Glisty kocie i dziecko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 03, 2012 7:00 Re: Glisty kocie i dziecko

Kot Olinki to tymczas który szukał domu i go znalazł.
Skąd pomysł że oddała swojego kota?

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sie 03, 2012 7:01 Re: Glisty kocie i dziecko

Olinka pisze:Mam u siebie tymczasa, który gubi/gubił kupę po całym mieszkaniu - ze względu na atoniczność jelit.

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt sie 03, 2012 7:01 Re: Glisty kocie i dziecko

nie, nie, mówię o wątku, który czytałam razem z olinką. O oddaniu dwóch kotów z powodu ciąży.
o tym viewtopic.php?f=13&t=144719
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Czw lis 29, 2012 8:00 Re: Glisty kocie i dziecko

neron pisze:nie, nie, mówię o wątku, który czytałam razem z olinką. O oddaniu dwóch kotów z powodu ciąży.
o tym viewtopic.php?f=13&t=144719


Tak apropo..
Kotki mam dwie i oddawać nie zamierzam.
Jednak u młodszej od niedawna walczę z glistami. Narazie bezskutecznie -na przełomie sierpnia i września tabletka - nazwy nie pamiętam, ale wiem że o smaku mięsa :) Potem ciągłe podejrzenia, że glisty nadal są - kaszel od czasu do czasu, ostatnio wymioty - no i wczoraj glista w wymiotach.
Dzisiaj biegnę po Strongholda.

No ale właśnie kobiety bardziej doświadczone, uspokójcie mnie. Jestem w trzecim miesiącu ciązy. Już planując dziecko pytaliśmy lekarza ogólnego o odrobaczanie, to nas wyśmiał..
Weterynarz zalecił zbadać kał, a z tego co się orientuję to toksokarozę bada się w krwi. U mnie wszystkie wyniki badań są dobre, więc nie panikuję, ale jednak się martwię. Co mogę jeszcze zrobić?

yola.s

 
Posty: 44
Od: Sob maja 28, 2011 21:20
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Czw lis 29, 2012 8:38 Re: Glisty kocie i dziecko

Po kilkuletnich obserwacjach stwierdziam, ze preparaty na kark wcale nie są zbyt skuteczne na glisty.
Ostatnio zaczęliśmy stosować pyrantellum, sprawdziło się rewelacyjnie...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lis 29, 2012 9:16 Re: Glisty kocie i dziecko

yola.s pisze:Weterynarz zalecił zbadać kał, a z tego co się orientuję to toksokarozę bada się w krwi. U mnie wszystkie wyniki badań są dobre, więc nie panikuję, ale jednak się martwię. Co mogę jeszcze zrobić?

Jeśli kota miałaś wcześniej niż zaszłaś w ciążę to nic nie musisz robić w kierunku toksoplazmozy.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Czw lis 29, 2012 9:37 Re: Glisty kocie i dziecko

CoToMa pisze:Po kilkuletnich obserwacjach stwierdziam, ze preparaty na kark wcale nie są zbyt skuteczne na glisty.
Ostatnio zaczęliśmy stosować pyrantellum, sprawdziło się rewelacyjnie...


Ja też stosuję pyrantellum na glisty oraz w ogóle jako pierwszy odrobaczacz u kotów.
Sama zaobserwowałam jego skuteczność, a ostatecznie utwierdziła mnie w tym wetka - specjalistka od odrobaczania.
Ona w ogóle nie stosowała takich leków ogólnych, czyli działających na wszystkie robale, bo twierdziła, że jak coś ma zabijać wszystko, to może nie podziałać na nic. A ponadto zalecała, żeby odrobaczanie zaczynać od wybicia robali obłych. Potem kolej na płaskie.
Ponadto o czym pisała Blue w tym wątku, na leki stosowane powszechnie pasożyty mogą się uodpornić.
A pyrantellum już nie jest stosowane powszechnie, weci uważają, że to słaby lek.
Moim zdaniem glisty tłucze koncertowo.
W odróżnieniu od takiego na przykład vetminthu, który może sobie z glistami nie poradzić.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14747
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lis 29, 2012 9:41 Re: Glisty kocie i dziecko

vetminth jest w ogóle do bani, nie dość, że nie działa na robale, to jeszcze źle działa na koty, czasami nawet bardzo źle...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lis 29, 2012 9:43 Re: Glisty kocie i dziecko

neron pisze:
yola.s pisze:Weterynarz zalecił zbadać kał, a z tego co się orientuję to toksokarozę bada się w krwi. U mnie wszystkie wyniki badań są dobre, więc nie panikuję, ale jednak się martwię. Co mogę jeszcze zrobić?

Jeśli kota miałaś wcześniej niż zaszłaś w ciążę to nic nie musisz robić w kierunku toksoplazmozy.



W kierunku toksoplazmozy muszę robić co jakiś czas badania krwi i ok. Pierwsze mam już za sobą :)
Jednak pytam o ToksoKAROZĘ - w związku z glistami.

yola.s

 
Posty: 44
Od: Sob maja 28, 2011 21:20
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Czw lis 29, 2012 9:49 Re: Glisty kocie i dziecko

CoToMa pisze:vetminth jest w ogóle do bani, nie dość, że nie działa na robale, to jeszcze źle działa na koty, czasami nawet bardzo źle...


Ja na szczęście nie miałam przypadku, żeby źle podziałał na kota, ale nie wybija robali, to przerabiałam.
Niestety jak z małym kociakiem idę do weta, to prawie każdy wet proponuje vetminth.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14747
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie gru 09, 2012 11:55 Re: Glisty kocie i dziecko

CoToMa pisze:Po kilkuletnich obserwacjach stwierdziam, ze preparaty na kark wcale nie są zbyt skuteczne na glisty.
Ostatnio zaczęliśmy stosować pyrantellum, sprawdziło się rewelacyjnie...


No i może wyszło "na Twoje" bo po tych kilku dniach od odrobaczenia Strongholdem, kotka ma znów ten kaszel..
Podejrzewam, więc że nie pomogło. :? Spróbuję więc tego środka za jakis czas .. tylko poradźcie mi ile odczekać żeby jej nie zaszkodzić?

BTW wole Was zapytac niż u weta, jakos po kolei nie mam do nich zaufania, zresztą nasza ulubiona wetka tez podała kotkom krople jako najskuteczniejsze...

U tego ostatniego u którego byłam dwa razy po środki na odrobaczanie (najbliżej domu) , gdy poprosiłam konkretnie o Strongholda na glisty dowiedziałam się, że " jestem wszechwiedząca bo sie naczytałam forum" "skąd ja w ogóle wiem, że kot miał gliste i jak glista wygląda", "na odrobaczenie jest taka tabletka " (szkoda, że Pani nie zajrzała najpierw do kartoteki i nie przeczytała, że "taką tabletkę" milbemax, brałam ostatnio) "na pewno nie powtórzyłam dawki tabletki tak jak trzeba" (kolejna ignorancja mnie i kartoteki)
Wszystkie te komentarze i oskarżenia padły ot tak, z powodu tego, że poprosiłam o Stronghold dla kotki z glistami. Więcej opowiedzieć mi się nie udało ..

Wyszłam zbulwersowana i zła, ale ze Strongholdem. Nie chciałabym tam przyprowadzic kota. Chociaż... może tę kotkę która u weta wpada w szał :twisted: Zabiorę do tej Pani by jej obcięła pazurki :D

yola.s

 
Posty: 44
Od: Sob maja 28, 2011 21:20
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Nie gru 09, 2012 18:36 Re: Glisty kocie i dziecko

Mi kiedyś zalecono odrobaczać kota milbemaxem lub bodajże pyrantellum. Ale to było odrobaczanie tzw. zapobiegawcze. Kiedyś mojemu kotu w badaniu kału wyszły jaja nicieni, dostał coś dopyszcznie. Osobiście co do strongholda mam mieszane uczucia. Użyłam go raz, jak mi się koty czochrały. Po dniu wyczesałam jedną martwą pchłę a koty czochrały się dalej :/ Przedtem używałam advocate i nie było takich problemów.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 319 gości