Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 24, 2012 0:53 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

KInga! Obrazek

Fajnie, ze jestes :D
Widze, ze Karol z kotami w pelnej symbiozie :lol:
Czapka bosska!
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Sob lis 24, 2012 15:05 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Birfanko, z czapkami to ja teraz swiruje na calego - zaby, owieczki, pszczolki, biedronki, zebry, myszki i w ogole co podleci. Fajna z tym zabawa jest.
Dzis upolowalismy stoliczek do salonu - jest lawa, ale uklad mebli mamy taki, ze przydalby sie jakis maly "pomocnik" dla tych, ktorym do lawy daleko. Kupilismy takie cudenko - oczarowalo mnie zdobienie oczywiscie i ta lekkosc wizualna.
Obrazek
Malutki - niespelna pol metra wysoki i mniej wiecej taka sama srednica, ale kazdy skrawek pokryty rzezba lub intarsjami.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 25, 2012 20:25 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

kinga w. pisze:Birfanko, z czapkami to ja teraz swiruje na calego - zaby, owieczki, pszczolki, biedronki, zebry, myszki i w ogole co podleci. Fajna z tym zabawa jest.
Dzis upolowalismy stoliczek do salonu - jest lawa, ale uklad mebli mamy taki, ze przydalby sie jakis maly "pomocnik" dla tych, ktorym do lawy daleko. Kupilismy takie cudenko - oczarowalo mnie zdobienie oczywiscie i ta lekkosc wizualna.
Obrazek
Malutki - niespelna pol metra wysoki i mniej wiecej taka sama srednica, ale kazdy skrawek pokryty rzezba lub intarsjami.

piękny jest :1luvu:
cieszę się, że się odezwałam - ciche podczytywaczki też się martwiły :oops:
a Karolek rośnie jak na drożdżach :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie lis 25, 2012 22:00 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Kinguś, witaj :piwa:
Mały to już kawał chłopa, ale wstaw więcej foteczek byśmy mogły go podziwiać.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie lis 25, 2012 22:09 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

kinga w. pisze:Birfanko, z czapkami to ja teraz swiruje na calego - zaby, owieczki, pszczolki, biedronki, zebry, myszki i w ogole co podleci. Fajna z tym zabawa jest.
Dzis upolowalismy stoliczek do salonu - jest lawa, ale uklad mebli mamy taki, ze przydalby sie jakis maly "pomocnik" dla tych, ktorym do lawy daleko. Kupilismy takie cudenko - oczarowalo mnie zdobienie oczywiscie i ta lekkosc wizualna.
Obrazek
Malutki - niespelna pol metra wysoki i mniej wiecej taka sama srednica, ale kazdy skrawek pokryty rzezba lub intarsjami.

Piekny ten stolik :)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie lis 25, 2012 22:13 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Mały Karolek, jak to mały rośnie jak na drożdżach. Ale te czapki to wymiatają :wink:
Ola, tez już chodząca przy chodziku i meblach pozdrawia starszego kolegę.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lis 25, 2012 23:03 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

pooglądałam sobie na fb cudne fotki małego :oops:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon lis 26, 2012 11:02 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Tosiula, ciesze sie ze znalazlas nas na fb!
Z przyjemnoscia podrzuce roche fotek. :mrgreen:

Halloween party w Child Centre - maly sie integruje, a mamusia lyka tubylcze narzecze:
Obrazek

Zakumplowani:
Obrazek Obrazek

Pierwsza traja!
Obrazek

Pomagam mamie w pracy - jestem modelem!
Obrazek

Czasem ta praca meczy:
Obrazek

Hannah, wczesnie Ola zaczyna chodzic! Pozdrawiamy mala spryciare!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lis 27, 2012 12:07 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Super mały wygląda :1luvu:

Moja bratówka dopiero próbuje stawac w łóżeczku, ale dupsko ma ciężkie więc nie bardzo umie ustać :mrgreen: A ma już 9 miesięcy skończone (21.11) , moja Werka w tym wieku to już i raczkowała i latała przy meblach.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lis 27, 2012 16:16 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Karol ma ponad 10 miesiecy i dupsko tez bardzo ciezkie, wiec motorycznie rozwija sie tak sobie. Jest na tym samym etapie, na ktorym jest 2 miesiace mlodsza corka kolezanki, z tym ze ta malucha jest z gatunku "zylka", a moje cielecie raczej z gatunku "duzy misio".

Kolejny model - tym razem zamowienie, wiec rozmiar nie ten.
Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lis 27, 2012 16:27 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Czapki są obłędne :ok: :ok: :ok: Genialnie je wymyślasz. :piwa: :piwa:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto lis 27, 2012 16:43 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Karol chyba niezbyt szczęśliwy :twisted:



Będę babcią :D
.
Ciągle się boimy i drżymy, ale chcę się z Tobą podzielić tą informacją

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Wto lis 27, 2012 20:16 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Brak slow! :love:

No i:

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lis 27, 2012 21:43 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Jak ma byc szczesliwy w takim wielkim rondlu? Czapka dobre 5cm za duza.

Moje dziecko chyba szewcem zostanie - chodzi po domu i powtarza w kolko "buta, buta, buta..."
Dzis mial scietke z Futrem - nowe meble okazaly sie swietnym nabytkiem z punktu widzenia koteckow, ktore natychmiast opanowaly spanie na oparciu sofy pod oknem - wygodniejszym od parapetu, a jak sie slonko trafi to juz w ogole mniodzio, dosc ze na oparciu tej sofy zwykle rezyduja 2-3 ogony, a Karol kocha wygladac przez okno stojac na sofie. Dzis dopadl Futro - pociagnal za klaki, odwdzieczyla sie szybkim lisciem. Wyciagnal raczke znow, ona mignela lapka nie uderzajac go jednak. Zastanowil sie, wycignal lapke, ona swoja i tak zostali - dziecko zamarle w namysle, kotka wyczekujaca spokojnie... Karol ustapil. :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lis 27, 2012 21:47 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

kinga w. pisze:Jak ma byc szczesliwy w takim wielkim rondlu? Czapka dobre 5cm za duza.

Moje dziecko chyba szewcem zostanie - chodzi po domu i powtarza w kolko "buta, buta, buta..."
Dzis mial scietke z Futrem - nowe meble okazaly sie swietnym nabytkiem z punktu widzenia koteckow, ktore natychmiast opanowaly spanie na oparciu sofy pod oknem - wygodniejszym od parapetu, a jak sie slonko trafi to juz w ogole mniodzio, dosc ze na oparciu tej sofy zwykle rezyduja 2-3 ogony, a Karol kocha wygladac przez okno stojac na sofie. Dzis dopadl Futro - pociagnal za klaki, odwdzieczyla sie szybkim lisciem. Wyciagnal raczke znow, ona mignela lapka nie uderzajac go jednak. Zastanowil sie, wycignal lapke, ona swoja i tak zostali - dziecko zamarle w namysle, kotka wyczekujaca spokojnie... Karol ustapil. :ryk:


:ryk: :ryk:

Mądre dziecko! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 175 gości