DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

yolaantaa pisze:I odnalazł się Maciuś??...Matko ile tragedii,tak jak ta zaginiona niewidoma koteczka,jakie ona ma szanse

Na pewno kotu niewidomemu jest trudniej niż temu co widzi nawet nie chcę myśleć co bidulka czuje, nie wiem czy jest szukana, po Maciusiu i Wenus jestem sceptykiem.
W niedzielę jadę do Olsztyna i spróbujemy stwierdzić czy odnaleziony kot to Maciuś, z opisu osób które go widziały to Maciuś, ale podobno teraz zrobił się z niego grubasek.

Nawet jak Mgiełka jest szukana,to już 9 miesięcy minęło od jej zaginięcia,ja już straciłam nadzieję,matko co ona musiała przeżywać :cry:

yolaantaa pisze:Nawet jak Mgiełka jest szukana,to już 9 miesięcy minęło od jej zaginięcia,ja już straciłam nadzieję,matko co ona musiała przeżywać

Nie wiem czy Mgiełka jest szukana. Na wątku Maciusia jak napisałam że wątpię żeby Daria go szukała to wiele osób mnie zaatakowało łącznie z moderatorem , oczywiście cudownie szukająca Daria też, ale wystarczyło w ogłoszeniach podać mój nr telefonu i Maciuś na 99% się odnalazł. Dziwne to całe forum, niby stworzone dla dobra zwierząt. Nie przejmuj się informacja moderatora po twoim wpisie na wątku Mgiełki, mnie tak samo potraktowano, i moderator nie napisał nawet słowa przepraszam gdy okazało się że mam rację

Jakie forum tacy moderatorzy.

No mnie też zaatakowało parę osób jak napisałam co myślę o zaginięciu Mgiełki....

teraz jak chcę wejść na wątek Mgiełki to mi pisze,że nie mam wystarczających uprawnień,żeby przeglądać ten dział...

yolaantaa pisze:teraz jak chcę wejść na wątek Mgiełki to mi pisze,że nie mam wystarczających uprawnień,żeby przeglądać ten dział...

Mam tak samo

już trochę jestem zarejestrowana na forum, ale z takimi praktykami spotykam się po raz pierwszy

A ta delfinka,to jakiś jasnowidz jest?

Nie bierzcie tego do siebie. Dostęp nie zostal zablokowany wybiórczo tylko dla wszystkich. Nikt nie moze wejść na ten wątek. Albo założycielka skasowała swoje konto, albo poprosiła o zablokowanie wątku. Albo mod sam zablokowal jeśli była tam jakaś awantura.
Co do Mgiełki to jeśli nie została przez kogoś znaleziona i przygarnięta wkrótce po ucieczce to już dawno nie żyje i wątek poszukiwawczy nie ma sensu. Niewidomy kot w obcym terenie bez karmicieli nie ma szans na dlużej niż jakieś 2 tygodnie. Nadzieja w tym że ktoś ją jednak wtedy przygarnął.
Wenus i Maciek to co innego. Maciek znalazl ludzi a Wenus to musiał być kot wolnożyjący sądząc z opisu jej zachowania w DS.

Biedna Mgiełka :cry:

...Tak bym chciała,żeby była szczęśliwa w jakimś domku....

yolaantaa pisze:Biedna Mgiełka ...Tak bym chciała,żeby była szczęśliwa w jakimś domku....

Przyjedz do Olsztyna.
Pomoz.

A na miau jest tak wiele watkow o zagionionych kotach...
Bylas w nich? Wczuwalas sie?

Tak,wiele jest wątków o zaginionych kotach,ale nie każdy jest niewidomy jak Mgiełka,mają większe szanse...Mam pomóc w czym?...Wątpię,żeby ktoś jeszcze szukał Mgiełki i nie tylko Olsztyn jest na mapie,wszędzie są koty potrzebujące pomocy...Ja na swoim terenie od 18 lat pomagam bezdomnym kotom...

yolaantaa pisze:Tak,wiele jest wątków o zaginionych kotach,ale nie każdy jest niewidomy jak Mgiełka,mają większe szanse...Mam pomóc w czym?...Wątpię,żeby ktoś jeszcze szukał Mgiełki i nie tylko Olsztyn jest na mapie,wszędzie są koty potrzebujące pomocy...Ja na swoim terenie od 18 lat pomagam bezdomnym kotom...

18 lat...

Zapewne mozesz nas zachwycic wieloma wzruszajacymi historiami.

Patrzenie na bezdomne,niektóre chore i głodne koty Cię zachwyci??

Maciuś się odnalazł??

Wyprawa do Olsztyna została odłożona na jutro chyba

DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Kto przegląda forum