Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 29, 2012 9:13 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

Aga Ty i tak robisz bardzo dużo, daj spokój , jestem wqrzona tylko właśnie , że się nie pomyślało o wątku, bengalek i plamka były dużo starsze i chore a znalazły dt dzieki naszemu nagłośnieniu , w tym wypadku byłoby nawet łatwiej :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lis 29, 2012 15:20 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

Okazało się,że to maleństwo w schronie też jest po wypadku :cry:
Pewnie zostanie uśpione
Nie mam już sił na nic :cry:
Dzisiaj wraca do mnie Muchomorek znaleziony na tym samym podwórku z trójką braci :cry:
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw lis 29, 2012 16:54 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lis 29, 2012 20:54 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

aga marczak pisze:Okazało się,że to maleństwo w schronie też jest po wypadku :cry:
Pewnie zostanie uśpione


A nie macie możliwości go stamtąd wyciągnąć i chociaż tego jednego uratować?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Czw lis 29, 2012 21:20 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

madzik85 pisze:
aga marczak pisze: Niestety :cry:
jedną z kotek przejechał samochód a drugą wywieziono do schroniska :cry:
Tak strasznie mi przykro
przepraszam,że nie potrafiłam Was uratować[*] :cry: :cry: :cry:


:cry: :cry: :cry:

A jedna z moich "Lucynek" mocno kuleje, właściwie skacze na trzech łapkach i jedną przednią ma zgiętą :(
Wczoraj wszystko było ok...
Oby to nie było nic poważnego...

Musisz obserwować małą, bo tak się objawia calciwirus. Oprócz kulawizny kociak ma słaby apetyt, opryszczkę w pysiu i ogólnie słabnie. to bardzo niebezpieczne jest!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro gru 05, 2012 17:03 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

Byłyśmy tam dzisiaj
maluszki biegają,szukają jedzenia,są przeganiane przez dorosłe koty
Chciałyśmy złapać krawaciarę,ale nie weszła do klatki

Jeśli ktoś mógłby przetłumaczyć madzik dlaczego nie powinna karmić kotów wędzonymi szprotami to byłabym wdzięczna
moje argumenty typu,że to słone jak diabeł,nie docierają :roll:
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro gru 05, 2012 17:47 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

madzik85 pisze:
aga marczak pisze:
madzik85 pisze:No i są 2 maluchy :) Już "oficjalnie" chyba Biszkopta je przyprowadziła, odchowane... Mają ok. 3 m-ce (na oko). Dwa pręgowane buraski, ciemniejszy i jaśniejszy. Bardzo ładne, mają okrągłe pyszczki jak misie :)
Dzikie strasznie na razie, trudno je nakarmić bo uciekają, a w tym czasie dorosłe zdążą im wyjeść...
To jeszcze maluchy i na pewno się oswoją, tylko trzeba je pilnie złapać... no i w związku z tym kolejna prośba o tymczas...


U mnie nawet piwnica na razie zajęta, zresztą - i tak jest straszny problem z przetrzymywaniem tam kotów. Kto czytał mój drugi wątek o kolorowych kotkach z Orunii, ten wie...

zdjecia koniecznie wstaw
Boze kolejne koty :(


Ciężko będzie im zrobić jakieś fotki. Na widok człowieka od razu zwiewają. Widać, że zupełnie nie miały kontaktu z ludźmi...


Dzisiaj maluchy cały czas kręciły się wokół nas
Zrób im zdjęcia może ktoś mógłby dać im tymczas
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro gru 05, 2012 17:49 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

aga marczak pisze:
madzik85 pisze:
aga marczak pisze:
madzik85 pisze:No i są 2 maluchy :) Już "oficjalnie" chyba Biszkopta je przyprowadziła, odchowane... Mają ok. 3 m-ce (na oko). Dwa pręgowane buraski, ciemniejszy i jaśniejszy. Bardzo ładne, mają okrągłe pyszczki jak misie :)
Dzikie strasznie na razie, trudno je nakarmić bo uciekają, a w tym czasie dorosłe zdążą im wyjeść...
To jeszcze maluchy i na pewno się oswoją, tylko trzeba je pilnie złapać... no i w związku z tym kolejna prośba o tymczas...


U mnie nawet piwnica na razie zajęta, zresztą - i tak jest straszny problem z przetrzymywaniem tam kotów. Kto czytał mój drugi wątek o kolorowych kotkach z Orunii, ten wie...

zdjecia koniecznie wstaw
Boze kolejne koty :(


Ciężko będzie im zrobić jakieś fotki. Na widok człowieka od razu zwiewają. Widać, że zupełnie nie miały kontaktu z ludźmi...

Musimy złapać mamuśkę...

Mamusia złapana,jest już po sterylizacji :ok:
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro gru 05, 2012 18:02 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

Szproty maja duzo soli i sa wedzone co destrukcyjnie wplywa na nerki i sprzyja powstawaniu kamieni w pecherzu.
Madzia zrob fotki kociakom trzeba im znalezc DT bo skoncza jak te 2 pingwinki :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw gru 06, 2012 21:32 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

Będą te zdjęcia?
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw gru 06, 2012 22:17 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

aga marczak pisze:Będą te zdjęcia?



Przyłączam się do zapytania :roll:

adzi

 
Posty: 772
Od: Sob kwi 16, 2011 8:12

Post » Nie gru 09, 2012 19:30 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

Goyka pisze:Szproty maja duzo soli i sa wedzone co destrukcyjnie wplywa na nerki i sprzyja powstawaniu kamieni w pecherzu. (


Wiem o tym, nie karmię ich namiętnie wędzonymi rybami, tylko okazjonalnie i od niedawna. Dostałam ze sklepu kilkanaście zgrzewek ryb i jak każdy kot zje 1-2 szprotki co 2-3 dni to góra. Tym bardziej, że mają wodę rano i wieczorem (albo ja albo Pani, która z nami karmi, dba o to).

Fotki będą. Ostatnio bywałam tam po zmroku, a aparat nie zrobi o tej porze dobrych zdjęć. Może jutro się uda...

Pingwinka, która trafiła do schronu jest leczona. Panie z banku, który mieści się obok podwórka dzwonią codziennie do lecznicy i pytają o nią. Ktoś z pracowników chce ją adoptować.
[Srebrna*14.08.2012]-Każdego dnia brak mi Ciebie*... [Felek*04.08.2012] [Filipek *17.08.2012] [Franuś *2011] [Kocur *2013] - Pamiętam o Was i tęsknię... [Chuda Lucunko...śpij słodko Kochanie...*06.02.2014]

madzik85

 
Posty: 808
Od: Pon lut 20, 2012 10:33
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt gru 14, 2012 8:19 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

Co tam słychać u kotków
Co z pingwinką?
Co ze zdjęciami?
Jest strasznie zimno a maluchy nie mają nawet nadziei na dt
nie ma zdjęć,nie piszesz na wątku
Jak one mają znaleźć dom?
Jak ktoś ma je wypatrzeć?

Chcesz,żeby zginęły jak większość kociaków z tego podwórka?
Przecież wiesz jak tam jest.Ty wiesz to najlepiej
Musi Ci zależeć,inaczej nic z tego nie będzie
Kotki nadal nie są ciachnięte,maluchy zamarzają,w nocy było -14 stopni
Nie wiem o co tu chodzi
Czy to tak trudno zrobić zdjęcia i podbijać wątek
Kotki są śliczne,powinny znaleźć dom.Z dnia na dzień mają na to coraz mniej szans
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt gru 14, 2012 22:03 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

?
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt gru 14, 2012 23:42 Re: Kotki z ul. Gościnnej ( Gdańsk,Orunia)

:( :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości