Uszko ok i dajemy Mice spokój. Dzisiaj ostatnia porcja przeciwzapalnych kropelek.
Za to tłuczemy lamblie. O ile sama wcześniej, przed lambliami, nie padnę na zawał albo tym podobne. Wszystkie panienki 5 dni pod rząd odrobaczania, za dwa tygodnie powtórka i potem stadne badanie kup i jak będzie ok to ok a jak nie będzie ok to kolejna porcja odrobaczania.
Milenka i DeeDee dostały tabletki - aby dac Milence pół zuzyłam półtorej, aby dac DeeDee pół przekonałam się (nie pierwszy raz) o sile i drapliwości jej pazurów. Ale poszło.
Mika dzisiejsza porcję dostała u wetki.
Notka zjadła połowę porcji, na kolejne kawałki wędzonej makreli się wypięla. A to u niej w próbce znaleziono te cysty.
Nutka kompletnie olała masełko ukochane, więc nie zjadła nic. Z nią własnie takie te odrobaczanie jest.
Co ja mam zrobic? Narazie nie sypnęłam ani jednej chruoki do miseczki i przetrzymam je dwie godziny. Gorzej jak i tak się nie uda, jak one mnie przetrzymają.
Najgorsze jest to, ze nie ma lepszych opcji. Za dzisiejsz ą porcję, i to nie całą, w czwartek muszę dokupic, zapłąciłam 120zł

Naprawdę załamujące to jest.