NOTKA - nowych pomysłów ciąg dalszy

Witaj Gosiu

Nasze stadko pozdrawia Twoje i życzy dużo zdrówka i radości, a NoNutkom mnóstwo energii do psikusów :ryk:

Chcę Wam przedstawić współlokatorów NoNutek czyli tzw ZARZĄD :mrgreen:

Filon 8 lat -robi za Prezesa . Najłagodniejszy ,najspokojniejszy i najbardziej bojący się wszystkiego kot na świecie :roll:

Betina 2,5roku . Delikatna , subtelna i modląca się o spokój w tym domu :wink:

Tosia 2,5roku. Jeść i relaksik , jeść i relaksik , jeść itd :smiech3:

Cała trójka jest miła , łagodna i baaaardzo tolerancyjna :ryk:

.

A moje małe dziewczynki , niedzielę spędziły nader pracowicie :twisted:

.

Notka wysiadywała trawkę , która już pięknie wyrastała aby koteczki mogły skubać . Trawki niet :twisted:

Nutka robiła puzzle :twisted:

A teraz jest tak :

Nutka ma fajną minkę w tej trawie. A raczej na trawie

Ciekawe, co Notka ułożyła z puzli?

Śliczne wszystkie :1luvu:

Widzę, że drapak znalazł uznanie u Betinki

Nutka podobna do mojej tymczaski Kaśki. :1luvu:

Jakie NoNutki są już duże

.
ZARZĄD -piękny!
Widzę, że Betina z NoNutkowego drapaka zrobiła sobie leżankę :mrgreen:

.

Fakt, są duże

Dopiero, jak Revontulet napisała, to spojrzałam na zdjęcia jakoś inaczej i wyszło mi, że urosły

Oj urosły , urosły .Ale jeszcze da się wziąć każdą w jedną rękę . Przy dorosłych kotach to dzieciaki.

Nutka tydzień temu zakończyła "odgrzybianie" , teraz jesteśmy na etapie powtórnego odrobaczania , za tydzień ją doszczepiam. No i czekamy na decyzję wetów , co dalej mamy robić.
Łapeńki mimo ćwiczeń ani drgną

. Wysuszone poduszeczki smaruję dermosanem, żeby nie popękały i nie powstały rany.
Dzisiaj dobrały się do mojej rucoli , trochę zjadły , resztę wymemłały :roll:

. Wobec czego moja pasta z cheddarem na obiad została pozbawiona jednego składnika . Następnie zeżarły mi połowę tegoż makaronu z talerza :twisted:

. No nie można się od nich opędzić :ryk:

.

A Betina z drapaka klęcznik sobie zrobiła :mrgreen:

Dudusiowi też włąściwie nie drgnie specjalnie. Choc używa jej.
Nie wiem czy czuje ale do łokcia jakoś tam panuje nad nią.
Przykurczu niestety nie potrafimy sie pozbyć. Spróbuje jeszcze pogadac o laserze.
Jednak obecność tej łapki powoduje, że nie traci równowagi tak jak Maleńka. Maleńka nie ma tylniej łapki i często traci równowagę.
Masuje Dudusiowi okolice łopatki i kręgosłupa, żeby mu się tam nic nie porobiło.
No i chyba lada moment tzreba będzie pomyśleć o pewnym zabiegu, bo rośnie nam Duduś na potęgę:))

Lidka - moje dziewczynki tracą równowagę jak w odruchu chcą się oprzeć na tych łapkach . Nie mają z nich podpory w najmniejszym stopniu . Przykurcz u Notki jakby lekko odpuścił , można o wiele łatwiej łapkę wyprostować ale tylko na siłę .
U Nutki nawet nie próbuję prostować . To jest fatalne .
Myślę ,że przy natychmiastowej interwencji dobrego weta jakaś szansa mogła być . Ale nie po kilku tygodniach pobytu w schronie , gdy wszystko pozrastało się tak jak kot skulony siedział w klatce.
Z kolei nie wyobrażam sobie w warunkach schronowych założenia rosnącemu kociakowi gipsu. Przecież dlatego rok temu zabrałam małą Ewcię przywiezioną do schronu z łapką w gipsie. Takiego kociaka trzeba mieć cały czas pod obserwacją .
W przypadku Notki i Nutki weci wybrali mniejsze zło . Kalekie ,ale z szansą na przeżycie.

Notka wygląda na tym zdjęciu, jakby z kuwety korzystała

MalgosiaZ pisze:A Betina z drapaka klęcznik sobie zrobiła

Niech będzie klęcznik :wink:

. Ale ja nie wiem czy ona modli się o spokój. Jak dla mnie to ta delikatna istotka ma myśli rogate :twisted:

Jednak modli się o spokój :wink:

. Betina jest cały czas w stanie "czuwania". Niby wszystko ok , wszystko akceptuje a jednak zachowuje się troszkę inaczej . Gdy tylko tymczas opuszcza nasz dom , po dwóch-trzech dniach słychać bardzo specyficzny pisk Betinki i zaczyna nosić się ze zmywakiem :lol:

. To znak , że wszystko wróciło do normy

.

No i spojrzałam innym wzrokiem na NoNutki i wreszcie zobaczyłam

,że bardzo urosły :mrgreen:

.

MalgosiaZ pisze:Gdy tylko tymczas opuszcza nasz dom , po dwóch-trzech dniach słychać bardzo specyficzny pisk Betinki i zaczyna nosić się ze zmywakiem :lol: . To znak , że wszystko wróciło do normy .

Szczególne upodobania ma :mrgreen:

.

I widzę, że prawdziwy z niej tester żywności :wink:

.
Kupujesz jej Acanę i Orijen? A moze spróbuj też Power of Natur natural Cat: http://ekozwierzak.pl/Koty/Karmy-bez-zb ... k-2kg.html.
Skład zdecydowanie lepszy, a cena porównywalna, a nawet niższa.
Moje koty sobie chwalą :kotek:

Ceny sa kosmiczne.
Popatrzyłam na puszki i saszetki.
Jak płacić taka cenę za serca i płuca jak taniej można kupic czyste mięso, chyba nawet polędwicę, no bo 50zł za kg to chyba dobre wołowe sie kupi.
To jakis absurd.

NOTKA - nowych pomysłów ciąg dalszy

Kto przegląda forum