Witam.
Chciałbym opisać Wam pewna sytuacje i poprosić o rade osoby bardziej doświadczone.
14.11. zabrałem ze schroniska w Gliwicach na DT 6 miesięcznego kocurka po wypadku.Kotek w wypadku stracił ogon(został potrącony przez sam.)
Kotek w stanie ogólnym był dobrym.Trochę wystraszony i tyle.po zabiegu operacyjnym przez 6 dni przebywał w lecznicy,która go operowała.Z lecznicy kot trafił do schroniska z stamtąd po kilku godzinach do mnie.Mam urządzona piwnice i kotek przebywa w niej od tego czasu.Po wizycie kontrolnej w tym samym dniu okazało się że kot jest zarobaczony i ma tasiemca.Jednak na to co go spotkało jest ok.Apetyt mu dopisywał i humor też.W niedziele wieczorem kot przestał jeść

zrobił się taki osowiały.Pomyślałem że ma dosyć siedzenia w tej klatce.Rano gdy go niego przyszedłem zauważyłem że w kuwecie jest kupa-mocno rzadka-jak biegunka- a obok kuwety wymiociny w żółtym kolorze bez treści pokarmowej.Pojechałem z nim do weta.ten zrobił test na PANLEUKOPENIE i wyszedł dodatni

Wprowadzono leczenie.Ja za pomocą koleżanki z fundacji"Kocie Życie" dołączyłem do tego leczenia Interferon + coca cole na biegunkę.Kot nie gorączkował.Po dwóch dniach kuracji kot zaczął odzyskiwać stopniowo apetyt.Kupa z biegunkowej zmieniła się na białą,potem kolor wrócił do normy ale było widać w nim drobiny naskórka jelita.Kotek wracał stopniowo do zdrowia.Dzisiaj już nie ma żadnych objawów i wszystko jest ok.Dużo je,ładnie się załatwia i dopisuje mu humor.
Moje pytanie dotyczy jednak czegoś innego.
Chciałem sobie tego kocurka zostawić jako swojego i towarzystwo dla mojego kota,którego mam w domu.gdy zabrałem Leona ze schroniska,w tym samym dniu zaszczepiłem swojego domowego kota Wikarego.Po tym gdy Leon zachorował to jego przejście do domu stało pod znakiem zapytania.Mój domowy kot ma około 8 miesięcy.Wczeniej go nie szczepiłem bo miałem w domu kota FIP-owego,który odszedł.Wikary miał zrobiony komplet badan i nie jest nosicielem FIp-a.Gdy pojawił sie Leon postanowiłem go zaszczepić.
Teraz gdy leon jest juz zdrowy mój wet ma wątpliwości czy nie za wcześnie na połączenie tych kotów.Kot po przebytej Panleukopeni moż ejeszcze przez okres około 6 tygodni zarażac inne koty.A jeżeli mój Wikary jest szczepiony tylko raz jest to wystarczająca osłona przed ta chorobą

Czy może doszczepic go i po odczekaniu 2 tygodni dopiero ich połączyć
Mam metlik w głowie.Nie chce leona trzymac tyle czasu w piwnicy.Nie chce oddawac go do adopcji bo zżyłem się z tym kociakiem i jest to pierwszy kot o którego wygrałem bój z zakaźna chorobą.Jakie Wy macie zdanie

Łączyć teraz czy odczekać
