna ogromna wadę - ucieka

Gdy wyczuje że jakas suczka ma cieczke jest nie do opanowania i zachowuje sie jak zahipnotyzowany... Wącha , znaczy teren, nie reaguje i ucieka. Dlatego zbieram na kastracje

Mam nadzieje, że gdy zostanie wykastrowany zaprzestanie się tak zachowywać i może zwiekszyć się szansa na nowy dom.

http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... ria-%21%21

tu nic się nie rusza. to może przez miau.pl uda się znaleźć dom dla Sonego. Ma on wątek na dogomani... ale tam cisza... ma bazarek na kastracje ale tez nikt nie chce pomóc

domku szukam i szukam... ale brak chętnych. nikt nie ma zamiaru przygarnąć bidulka

tu jest jego wątek: http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... 1%21-TCZEW
bazarek: http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... ria-%21%21
wydarzenie na fb: https://www.facebook.com/events/4551438 ... ext=create

Uploaded with ImageShack.us

A tutaj treść z ogłoszeń:

Hej, zanim powiesz mi, że...
Jestem nikim
Wiedz, żę prawdziwy mam skarb
Za śmietnikiem
Mam tu materac i szkło...
Przez nie widzę świat,
Który zmienił mój los...
W pieskie życie...
Pieski los...
Lizać rękę, która rani...
Dobry nos...
Tu nie znaczy...
Nic.

Ten, z którym śpię, miał swój dom.
Kochał Pana.
Lecz Pan odmienny miał plan,,,
Gdy stracił wzrok,
Dostał strzał, bo czas już wybił...
Pan zafundował mu mrok - Letko chybił...

Pieski los - lizać rany w świecie Pana
Lepiej już na śmietniku tkwić!
Ty! Chociaż raz! Zobacz nas!

Sony to około 4- letni, nieduży kundelek. Jego przeszłość jest długa, skomplikowana i niezbyt przyjemna.
Bo choć Sony ma wielkie serce chcące kochać swoich ludzi to nikt nie odwzajemnia tej psiej miłości.
Sony wielokrotnie zmieniał miejsce pobytu począwszy od właścicieli, którzy go porzucili, poprzez
schronisko, błakanie się po ulicach i spanie na mrozie. Chciałby teraz mieć swój własny kąt. Mimo tego,
że człowiek zgotował mu taki los, jest psem wesołym, przyjacielskim a co najważniejsze- wrażliwym i
wiernym. Dalej ufa człowiekowi i chce być jego przyjacielem. Chciałby znaleźć swój dom, właściciela i
mieć go już na zawsze, do końca życia. Podaruj dom dla Sonego a on odwdzieczy Ci się jak tylko będzie
mógł, wiernością i psią przyjaźnią, która nigdy nie zawodzi!

Sony posiada książeczkę zdrowia i jest zaszczepiony.

PAMIĘTAJ!
Ratując jednego psa, nie zmienimy całego świata, ale świat zmieni się dla tego jednego.

I zmieniłam też tytuł wątku- mam nadzieje, że nikt się nie "uczepi", że o psie a nie kocie?

Hej.Chciałam zapytać się Was, czy ktoś byłby w stanie mi troszkę pomóc...
Dokładnie chodzi o odrobaczenia dla psów

Wszystkie z 4 psów sa zarobaczone! I to strasznie... mają już problem z wypróżnianiem się... Trą pupą o ziemie ;/ Jak się najedzą, to mają wzdęte brzuszki... Dlatego chciałam bardzo prosić- jeżeli ktoś ma możliwość , albo jakieś zdatne tabletki na odrobaczenia dla psów. P. R niema zamiaru zakupić tabletek, kupuje Pyrantelum, ale to jest lek dla ludzi, i nie pomaga na wszystkie robaki

Wiem , że mam jeszcze pieniądze z bazarku ... Ale wolałabym to zostawić "na czarną" godzinie... Będę ogromnie wdzięczna za nawet jedną tabletkę!
Psy sa 4...
Funia i Łatka maja po ok. 10 kg. Sony ok,15 i Lejla ok 5...

bardzo dziękuje anonimowemu darczyńcy za przelanie 50 zł na odrobaczenia dla psów :-)

5 kociąt w chlewku. strona 44

Kto przegląda forum