WRO rudo-biały kocur aklimatyzacja w DS-trzymamy kciuki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 21, 2012 22:02 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

mój Mietek zachowywał się tak przez kilka miesięcy, teraz to już wspomnienie, ale na początku z trudem rozmawiałam przez telefon, bo rzucał się na mnie i na słuchawkę, na przemian też "barankując" z radości
nogi miałam do krwi pogryzione.....


co zrobić z rudym ? :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro lis 21, 2012 22:09 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

Może dlatego został wyrzucony? Po raz kolejny ratowałabym się poradą behawiorysty. Kocia psychika to nie bułka z masłem. Z niego jeszcze schodzą hormony więc ten czas pewnie trzeba przeczekać zanim się wypowiemy czy jest normalny czy nie...ale do tego potrzeba tygodni, a nie dni :(
Obrazek

Katalina

 
Posty: 1148
Od: Śro cze 22, 2011 10:08
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 21, 2012 22:46 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

Ja tego też nie pisałam jako wyrok, ale to zachowanie mnie tak wytrąciło z równowagi że ledwo się do pracy zebrałam. Nie mam doświadczeń z kotami, ale on jest po prostu nieprzewidywalny - atakuje bez ostrzeżenia, w dodatku podstępnie najpierw się przymilając. Wg mnie to ten kot jest bardziej "uliczny" niż "domowy". Ma blizny, których jako domowy kot na pewno nie posiadł. A może dodatkowo był bity, albo źle traktowany. Może też być chory (sierść w kiepskim stanie, moje podblokowe koty przy nim to miss i misstery). Dodaję mu efa olie do karmy, apetyt super, kupy super. Ale może go coś boli, że tak reaguje. Można próbować z obrożą z feromonami - ale do tego trzeba DT, ja mam sajgon z moją sunią - Hans jej nienawidzi - a teraz przy każdym otwieraniu drzwi usiłuje czmychnąć między nogami.


Przydałby się ktoś w okolicy odłowienia Hansa żeby popytał czy ktoś tego kota zna, może cokolwiek uda się ustalić.

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

Post » Śro lis 21, 2012 22:53 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

No rozumiem. Rany ma dlatego, że jako kocur na pewno się bił. Jeden z powodów kastrowania kocurów to żeby sie nie wdawały w bójki. To mogą być hormony, ale może też coś poważniejszego, jak jakieś dolegliwości neurologiczne. Myślę, jednak że póki co nie ma co się tak zapędzać, bo tylko się wszyscy zestresujemy.

Znam przypadki, kiedy behawiorysta zdziałał cuda. Macie behawiorystów we Wrocku, ale to są koszta, a Wy nie macie dużo czasu :(
Obrazek

Katalina

 
Posty: 1148
Od: Śro cze 22, 2011 10:08
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 21, 2012 23:03 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

viris pisze:Przydałby się ktoś w okolicy odłowienia Hansa żeby popytał czy ktoś tego kota zna, może cokolwiek uda się ustalić.


Zanim złapałam Hansa to pytałam dzieci z tej ulicy czy to nie jest "czyjś" kot, to mi powiedziały że tak od dłuższego czasu siedzi pod i nad tymi autami, a ich okrzyk na jego widok to : " o! znowu ten kot tu siedzi" więc raczej zagubiony/wyrzucony... inni ludzie zero reakcji i na kota i na mnie... a teraz to już nie ma kogo zapytać, bo zniknął kot, to i problemu nie ma.

Obróżka, behawiorysta, no i oczywiście burza hormonalna to dobre pomysły, ale niestety czasu brak na to wszystko :(

tylko dlatego napisałam o jego zachowaniu, bo przecież nie mogę tego ukrywać przed potencjalnym domkiem w razie czego.
Obrazek

sroka7

 
Posty: 1452
Od: Pon maja 02, 2011 11:04

Post » Czw lis 22, 2012 5:59 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

viewtopic.php?f=8&t=68025&start=975
Wydawało mi się, że tutaj byłby potencjalny domek dla Hansa, ale ogłoszenie zostało wycofane, nie wklejałam więc linku.
On jest teraz w domu z psem, nie jest to przypadkiem powód takiego zachowania? Jak było wcześniej?
Poszarpane uszy, blizny na nosie to u kocurów, które są nie wykastrowane norma.Rude i biało-rude koty nie mają mięciutkiej sierści, kiedy są na wolności.Nie wiem, jak to działa, ale tak było i z Bombajem i Ritą i Dakarem.Bombaj dopiero po długim pobycie w DS zyskał piękną sierść, o czym domek doniósł.A przecież dbaliśmy o niego, był czesany, dostawał dobrą karmę...itd.Rita też dopiero w DS zmieniła futerko, stała się nawet półdługowłosa.Sierścią więc bym się nie martwiła.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56230
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 22, 2012 10:01 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

Przeczytałam cały wątek i cieszę się bardzo,że kotek został zabrany,tak bardzo mi go żal...Też mam kotka biało-rudego od 4 lat i też ma takie zachowania jak pisała viris,że najpierw się bawi,a za chwilę atakuje,też skacze do wysokości ramienia,nie raz byłam podrapana do krwi,też mnie to denerwuje,nie wiem skąd takie zachowania,ale zauważyłam je już od małego,bo kotek miał 3 miesiące jak go wzięłam z działek..Często się nad tym zastanawiam i nie wiem co z tym zrobić i tak jest do dzisiaj....

yolaantaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Śro lis 14, 2012 14:10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw lis 22, 2012 10:56 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

Nie wiem jak przeżyję te kilka dni i nie wiem co będzie z Hansem później, ale nawet sprzątanie kuwety i dawanie jedzenia czy wody jest dla mnie osobiście koszmarem. Po ostatnich tymczasowiczach nie mogę brać kolejnych, to że Hans jest u mnie to sytuacja awaryjna i na pewno nie może u mnie zostać, nawet gdyby był kotem bezproblemowym. Wczoraj po pracy weszłam na chwilę ogarnąć, wyszłam z dziurą w spodniach (zapomniałam się przebrać po powrocie, żeby szkody zminimalizować). W nocy zrobił taką rozpierduchę w pokoju że kosmos - a gdy zaczęłam sprzątać dostałam pazurami, na szczęście nie bardzo mocno.

Wieczorem poszłam do niego poczytać książkę, myślałam że może on tęskni za człowiekiem itp. Leżałam na kanapie, on na podłodze i spał. Ale wyjście z pokoju to znowu jego nerwy, syczenie itp.


Aha i ewidentnie chce wyjść z pokoju na resztę mieszkania, co u mnie nie wchodzi w grę - ze względu na psa. Moja Klara by mu nic nie zrobiła, ale on na pewno tak - bo raz chciał ją zaatakować.

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

Post » Czw lis 22, 2012 10:59 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

:( :( :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw lis 22, 2012 11:11 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

Ale u sroki7 tak się nie zachowywał,nie pisała nic na ten temat,może on chce w ten sposób odreagować,może był już u kogoś wcześniej,został wyrzucony,poniewierał się na dworze,wzięła go sroka 7,teraz znowu inny domek,może to za dużo jak na niego,czuje się nie pewnie i nie wie co tak naprawdę jest...

yolaantaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Śro lis 14, 2012 14:10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw lis 22, 2012 12:07 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

Moja mama zgarnęla z klatki schodowej kilkumiesięcznego kocurka, ewidentnie domowego (mial wyraźny ślad po obróżce), którego - z różnych powodów - mieliśmy oddać do adopcji. Po kilku dniach okazalo się, że typ jest wrzeszcząco-gryząco-drapiący. Nie dalo się go normalnie podnieść z podlogi, bo zaraz byl sajgon i oglosy mordowania kota. Jak czegoś chcial, to atakowal nogi albo skakal na czlowieka albo rzucal się z zębami. Zostal w związku z tym na stale u mamy, bo baliśmy się, że znowu wyląduje na klatce schodowej albo w piwnicy.
Po kastracji nieszczególnie mu przeszlo. Moje kocury, z którymi spędzal wakacje, też atakowal; w ogóle nie umial się z nimi bawić - wszystko bylo na poważnie. Mama chodzila ze sznytami na rękach, niczym niedoszly samobójca. Próbowaliśmy różnych sposobów: KalmAid, Feliway, pierdylion zabawek, pudelek, tuneli i guzik. Zdrowotnie nic mu nie dolega, bo byl obadany dokladnie.
W lutym miną 3 lata, jak mieszka u mamy i wlaściwie dopiero po powrocie z letniska w tym roku widać, że nieco mu "opadlo". Przestal skakać i gryźć, nie drapie już tak jak kiedyś, choć często jeszcze drze się jak obdzierany za skóry po wzięciu na ręce, a na moje kocury urządza czasem regularne polowania.
Doszliśmy do wniosku, że "ten typ tak ma" i trzeba go wziąć na przeczekanie. Aktualnie wygląda na to, że bylo to najwlaściwsze podejście.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 22, 2012 12:44 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

Wydaje mi się, że to stres, złe przeżycia. Moja Brygida przyjechała do mnie po półrocznym pobycie w schronisku w Szczytnie. Jej agresja akurat nie była skierowana na ludzi, ale na pozostałe koty, a szczególnie psy. Tłukła wszystkich z niesamowitą zajadliwością. Psy uciekały z piskiem. Po kilku miesiącach samo się wyciszyło, chyba potrzebowała poczucia bezpieczeństwa. Teraz już nikogo nie leje, a były to okropne ataki. Trzeba dać czas kotu, żeby jego życie miało schematy, żeby ie było zmian, które to poczucie bezpieczeństwa zaburzają.
W jego przypadku to trudna sytuacja,bo znów grozi mu powrót na ulicę, co tylko może pogorszyć, a nie polepszyć jego psychiczna sytuację.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw lis 22, 2012 13:29 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

Nie,tylko nie na ulicę,to najgorsze rozwiązanie dla niego jakie może być,on chyba i tak dużo już przeszedł,nie zasługuje na to :cry: :cry: :cry: na pewno ma szansę być wspaniałym kotkiem,tylko trzeba dać mu szansę...

yolaantaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Śro lis 14, 2012 14:10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw lis 22, 2012 16:20 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

bardzo pilne :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw lis 22, 2012 22:57 Re: WRO rudo-biały kocur szuka DT/DS na cito!ma czas do24.11

Wszystko ładnie pięknie, trzeba dać mu czas - okej. Tylko kto zdecyduje się wziąć takiego kota, któremu może minie może nie.

Dzisiaj ponownie czytaliśmy sobie książkę - leżał i chrapał. Okej. Chciałam sprzątnąć kuwetę - syczenie, udało mi się uciec i wrócić z mokrą karmą - zajął się szamaniem, udało mi się usunąć kupska z kuwety. I tak co wejście, szukanie sposobu jak nie oberwać... A jutro miałam robić porządki w dokumentach - pewnie się nie uda, bo będzie więcej ruchu niż przy czytaniu książki...


Mój Tż wyczaił patent że jak się go głaszcze to on atakuje, ale jak się położy rękę i nie zacznie głaskać to jest spokojny.

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 169 gości