Jadzia to zwykła bura kotka.
Ale historia jej życia na pewno do zwyczajnych nie należy...
O Jadzi dowiedziałam się 3 tygodnie temu od znajomej. Kotka mieszkała na ulicy na jednym z blokowisk w Stalowej Woli przez około 10 lat. Jest to nieprzyjazna dla zwierząt okolica. Ludzie szczują koty swoimi psami, wyganiają z piwnic, wyrzucają zostawione dla kotów miseczki, bo im śmierdzą...

W sumie taki miejski standard, ale Jadwiga została szczególnie przez ludzi skrzywdzona... Kilka lat temu dzieci założyły się, że obetną jej ucho nożyczkami... Została również wrzucona do studzienki kanalizacyjnej.

Wydawać by się mogło, że taki kot będzie uciekać w popłochu przed człowiekiem. Ale Jadzia miała swoją karmicielkę, która dbała o nią jak potrafiła. Wpuszczała do klatki o północy, potem nastawiała budzik na 5 rano i wypuszczała, żeby sąsiedzi przed wyjściem do pracy znów nie zrobili kotce krzywdy. Karmicielka to starsza osoba, schorowana, która w domu ma 3 psy przygarnięte ze schroniska, niestety nie tolerujące kotów. Szukała pomocy dla kotki wszędzie, ale w naszym mieście ludzie są obojętni na potrzeby zwierząt.

10 dni temu pojechałam pod ten blok i od razu natrafiłam na Jadwigę i jej kociątko. (Tak, Jadzia to mamusia, która dwa razy do roku miewa mioty kociąt. Ale to już historia, bo kotka została wysterylizowana.) Jadzia podbiegła od razu jak zobaczyła, że wyciągam jedzonko. Małe się bało i uciekało w podskokach. Udało się złapać obie kotki i zawieźć do lecznicy


Jadzia obecnie przebywa w lecznicy. Została odrobaczona, leczymy świerzba usznego.
Nie ma już kilku zębów, albo raczej ma tylko kilka

Jest spokojną kotką. Absolutnie nie jest agresywna. Nieśmiała i nieufna, ale chyba nie ma się czego dziwić.
Ładnie kuwetkuje, nie rozrabia. Ostatnio zaczęła przy nas sama wychodzić z domku, wcina ładnie z łyżeczki

Nie robimy niczego na siłę, ona po prostu potrzebuje czasu.

Nie chcemy, żeby kotka wróciła na blokowisko, za dużo cierpiała. Należy jej się spokojna starość w cieple z pełną miseczką.

Pilnie poszukujemy dla niej DT/DS. Lecznica nie jest idealnym miejscem dla kociej staruszki.
Kontakt 512 303 993