Dobra, dom szuka kota:
Dom duzy bo duzy, jak bunkier,wielki ogrod, na ktory mozna tylko popatrzec przez okno, a jest na co patrzec, bo teraz zima mamy ptasia stolowke. Wiosna bedzie woliera. Dom zakocony, 5 rezydentow, ( aktualnie jeden, ten najmlodszy zwisa mi bezwladnie z kolan) w tym dwoje w wieku emerytalnym, dwa walniete psy, ale tak pozytywnie... Miejsca do zycia opor i tylko jakies 3,5 godziny od polskiej granicy
(ikonki walacej w sciane nie znalazlam).Aha i dziecko w wieku lat trzy, pasajace amstaffy od czasu do czasu. Nasza mloda kocha naszego psiura, ktory ma leb poltora raza taki jak jej glowa....Interesuje mnie dziadzius rudus. Do kogo mam sie zwrocic ?



nawet to, że persiczka mnie nie zniechęca... 







