MissJoas pisze:zoyabea pisze:Co do testów, to pamiętam, że kiedyś ktoś chciał adoptować kota i poprosił o testy weta robiącego adopcje. Nic z tego nie wyszło, bo nie było czasu i osoba się rozmyśliła ( koteczka na szczęście wyądowała u Mohy) ale wiem, że lekarz się zgodził.
Myślę, że najpierw trzeba by się dowiedzieć o stan jego zdrowia (będę w środe więc się dowiem) a potem osoba zainteresowana musiałaby się pofatygować do schronu i poprosić o zrobienie testów u dyr.
Pytanie - co z kotem jeśli okaże się dodatni pozostaje ;( W związku z tym najpierw należy znaleźć alternatywe dla niego jeśli okazałby się dodatni.
Ta bura pod Twoim basiu111 poszła do domu.
Ja z kolei byłam świadkiem jak Pani, mająca już 1 kota w domu, poprosiła o testy kotka z adopcyjnego i Wetka je zrobiła od ręki. Dodam, że kot został adoptowanyTakże chyba zależy od weta i od ilości adoptujących danego dnia.
..i od tego czy test jest na stanie. Rozumiem, że Pani nie wzięłaby kota gdyby wyszedł dodatni, a swojego miała oczywiście przetestowanego?