Pń : Maru DS, 8-mies Striełka bardzo pragnie domu! Czeka ...

Żaden z moich działkowych kotów nie reaguje na walerianę :twisted:

Niektóre lubią kocimiętkę - ale nie wszystkie.

Maru nie wie co to waleriana, kocimiętka tez go nie rusza :lol:

Porządny facet, używki mu obce

Bez tego ma dobry nastrój :kotek:

a ja tak ściągnełam z koleżanką w zeszłym roku całą kocią rodzinkę ..
starsza sąsiadka zza płota poradziła i sprawdziło się - najpierw pojawila sie mama, a po czasie przyprowadziła maluchy

moja Gina tez olała nowe legowisko pokropione waleriana ale Lilka za to oszalała z radości
może nie dla każdego kota ale spróbowac można

Wieczorne ćwiczenia

http://www.youtube.com/watch?v=yqFqqp7FOOU

Obejrzałam filmik i rozpłynęłam się, jakie cudo, jakie puchate, wielgachne łapiszcza :1luvu:

Tyle kota do kochania :1luvu:

-My też ćwiczymy. Do siódmych potów.

Robisz cuda z dzikimi kotami. Cuda. :1luvu:

Maru

Avian pisze:Wieczorne ćwiczenia

http://www.youtube.com/watch?v=yqFqqp7FOOU

Niesamowity kot :1luvu:

A co do waleriany, to moje piwniczaki też na nią nie reagują, a domowe tak - chyba dlatego, że były nauczone od maleńkości. Hmm, ciekawe.

Ach, zaraz się rozpłynę :1luvu:

Marcelibu pisze:
Avian pisze:Zaraz jadę go odebrać po zabiegu.

Napisz zaraz jak wrócisz jaka sytuacja. Bardzo proszę...
I co to były te "wydmuszki".

?

Takie jakby małe jajeczka, jakby nie do końca wykształcone (albo wg zasady "organ nie używany zanika"

). Możliwe, ze jednak nie był kastrowany, tylko te niewielkie ilości podogonowe takie sprawiały wrażenie.
Zachowań, zapachu niekastrowanego kocura u Maru nie zauważyłam.
Bez względu na to, czy był kastratem wcześniej czy nie - teraz już w 100% jest unisex :mrgreen:

I nie widać, zeby było mu jakoś przykro z tego powodu :lol:

Kiepsko znosi zamkniecie w klatce - bardzo chce łazić, chce do ludzia, chce zwiedzać ... niestety, nie mam warunków, żeby mógł chodzić luzem nawet w garażu

Dzisiaj antybiotyk i w sobotę rano wróci do altany.

Dzięki za info

. Czyli cokolwiek to było - ma wyciachane.

Marcelibu pisze:Dzięki za info . Czyli cokolwiek to było - ma wyciachane.

Tak jest ! :ok:

Maru w ogóle jakby odmłodniał - chodzi bardziej sprężystym krokiem, na wyprostowanych łapkach i nawet wydaje się, że wysmuklał :lol:

Może te zęby i dziąsła go tak męczyły ...

Avian, a co z fejsbukiem?

...Kiepsko znosi zamkniecie w klatce - bardzo chce łazić, chce do ludzia, chce zwiedzać...

Heh. Całkiem jak moje. Też często pilnują drzwi (również tych od lodówki :wink:

). A bardziej wścibskiego i ciekawskiego kota niż Albert to jeszcze w życiu nie widziałem. Wlezie absolutnie wszędzie. I dzięki tej swojej otwartości czy ufności wyszperał sobie dom.

Erin pisze:Avian, a co z fejsbukiem?

Zrobiłam Biełce, ale kompletnie nie wiem, co z tym fantem dalej zrobić :oops:

http://www.facebook.com/events/383612838386793/

Czy w wydarzeniu można jakiś album zdjeć zrobić? Czy po prostu wklejać fotki na tablicy wraz z opisem?

Pń : Maru DS, 8-mies Striełka bardzo pragnie domu! Czeka ...

Kto przegląda forum