Kotek Lucek - wychudzony, zaniedbany, szuka DT, ZABRZE

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 19, 2012 16:40 Re: Kotek Lucek - wychudzony, zaniedbany, szuka DT, ZABRZE

A nie moze przez kilka dni zostac u Ciebie w pracy, np. na portierni?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 19, 2012 18:55 Re: Kotek Lucek - wychudzony, zaniedbany, szuka DT, ZABRZE

Wątek założyłaś zaledwie kilka godzin temu...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon lis 19, 2012 21:35 Re: Kotek Lucek - wychudzony, zaniedbany, szuka DT, ZABRZE

Kopiuję z dogo:

Jeśli chodzi o Lucka to tak jak pisze ewu - pojedzie za niedługo do P. Danusi. Lucek był już u weta, dostał specyfik na odrobaczenie. Pani doktor też nie stwierdziła jakiejś większej choroby, kazała obserwować i zobaczyć czy organizm sam się będzie bronił, czy już mu zaaplikuje antybiotyk. Jakby miał jechać do dt to dostanie jeszcze drugą dawkę na odrobaczenie, szczepienia. Może się więc uda w miarę szybko przewieźć go do Pani Danusi, jak będzie wszystko dobrze z jego zdrowiem

Dziękuję pięknie wszystkim za zaangażowanie, pomoc! Doświadczyłam wielkiego wsparcia od wielu z Was! Kochana ewu - nie wiem jak Ci się odwdzięczę!

Teraz Lucek jest w garażu u Pani Karinki w centrum Zabrza. Stwierdziłyśmy, że tak będzie lepiej, bo Pani Karina ma w domu dwa koty, w tym jednego z podejrzeniem białaczki :/ Także jest to bardzo awaryjny dt i nadal potrzebujemy schronienia dla Lucka na kilka dni zanim pojedzie do Pani Danusi. Szukamy więc dalej!!

Stwierdziłyśmy, że Lucek musiał być kotem wychodzącym. Chce chodzić się załatwiać na dwór. Pani wet oceniła go na 5-6 lat, ma trochę zęby zniszczone, 1 kieł do usunięcia. Prawdopodobnie jest wykastrowany.

To chyba tyle. Proszę Was, myślcie ciągle o jakimś innym schronieniu dla niego na te kilka dni.

ewu, do tej Fundacji Kocie Życie jeszcze nie dzwoniła, jutro z rana się postaram.

Nie wiem czy w lecznicy mają hotelik, tu wchodzą w grę oczywiście finanse, trzeba by coś zbierać. Zresztą kasa i tak się przyda, dzisiaj już poszło 20zł, a jeszcze pójdzie. Także jak ktoś chce to chętnie podam swoje konto.

__Lara

 
Posty: 16
Od: Czw lut 02, 2012 18:15

Post » Wto lis 20, 2012 15:18 Re: Kotek Lucek - wychudzony, zaniedbany, szuka DT, ZABRZE

Nie jest dobrze.... Lucek nie może dłużej siedzieć w garażu, a ja nie mam gdzie go dać....

__Lara

 
Posty: 16
Od: Czw lut 02, 2012 18:15

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości