Axa76 pisze:Do mnie tez dotarł (odebrałam z poczty) i też zniszczony - został złożony na pół. Papier nie jest w tragicznym stanie, ale druciki się pogięły i nie da się prost powiesić, ciężko się otwiera.
Mam takie pomysły na następne pakowanie:
- naklejka "pod żadnym pozorem nie zginać"
- do środka zamiast pasków kartonu, które się zgięły bez problemu, kawałki np. cienkiej sklejki czy czegoś w tym style, a nawet patyk - tego nie da się zgiąć, trzeba złamać.
Ależ mnie wkurzył ten listonosz (akurat mamy nowego, beznadziejny jest).
strasznie mi przykro. Dotychczas nie było nigdy problemów

. Widocznie format robi swoje

. Sklejka fajna, jasne. Patyk mógłby z kolei porysować kalendarz. Ale tych kalendarzy wysyłam ok. 150 sztuk, skąd ja bym to wzięła

. Już kartony zbierałam w pracy jak głupia wiele tygodni, żeby mieć to usztywnienie

. Koledzy mi pomagali nieść do samochodu, tyle tych pudeł było. Myślę, że trzeba będzie kupić w przyszłości takie tekturowe koperty kartonowe, które się składa samodzielnie. Trudno, 3 PLN więcej w kosztach przesyłki, ale większa pewność...