Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. IX

Znaczy dobrze jest, bo kot zaopiekowany, kochany :1luvu:

.
Źe jest bo choroba serducha ... :roll:

Kciuki, żeby jednak organizm sobie poradził :ok:

To jest zarazem bardzo zła i bardzo dobra wiadomość.
Przynajmniej jest pełna jasność sytuacji.
Kciuki za zdrowie malucha...

Czyli jednak zostaje, a ja byłam wciąż przekonana że nadal jest tak jakby tymczasem choć pewien kontakt z DT miałam... No ale to dobrze

z komunikacją to i pewnie ja też namieszałam ale dobrze że się wyjaśniło
Gorzej że ta wada serca to poważna sprawa... Może by jakiś bazarek? Ja ze swojej strony zobaczę co mam jeszcze do wystawienia

hehe
a Zdziska ma sr...
znaczy mokro kupka :twisted:

Loki

coś zżarła?

nie wiem
ona ciągle coś próbuje zeżreć
i wylizuje garnki, patelnie i talerze
a teraz zasmradza mi kuwetę :evil:

ale Duża dała jej takie czarne tabletki
pokruszyła na talerzyk i ta głupia zeżarła jak chrupki
bo ona wszystko zeżre
L.

he he to będzie jej lepiej zaraz :ok:

no oby
bo jak Duża jutro pójdzie do pracy, a tej sowie się zachce sikać na śmierdząco pupą, to gdzie ja zwykłe siku zrobię?
L.

druga kuweta? :roll:

Duża jest skompa i nie da
żwir oszczędza na gorsze czasy
bo ponoć mają nadejść :roll:

L.

może....no to Duża będzie oszczędzać, ale chyba nie na kotach....? :roll:

a kto ją tam wie?
może
ona dziwna jest
dziś złożyła kolejne noworoczne postanowienie
postanowiłą być trzema innymi kobietami i to równocześnie
to rzeczywiście mogą nadejść ciężkie czasy
L.

Kocie nie kracz, jakie gorsze czasy, a te teraz to jakie są ??? :roll:

Za unormowanie kooopy :ok:

Czarne pomoże, ludziom pomaga :wink:

A te czarne tabletki zadziałały już?

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. IX

Kto przegląda forum