LSVC pisze:jak się trzymasz, Bożenko?...
nie wiem co pisac,dzsiaj skończyłam żwirek,karma dobra się skończyła,dlugi nie oddane.Kizia po taniej karmie dostała mega-sraczki...śmierdzi jakby sie rozkładała od środka

Dałam jej saszetki Interstinala-nie je,czeka na suche.Na kredyt juz nie wezmę.Musza jesc to co jest niestety. Rano wszedzie"pawie' i tak...Masza od kiedy Strzałka chodzi po domu robi kupe za łózkiem

Rubena nie ma,szanse na jego znalezienie sa znikome.Juz chyba wolałabym wiedziec,że nie żyje niż bez sensu szukać go "wszędzie"i nigdzie

Pojutrze mamy testy od siersci kota Łukaszka ,jestem tym wszystkim zdołowana.Bazarki moje zamykam,większosc rzeczy oddałam dzisiaj do Opieki Społecznej,moze sie ludziom przydadzą.
Antek ma gila,Filek ma gila,Abba ma gila,Czarnuszek ma mega-gila,Nitka znowu ma zap.spojówki.Nic tam nie widac,wyglada na to,ze rzeska jej włazi w oko i stad to podraznienie-powieka w porzadku...Pozostałe koty w porzadku.Martwie się o Kizię,mam troszke jeszcze suchego Interstinala i ze 2 kg TOTWa mi zostało,więc rano dostaja lepsze,potem gorsze.Aby do wypłaty męża.Nie wazne,trzeba jakos zyć.Kami się starzeje,znowu musze jej dawac leki od stawów,zaczeła kulec na łapę,jak "co roku".Starosc niestety robi swoje,nie wiem ,czy przezyje zimę,siwieje w mgnieniu oka...ta moja Przyjaciółka,wierny towarzysz doli i niedoli od 99roku...ech...Zaczeła juz sypiac w budzie,co znaczy,ze słabnie,zasze spała na sniegu,jak to kaukaz,a teraz juz kładzie sie "na dechy' w budzie.Słoma wywalona,ani kołdra,ani nic miekkiego sie nie ostoi dłuzej niz 5 minut-wszystko wywala,wiec na dechach leży.Ma tam jeszcze takie "schowek"na narzedzia w sadzie,tam jest sianko,czasami tam chodzi jak burza jest.Poszłam z nia dzisiaj na spacer,ale przeszła kilkanascie metrów i chcała wracac na swój wybieg...W tamtym roku robiłysmy dłuzsze dystanse,taraz juz chyba gaśnie jej czas...W przyszłym tygodniu ma urodziny..No nioc,bede zagladac co tam sie dzieje,chociaz przyznam,ze ostatnie tygodnie czytania "zgonów'na watkach bardzo mnie przybiło i jakos boje sie czytać.Chce sie cieszyc ,a tu albo to ,albo tamto.I tak."Trzymcie sie dziewczyny "
puszatku-dziekuje za Figielka ,piekny kot z niego wyrósł już.U mnie Dune i Czarcik to takie grubasy sie zrobili,ze najgrubsza Noreczka juz "jak łania"wyglada w porównianiu z tymi spaślakami,więc teraz mają z czego sie odchudzać
