czy to był FIP? pewnie tak... Mirabelki nie ma już ze mną :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 24, 2012 20:44 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

Nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu bo to trudne decyzje. Nie wiem co ja bym zrobiła.Wiem,że w przeszłości nawet nie tak odległej, decydowałam sie na operację nawet w niewielkim procencie skutecznej.To lepsze niż nic.Dopóki kot żyje to jest zawsze nadzieja.

Trzymam kciuki za was :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56049
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob lis 24, 2012 20:46 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

Blue, nie ma za co przepraszać, ja to wszystko doskonale rozumiem i dziękuję Ci, że tu u mnie piszesz...

mówiłam dziś lekarce o ropieniu, powiedziała, że Unidox działa na niego (jeśli to ropień);

ja do dziś wierzyłam, że to nie FIP, ale nadzieja we mnie gaśnie, w sumie już ośmiu lekarzy stwierdziło, że to FIP (w tym trzech po konsultacji mailowej), dziwnie na mnie patrzą ale na pewno rozumieją moją dociekliwość...

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Sob lis 24, 2012 21:24 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

jeszcze mi się przypomniało: pytałam też o chłoniaka, lekarka powiedziała, że wyniki badania krwi na to nie wskazują;

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Sob lis 24, 2012 22:30 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

sentimenti pisze:mówiłam dziś lekarce o ropieniu, powiedziała, że Unidox działa na niego (jeśli to ropień);

To wtedy żadnych ropni by się nie wycinało, tylko podawało antybiotyki. U ludzi też. Połowa chirurgów mogła by sobie szukać pracy.

sentimenti pisze:ja do dziś wierzyłam, że to nie FIP, ale nadzieja we mnie gaśnie, w sumie już ośmiu lekarzy stwierdziło, że to FIP (w tym trzech po konsultacji mailowej), dziwnie na mnie patrzą ale na pewno rozumieją moją dociekliwość...

Tutaj nikt nie twierdzi, że to nie jest FIP. Ale na tym forum już naprawdę różne rzeczy się działy. I FIP i FIP-podobne. A u Twojej Mirabelki pewno jest jeszcze "coś". I może się okazać, że to "coś" wykańcza Twojego kota, bo o prawdziwym FIP możemy się przekonać dopiero po śmierci kota (po sekcji). Było tutaj bardzo wiele przypadków "FIP", które ostatecznie nim się nie okazały. A kociarze z tego forum, to tacy ludzie, którzy się czepiają każdej nadziei i deski ratunku. Może dlatego, że wiedzą więcej na temat różnych chorób i przypadków u kotów.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lis 24, 2012 23:48 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

Marcelibu, ja naprawdę nie znam się na ropniach u ludzi i zwierząt, zapamiętuję to co do mnie piszecie i potem poruszam te tematy w rozmowie z lekarzami, po czym przekazuję Wam co usłyszałam;
ja dokładnie wiem kiedy można stwierdzić FIP na 100%, przeczytałam tu po parę razy jeśli nie wszystkie to większość wątków, w których była mowa o tej chorobie oraz inne strony w sieci dlatego nie zadowoliła mnie diagnoza pierwszego lekarza, pisałam do Warszawy, pisałam do Wrocławia, pisałam do Chorzowa, pisałam do lekarzy w innych miastach, byłam w dwóch dodatkowych lecznicach, zmieniłam lekarza prowadzącego, robię co mogę, uwierz mi, nie musisz mnie aż tak przekonywać;
i bardzo cenię sobie wszystkie merytoryczne rady, bardzo bardzo i za nie bardzo dziękuję;

a w dodatku żałuję, że nie trafiłam na to forum wcześniej, ale to se nevrati...

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Nie lis 25, 2012 7:30 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

sentimenti pisze:jeszcze mi się przypomniało: pytałam też o chłoniaka, lekarka powiedziała, że wyniki badania krwi na to nie wskazują;


Nieprawda.
Nie wiem dlaczego lekarze upierają się tak przy FIPie.
Co z kolei za nim przemawia?

Wycinek artykułu o chłoniaku ze strony http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2008/2008_06_03.pdf:Badanie
kliniczne bardzo często ujawnia obecność
guza na terenie jamy brzusznej (guzowate
zmiany, dotyczące żołądka lub/i jelit bądź
też powiększenie węzłów chłonnych krezkowych,
stwierdza się w trakcie omacywania
jamy brzusznej u 50 do 85% kotów), odcinkowe
pogrubienie i stwardnienie pętli
jelitowych lub też obecność płynu w jamie
brzusznej (7). U niewielkiej liczby kotów
obserwowano objawy kliniczne ostrego
brzucha, wynikające z perforacji ściany
przewodu pokarmowego i zapalenia
otrzewnej (5). W grupie kotów z postacią
pokarmową chłoniaka o niskiej złośliwości,
czas, jaki minął od pojawienia się pierwszych
objawów klinicznych do rozpoznania
był bardzo różnorodny (od 5 dni do
4 lat), klinicznie obserwowano najczęściej
tracenie masy ciała, wymioty, brak apetytu,
biegunkę i osłabienie.


Ja nie wiem co jest Twojej kotce - ale pokazuję Ci że są też inne potencjalne ewentualności.
Bardziej pasujące do tego co się dzieje nawet niż FIP.
Ja cały czas mam nadzieję na jakiś odczyn zapalny bez tła nowotworowego.

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 25, 2012 10:06 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

przeczytałam;

u Mirabelki nie występują ani wymioty ani biegunka, które są charakterystyczne, nie wiem czy to ważne ale nadmieniam

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Nie lis 25, 2012 10:51 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

Wszystko zależy od tego w którym miejscu jest guz, co obejmuje, jak kot na niego reaguje.
Mój kot z bardzo silnym eozynofilowym zapaleniem jelit (jak najbardziej miał płyn w brzuszku a lekarze przebąkiwali że im to na chłoniaka wygląda - nawet bardzo dobry spec od usg) - nigdy nie miał rozwolnień choć jego jelita to była masakra, ściany miały ponad 6 mm grubości a trzustka była w stanie zapalnym. Na prawidłowym obecnie leczeniu - jest zdrowym, radosnym kotem. Trafiłam do wetki która dała mu szansę, zastosowała leczenie ostatniej szansy, bardzo duże dawki sterydów i... uratowała tym Bąbla.
Koty chorują bardzo indywidualnie.
Tym bardziej trzeba uważać z wydawaniem nie rokujących nadziei diagnoz :(
Czasem sprawa jest praktycznie oczywista.
Ale myślę że u Twojej kotki tak nie jest.

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 26, 2012 14:24 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

lekarz tak wyjaśnił mi, że wynik z Niemiec świadczy o FIP:

"Koronawirus fizjologicznie nie występuje w płynach jam ciała, zatem badanie, które wykonaliśmy jest najlepszą i najpewniejszą metodą potwierdzenia FIP. Owszem, okresowo może występować we krwi lub kale. Natomiast nigdy nie występuje w płynie z jamy brzusznej. Zatem nie jest to chłoniak ani żadna inna choroba. Jest to zarazem potwierdzenie, że Mirabelka ma FIP."
Ostatnio edytowano Pon lis 26, 2012 15:03 przez sentimenti, łącznie edytowano 1 raz

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Pon lis 26, 2012 14:49 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

a ja znalazłam w "Przewodniku po badaniach" firmy IDEXX taką informację:

"W rzadkich przypadkach, np. z powodu nowotworów lub procesów zapalnych, może dochodzić do przechodzenia koronawirusów jelitowych do płynu wysiękowego w jamach ciała. Dlatego wynik dodatni badania techniką PCR nie zawsze jest równoznaczny z zakaźnym zapaleniem otrzewnej."

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Pon lis 26, 2012 14:51 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

Widzisz? Módlmy się żeby to jednak nie było to. Ja jestem kompletnym laikiem, ale coś w tym jest, że jak czytam na forum, weci często namiętnie FIP-em "rzucają".
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon lis 26, 2012 19:09 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

wróciliśmy od lekarza;
Mirabelka miała robione prześwietlenie Rtg, lekarze mówią, że pojawia się płyn w klatce piersiowej :(
może potem wstawię zdjęcie, ja się nie znam, nie wiem, która plama jest płynem...
wstępnie jestem umówiona na środę na laparotomię...
mówią, że transfuzja nie jest konieczna;

ten zabieg to może być pożegnanie...

lekarz powiedział mi, że mogę jeszcze jechać z kotką na konsultację do dr Hildebranda do Wrocławia... Chyba to nie ma sensu jednak...

a u Mirabelki bez zmian, ani gorzej ani lepiej, nie ma gorączki, nie ma biegunki, nie wymiotuje... gdyby tylko chciała jeść, bo niejedzenie to nasz jedyny problem...

i codziennie kroplówki oczywiście, odstawiłam Relanium bo nie poprawiło apetytu, nadal podaję Unidox;

lekarze są przekonani, że to FIP;

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Pon lis 26, 2012 19:44 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

Ile ona dostaje tych kroplówek?
Nie za dużo?
Dokarmiać można koteczkę strzykawką (o ile nie będzie strasznie walczyła czy wymiotowała jest to bardzo wskazane, chroni przewód pokarmowy i utrzymuje jego prawidłową pracę), a przewodnienie (niektórzy weci mają do tego jakąś dziwną skłonność, wychodząc chyba z założenia że jak w kota wleją litr płynu to mu się lepiej zrobi) może owocować zbieraniem się płynów tu i ówdzie.
Co kotka dostaje w tych kroplówkach?

Sentimenti... Twoja kotka może mieć FIP. Ale przebieg choroby jest naprawdę mocno nietypowy.
Naprawdę szkoda by było się poddać i zrezygnować z wykluczenia innych możliwości.
Jak pisałam - jeśli to FIP to i tak kotce nie zaszkodzisz. Sama wiesz jak jest :(
Możliwe że ta operacja to będzie Wasze pożegnanie :(
Ale sytuacja jest z gatunku takich że to pożegnanie i tak jest Wam wkrótce pisane :(
Jedyną szansą jest diagnostyka, odkrycie że to nie FIP i wymyślenie jak wyleczyć dziadostwo.
A jeśli to FIP... Zaoszczędzisz kotce długiego, powolnego umierania, ryzyka że załamanie nastąpi gdy nikogo nie będzie w domu :(

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 26, 2012 19:50 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

ja już trzy tygodnie karmię i poję ją strzykawką;
kroplówkę daję jej w domu, dziś dostałam 500ml na dwa dni, skład jest taki: chlorki sodu, potasu, wapnia i mleczan sodu;

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Pon lis 26, 2012 20:08 Re: FIP? ja nadal szukam innej przyczyny złego stanu Mirabel

Zjada i pije sensownie?
To po co te kroplówki?
Całkiem spore zresztą.
Pogadałabym z wetami na ten temat - szczególnie w kontekście tego że kotce podobno płyn zaczyna się zbierać w płucach a ma niedokrwistość...

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 213 gości