bubula pisze:Tulka pozdrawia już prawie zdrowaJednak z powrotem zdrówka uwidocznił nam się nowy problem: dominacja.
Ta kochana poczwara zaczyna dręczyć ( gonić) moje koty. Co prawda nie wszystkie bo Bubu jest odporny na takie wybryki i "gasi" ją wzrokiem a Mała syczy i ucieka, natomiast największy problem mam z Mikunią.
Mikusia jest kotem typowo uległym i lękliwym w związku z czym Tulka skutecznie ją zastrasza. Nie drapie nie gryzie ale po prostu przegania. Boję się że jak tak dłużej pobędzie to Mika na tym ucierpi bardziej niż tylko odseparowaniem i ucieczką....
Macie może jakieś rady co do wyciszenia zapędów Tulkowych? Dodam, że próba zamknięcia Tuli w łazience zakończyła się tym że kocina unika łazienki a tam stoi kuweta....
bubula, u mnie było podobnie. Bezproblemowe trzykociestado i ten czwarty. Jak długo nowa kotka była chora, nie było problemu. Agresja pojawiła się, jak wyzdrowiała. Trzeba było koty izolować, co dla wszystkich było dość męczące i kłopotliwe. Pomogła nam behawiorystka. Udało się
