Kotomania XV-chce mi się wyć.....:(

[kocurzyca41]

I kto Ptysia kocimiętką naćpał?

nie tylko Ptysia

No...ładnie...

[kropkaXL]

No co?-jak impreza to ćpają wszyscy-babcia też
Maluszek mi znów zwiał z łazienki-szaleje jak zając po chałupie-przemieszcza się z prędkością światła, gania za Timurkiem
A wczoraj po 21 miałam telefon o Timurka z Warszawy Pragi-niestety-Pani kategorycznie odmówiła zgody na wizytę p/ adopcyjną, więc nie ma o czym mówić.

[kocurzyca41]

Cześć Ksiu.Szkoda,że odmówiła...Przecież wiadomo,że w ciemno go nie oddasz...Impreza była..mówisz...

[kropkaXL]

Widocznie nie zamierzała spełnić kryteriów -do takiego domu bym w zyciu kota nie oddała!

[kropkaXL]

Poleciałam na drugi koniec miasta do apteki i kupiłam procto glivenol dla Pandusia-posmarowałam dupinkę , poczekałam, pomiziałam i już widać, że zaczyna działać-przekrwienie znacznie się zmniejszyło, obrzęk też jakby mniejszy-teraz go wymiziałam i śpi, oby to pomogło-to drogi specyfik, ale co mam zrobić, by mu ulżyć?-to maść ze znieczuleniem.

[kalair]

A co to za ćpanie w biały dzień?

Doberek Kotulki z Dużą!

[kropkaXL]

Doberek Bożenko
Toż to juz prawie wieczór był, a zresztą co to za ćpanie-po kilka "niuchów"

[kalair]

Phy, Kasiulek, dla takiego kogoś niewielkiego gabarytami te kilka niuchów to wiesz..powali!

[Myszolandia]

[kropkaXL]

Phy, Kasiulek, dla takiego kogoś niewielkiego gabarytami te kilka niuchów to wiesz..powali!

Ale to takie małe niuchy-zgodne z wielkością nosków

Witajcie Sylwusia z ferajnom

[bulba]

Dobry wieczór Kasiulek

[kropkaXL]

Witaj Kasieńko!

[kropkaXL]

Mało kto juz do nas zagląda , ale wstawie zdjęcia:
Adusia na wysokościach



Koty nie lubią zapachu cytryny?-Weronika świadkiem,że moje koty lubią!







Panduś już czyściutki-widać,że micha wzbudza wielkie zainteresowanie!

[kocurzyca41]

Kasiu...Imię to mu wybrałaś bardzo trafnie...no taki Panduś...A ciocia cytryna to chyba swoim malutkim noskiem za dużo niuchnęła,bo znikła jakoś...

[kropkaXL]

A żebyś wiedziała,że Weronika ma malutki nosek!

Reniu-od razu mi się z Arlekinem, albo pandą skojarzył, więc póki co-Pandusiem został
Boże jaki on jest słodki-gdy wchodzę do łazienki drze mordkę, aż go na ręce wezmę, a wtedy wyciąga pysiątko do mojej twarzy i całuje, trze noskiem o usta i mruczy z całych sił!-już nie śmierdzi ulicą, już tylko pomiędzy dwoma paluszkami ma czarny glut-chyba ze smaru, ale nie gnębię go, bo i tak go dręczę smarowaniem dupinki, a to przecież go boli na początku(bo potem już lidokaina działa i nawet mogę troszkę do środka wpuścić.
Słodziak od dłuższego czasu bawi się myszką od wetki-taką ze sznurka sizalowego-moje koty ogon dawno urwały, ale i tak ją uwielbiają-Panduś też!