fotki wstawie jak poobrabiam

Musze powiedziec, ze Noemi mnie coraz bardziej w sobie rozkochuje

Z reszta ma cudowny charakter - jest cudowna, spokojna, niezwykle miziasta przylepa, buziaki daje z ogromna czuloscia, lubi sie bawic, jest wesola, a jak sie rozmruczy to na maxa az echo sie niesie po domu

Tylko jak sie bawi to drapie i gryzie, ale to jak ktos powiedzial - to z milosci

Wyrosnie z tego, bo widac, ze to madra kicia

Slodziak do schrupania

NATYCHMIAST
Wegielek jakis byl nie swoj, cos moze gorszy dzien mial... jakis taki niewyrazny troszke, za bardzo nawet nie mial ochoty pobawic sie z Noemi sznurkiem.
Bartus ok, tylko te odparzenia...

To wyglada bardzo brzydko

Ptys

Kurcze, to jest naprawde bardzo przystojny kocurro

a miziak z niego niemozliwy

Matyldzia miala lepszy dzien, zjadla naprawde duzo gourneta (moze ok.1/4 puszki)

jak na nia to duzo

Szlapek chyba tez sie lepiej czul, bo sam do mnie przychodzil proszac o mizianki

Kochany, pociwy kocio

Primeczka tez zaszczycila mnie swoja obecnoscia na moich kolanach

Naprawde fajna kota z niej

Majcia... ktoz sie oprze Majeczce?

Moja kochana kuleczka, moja kocia kluseczka najpiekniejsza na swiecie

Uwielbiam ja

Miki.... tak sie ze mna mizial, ze az podrapal mnie w szyje
Cioteczki, on chcial mnie zabic, gardlo mi poderznac!!!

(mam slad zadrapania z lewej strony)
A ta trojka na kwarantannie...

juz o wiele latwiej bylo zrobic fotki Plamce niz chocby ktoremukolwiek z tej trojki z osobna, a juz nie wspomne o tym, ze jak razem byly...

RATUNKUUUUUUU!!!

Ale jakie mruczydla z nich

jak wszystkie 3 futra wlaczyly motorki w tym samym momencie, mruczaly tak rytmicznie i tak cudnie... ze jakbym tam sama byla to bym usnela, bo by mnie ululaly do snu tym mruuuuu mrrrrrrrrrr mruuuu mrrrrr mrrrrrrrrrr mruuuuuczeniem

Same sie pchaja czlowiekowi na rece

Rudolf jak sie rozlozyl na mojej torbie i sobie na niej usnal to z ciezkim sumieniem go stamtad sciagalam jak musialam isc juz do domu. Tak slodko spal sobie skarbus
Rozbawil mnie widok Czorta gdy wlazl pod moja torbe, bylo go tylko widac od "pasa" w dol

reszta schowane w torbie

ale nim wlaczylam aparat juz spod tej torby szanowny koti wyszedl i po zabawie bylo
