Też pomyślałam że to przygnębiające miejsce, wydaje mi się że ten Pan już chyba nie ma kotów. Podejrzewam że jakaś choroba zdziesiątkowała.
To przykre, bo ten pan bardzo kochał swoje koty.

Przechodziłaś ostatnio tamtędy?
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Też pomyślałam że to przygnębiające miejsce, wydaje mi się że ten Pan już chyba nie ma kotów. Podejrzewam że jakaś choroba zdziesiątkowała.
jola_d pisze:Pozwoliłby na sterylki, bo z nim na ten temat rozmawiałam.
Całe szczęście, że pokastrowane. Pewnie też są w tym twoje 3 grosze.
jola_d pisze:Całe szczęście, że pokastrowane. Pewnie też są w tym twoje 3 grosze.
Ale tyko trzy ...![]()
A ja tam się wtrącam i ona dostaje z...by regularne. Tłumok wstrętny. Nie wiem czy to cos daje ale uważam,że trzeba reagować. Tak samo jak na krzywdę ludzką tak samo na zwierzęcą. Przynajmniej wie,że ktoś ją kontroluje.
Mój partner krzyczy na mnie:"po co się wtrącasz?!"
A ja na to:'Będę"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 37 gości