Złotooka szylcia już w domu!!! Merka ma koleżankę, Kolię.

Śliczna panienka :1luvu:

Lenka jest nie tylko śliczna ,jest też bardzo grzeczna-jak się muszę położyć w dzień to jest grzeczna jak aniołek,dzielnie połyka tabletki,resocjalizuje się i nie robi już demolek.Nie jest wybredna w jedzeniu-idealna do dokocenia.Ma cudowne oczy,czyściutka

Lenko, piękna jesteś :1luvu:

Niech Cię tam Duża wymizia od nas :wink:

Lenka cudeńko :1luvu:

ostatnie zdjęcia super, oby więcej dobrych ujęć - BARDZO pomaga to w adopcji :kotek:

Ania nie ma aparatu, tylko komórkę.Zrobię zdjęcia kotce.Maluszki są już u sheriny, zachwycała się nimi, że takie piękne.Lena jest ich mamą, po niej też odziedziczyły urodę.Lena jest nieduża, ma cudny pyszczek, oczy tak duże, jakich jeszcze u kota nie widziałam, no i to umaszczenie :1luvu:

Lence trudno zrobić fotkę nawet komórką-albo śpi albo ze Żwirkiem gania.Dzisiaj usiłowała zwiedzać filiżanki na półce nad komodą :roll:

zareagowała że nie wolno :ok:

Nie może nadrobić zaległości w jedzeniu-boję się syndromu pustej miski.Po niedzieli planuję sterylkę :ok:

meg1 pisze:ostatnie zdjęcia super, oby więcej dobrych ujęć - BARDZO pomaga to w adopcji

Dzięki meg,postaram się :ok:

przypominam link gdyby ktoś jeszcze zechciał pomóc nagłośnić wydarzenie
https://www.facebook.com/events/110248259136584/

:ok:

Lenka była wczoraj ze mną u Kacperka(norweski leśny:)dzisiaj też się pójdzie pobawić-czytaj ganiać,teraz śpi po śniadaniu :1luvu:

do wtorku jeszcze antybiotyk,póżniej go kontroli i sterylka :1luvu:

Komórka przekłamuje kolory.Ona jest czarno-złota, przepiękna.Mnie podobają się takie buldożkowate pyszczki, widać to na zdjęciach.Zwykle takie właśnie mają ciemne szylcie i dymniaki.

Tak,Lenka jest złoto-beżowo,czarno-brązowa-próbowałam ją dzisiaj wyszczotkować i ups-nie pozwoliła

Dzisiaj powściekała się ze Żwirkiem i śpi w kuchni na pufie,wcześniej pogoniła Kasię.Kasia się Lenki boi-tak więc jak wychodzę muszę je izolować.Ulubionym zajęciem Lenki jest polowanie przez okno na sikorki-powiesiłam kule-wówczas wygania z parapetu Żwirka i strąca wszystko co na nim leży :mrgreen:

Bo jak to - one za oknem fruwają, a kot upolować nie może

U nas jest tak samo :wink:

Sikorki to czasem tak się zachowują jakby Kitce na złość robiły :lol:

Mam już takie szczęście-rano coś się drze na klatce-ledwo żywa otwieram i MAM KOTKĘ-zadzwoniłam do siostry-ma dom niech na razie przetrzyma ,póżniej się coś znajdzie.Lenka oburzona-Żwirek na obserwacji :mrgreen:

mniej więcej wiem kto z sąsiadów mnie uraczył-ale za rękę nie złapałam

Złotooka szylcia już w domu!!! Merka ma koleżankę, Kolię.

Kto przegląda forum