Dziś całe popołudnie latam po chaupie i otwieram, tudzież uchylam sobie wszystkie możliwe okna w najdziwniejszych kuńfiguracjach
Hmmm....
Moderator: Estraven
że o kilometrowych wąsiskach nie wspomnę 
Paść można – taką ma minkę cudniastą



Aniutella pisze:Maraszku, musisz to kiedyś uwiecznić. Ja chcę to zobaczyć
Maraszek pisze:Od paru osób słyszałam, że ich kotuchy, podczas podbródkowego glumania, stawiają wąsiska zupełnie na sztorc.
Romutek aż tak nie potrafi, ale....
Akcja „gluming” rozpoczęta. Miejsce akcji – biała bródka
Dwunożna cierpliwie pracuje – smyr, smyr, smyr, smyr...
Najsampierw uaktywniają się procesy akustyczne. Gdzieś w najskrytszych odmętach kociego jestestwa rodzi się zajadły pyrkot i chyżo przemieszcza się do ujścia. Następnie Romuch z letka żyrafiejeDwunóg dalej smyra (nieco już zziajany
). Żyrafienie postępuje nieubłaganie – łepek i szyjka zlewają się w jedno, jakoś się dziwnie rozpłaszczają i osiągają całkiem pokaźną długość
Potem w ruch idą wąsiska. Powoli, powoli ruszają do przodu i nieubłaganie zastygają w pozycji idealnie prostopadłej do kociego pysia. A na samym końcu Romuś robi „dzióbek”
No, jak pragnę podskoczyć
![]()
Wysuwa do przodu sam czubeczek górnej wargi i pucków.
Paść można – taką ma minkę cudniastą
![]()
Moja Czesiunia kochana 
Maraszek pisze:Dziś urzęduje u mnie Tata.
Właśnie dzwonił![]()
Tata: Muszę ci powiedzieć, że masz kompletnie durnego czarnego kota.
Ja:![]()
Tata: Właśnie myłem nóż, a on postanowił sobie fryz poprawić...
Ja:![]()
![]()
Tata: No, wsadził cały łeb pod wodę![]()
Moja Czesiunia kochana
![]()
moni_citroni pisze:Biedne glodne kotki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], ewar, Google [Bot] i 12 gości