pieprzowa pisze:Podpytaj koniecznie. Ja z plamka ide jeszcze tylko na kilka zastrzyków, mam nadzieję, że w stówie się zmieścimy.a potem się zobaczy, co dalej z nicponiami.
Też mam taka nadzieję, bo ładnie Ci policzyli za te wizyty... Ja za jedną zapłaciłam na razie stówkę, ale nie wiem co będzie w czwartek. Julek w ogóle nie chciał jeść, a do żarcia miałam mu tabletki dosypywać :/ Na razie dorzucam do jedzenia trochę roztopionego masła i to jest jedyny sposób, żeby w ogóle ruszył. Zawsze Milkę żółtkiem przekonywałam, teraz nawet to nie działa. Schudł ok. pół kilo (ważył niecałe 2, teraz jest trochę ponad 1). Dziwne, że Bengalek prawie zdrowy, a nasza dwójka tak mocno dostała.