Kotinowy zwierzyniec 7+2

[meg1]

ale sesja!
a to moje 'oddaj' to oczywiście tylko takie tam gadanie, wiadomo jak jest jak by się chciało mieć w domu kocie stado, a można mieć tylko jednego mruczka Jameska otrzymuje za to wszystkie pokłady miłości, jakie mogłabym potencjalnie rozłożyć na inne sierściuchy

[AnnAArczyK]

[quote="Kotina"]Teraz specjalnie dla fanów i wielbicieli Dziunieczki - sesja zdjęciowa ślicznej panienki

/....................................

Dziunia wcale nie ziewa, Duża Ty nie znasz swojej koteczki
Przecież ona to prawdziwa solistka, śpiewa jakąś ulubioną piosenkę dla swoich Dużych

(dobrze, że ma uszy, bo inaczej pysio by się rozerwało dookoła puchatej szyjki )

A tutaj... zadowolona z udanego występu

[Megana]

ale sesja!
a to moje 'oddaj' to oczywiście tylko takie tam gadanie, wiadomo jak jest jak by się chciało mieć w domu kocie stado, a można mieć tylko jednego mruczka Jameska otrzymuje za to wszystkie pokłady miłości, jakie mogłabym potencjalnie rozłożyć na inne sierściuchy

E tam, z każdym kolejnym futrem te pokłady jakoś się mnożą, mówię ci.

[Kotina]

Teraz specjalnie dla fanów i wielbicieli Dziunieczki - sesja zdjęciowa ślicznej panienki


Dziunia wcale nie ziewa, Duża Ty nie znasz swojej koteczki
Przecież ona to prawdziwa solistka, śpiewa jakąś ulubioną piosenkę dla swoich Dużych

(dobrze, że ma uszy, bo inaczej pysio by się rozerwało dookoła puchatej szyjki )

A tutaj... zadowolona z udanego występu

Ale się uśmiałam ....

[meg1]

ale sesja!
a to moje 'oddaj' to oczywiście tylko takie tam gadanie, wiadomo jak jest jak by się chciało mieć w domu kocie stado, a można mieć tylko jednego mruczka Jameska otrzymuje za to wszystkie pokłady miłości, jakie mogłabym potencjalnie rozłożyć na inne sierściuchy

E tam, z każdym kolejnym futrem te pokłady jakoś się mnożą, mówię ci.

oszzzz, legła w gruzach jedyna pocieszająca mnie teoria

[Kotina]

No i się zaczęło .... Co ja się nasłuchałam miaukolenia, to tylko ja wiem. Dostało mi sie od moich kocistych, oj, dostało. A wszystko przez foto-galerię Dziuni.
A to, że ona była przedostatnia, a jako pierwsza wystąpiła w sesji zdjęciowej, a że one też są ładne i potrafią pozować, że były wcześniej, mają dłuższy staż w kotinowym domku .... itd, itp. Normalnie nie mogłam się od nich odpędzić. A jakie zgodne były przy tym miaukoleniu, żadnych waśni, żadnych sporów, zjednoczyły się @ we wspólnym froncie przeciwko Dużej. Widać, że to polskie koty
Cóż mogłam zrobić wobec takich argumentów .... słusznych zresztą, zasiadłam grzecznie do kompa, aby stworzyć foto-sesje pozostałym kocistym. Tym razem wg kolejności pojawiania się w kotinowym domku

Tinka – ta charakterna kotka ma zdjęcia gdy była mała, ale na papierze. Kiedyś wybiorę się do zakładu, aby je zeskanować. Aż trudno uwierzyć, że ta mała chuda i zwinna kotka to dzisiejsza rezydentka Tinka vel Gruba. Reaguje skubaniutka na oba imiona To jej najstarsze fotki, zachowane w kompie. Odkąd przestała być kocim dzieckiem, potrafiła pokazać kto tu rządzi



Teraz jej główne zajęcia to spanie i jedzenie, a może na odwrót.
Ale nigdy nie przegapi przygotowywania mięsa na obiad dla Duzych.
Pancio zawsze coś dla Tinusi ma i ona o tym wie, wiec czeka względnie spokojnie



Jest buraską z malutkim żabocikiem pod bródką i jaśniejszym brzuszkiem.
Córka nauczyła ją sztuczki, którą popisujemy sie przy gościach.
Podsuwa jej palec pod pyszczydełko i mówi „Tinka ugyź” – a kota wtedy lekko gryzie podstawiony palec



Odkąd jest wraz z nią więcej kotów Tinusia zaczęła się częściej myć.
Początkowo chyba myślała, że jest psem i nie musi dbać o higienę ....

[Kotina]

Tysia vel Tychunek
Zaczynamy od najstarszych fotek. Na jednej z nich prezentuje wzór swojego futra ... To łagodna, spokojna , „lecząca” i gadająca kota. Od kilku lat zdarza jej się posikiwać poza kuwetą. Dzisiaj dostawiłam dodatkową kuwetę bez żwirku tylko z ażurowymi wkładkami (takie do zlewu) – jak na razie poskutkowało i nawet mogłam spokojnie złapać jej mocz do badania. Może księżniczkę Tysię żwirek drażni w łapki, może z wiekiem zrobiła się delikatna jak ... ta na grochu



To śliczna i bardzo łagodna koteczka, uosobienie spokoju i ciepła

[Kotina]

Fotki malutkiej Tośki – agregatka to ona była od małego. Sliczna trikolorka z ADHD – i tak jej zostało do dziś. Teraz najczęściej ganiają razem z Dziunią, bo tylko ona dorównuje jej temperamentem.

Na ostatnim zdjęciu Tośka zajęła miskę naszej ON-ki - Santy [*] - niczego się szkrab nie bał


To najinteligentniejsza kotka w stadzie. Potrafi otworzyć szafkę, próbuje skakać na klamkę - tylko czekam kiedy jej się uda otworzyć też drzwi Ponadto wie gdzie jest kocie jedzenie i "pokazuje" mi żebym tam poszła, gdy ona chce jeść Nie boi się obcych, prawie każdemu wskakuje na kolana



Nie lubi noszenia na rękach i prawie nie jada mokrej karmy - tylko suchą. Mięsko surowe łaskawie czasami zje Wskakuje na najwyżej położone miejsca

[Kotina]

Tola
Stare zdjęcia najmniejszej koteczki. Stara miłość do pańcia, która trwa niezmiennie do dzisiaj. Wystarczy, że usłyszy jego głos, a już leci i miaukoli jak goopia, tak długo dopóki nie weźmie jej na ręce .... Nic dziwnego, że jej ulega... to spojrzenie ....



Biało-czarna krówka z charakterystycznym odwróconym wykrzyknikiem na nosku. Śpi w najdziwniejszych pozycjach



Chociaż jest najmniejsza w stadzie, to najgłośniej potrafi się upomnieć o swoje prawa. Gdy coś jej nie pasuje drze się jak opętana i wszystkie zwierzaki jej schodzą z drogi

[Kotina]

Teraz kolej na rudą @ perso-syberyjczyka

Timorka
Początkowo miała robione fotki z tel.komórkowego, bo nie miałam aparatu Od samego początku czuła się jak u siebie.
Zero respektu przed On-ką czy resztą kociego towarzystwa. Może tylko przez pierwsze tygodnie troszeczkę więcej spała



Długowłosa ruda piękność o trudnym charakterze. Ale żeby ta pięknota nie stała sie jednym wielkim kołtunem trzeba ją szczotkowac, a ona sobie tego nie życzy i toczy ze mną walkę przy każdej dłuższym czesaniu. Powoli łaskawie dostaję coraz wiecej czasu na szczotkowanie @ ale i tak raz w roku musi "zaliczyć" kociego fryzjera.



To naprawdę ładna, jednolicie umaszczona kotka. Jej kolor wg mnie jest bardziej toffikowy czy karmelowy niż rudy. Charakter to ona ma w 100% persowaty, zero kolanek, zero miziania, zero spania z człowiekiem, zero brania na ręce - od razu odpycha się wszystkimi 4-ma łapami ... ale wymagania, o to ona ma i to jakie

[Kotina]

Cynamon
Pierwsze fotki z pierwszych dni pobytu u nas. Biedne wystraszone kocisko miało swój kącik osobisty i powoli, bardzo powoli sie oswajał. Teraz mam wielkiego (6,8 kg) puchatego o oryginalnym ubarwieniu kocurka, który sam przychodzi na kolana, aby go Duzi miziali. Kilka razy już nawet poganiał się z Dziunieczką. Tylko ona, gdy biega, to jak by fruwała nad ziemią, a on ... no normalnie, panie, stado koni po betonie ....



Cymuś to śliczny biały z posypką cynamonową kocurek, do tego zero-problemowy, nie lubi tylko brania na ręce i pewnie już nie polubi. Trudno się mówi i kocha dalej

[Kotina]

A galerię swoich kumpelek i kumpla zaakceptowała .... Dziunieczka




Koteczka ta nie lubi żadnych obcych w domu oraz panicznie boi się odkurzacza. Gdy tylko dzwonią do drzwi, od razu chowa się w najciemniejszy kącik. Wychodzi dopiero wtedy, gdy obcy zapach się ulotni z naszej chaty ... Za to można ja nosić na rekach, miziać, szczotkować i .... ona będzie tym zachwycona, bo po prostu lubi swoich Duzych

Znowu o czymś zapomniałam Ech, ta skleroza - nijak nie mogę sie do niej przyzwyczaić ....
A gdzie foto-galeria psiaków ? No właśnie, się będzie robić...... - nie ma wyjścia, równouprawnienie musi być

[Kotina]

Zacznę od Santusi [*] naszej ON-ki, była z nami ponad 13 lat, już od przeszło roku jest za TM - takie fotki wspominkowe
Wspaniała sunia .....




Fituś - artycha

Zaczynamy od fotek, gdy jeszcze był mały i mieszkał razem z naszą córką



Jakiś szczuplejszy był wtedy, czy mi się wydaje ?



Azira - w domku


i na spacerze





Na tym koniec foto-galerii kotinowego zwierzyńca 7 + 2

[Megana]

Piękne futra.
Jak kiedyś będziesz miała kolejną chwilę czasu, to jeszcze byś napisała, jak do Was każde trafiło. Bo tylko o Azirce wiem, że uratowana z budowy, tak?

[Kotina]

Piękne futra.
Jak kiedyś będziesz miała kolejną chwilę czasu, to jeszcze byś napisała, jak do Was każde trafiło. Bo tylko o Azirce wiem, że uratowana z budowy, tak?

Witaj, Megana
A ja już wszystko grzecznie naskrobałam na samym początku swego wątku

A teraz już nie mogę nic pisać, bo ruda @ mnie "molestuje". Timorka jak już zacznie się czegos domagac, to - kurczaki - nie odejdzie, dopóki tego nie dostanie .....


no normalnie mi włazi na klawiatureeee