PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 17, 2012 0:22 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Sylwia pisała, że mieszkanie było odkażane.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob lis 17, 2012 0:29 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

girlonthebridge pisze:Sylwia pisała, że mieszkanie było odkażane.

a gdzie?Pewnie przeoczyłam ten post. :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 17, 2012 0:35 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Marzenia11 pisze:
girlonthebridge pisze:Sylwia pisała, że mieszkanie było odkażane.

a gdzie?Pewnie przeoczyłam ten post. :roll:



pod pytaniami gdzieś w połowie wątku czy mieszkanie było odkażane odpisała, że tak.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob lis 17, 2012 0:36 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

o tu :) znalazłam :)

Sylwia1701 pisze:Posłuchajcie SKONSULTOWAŁAM się z wetem zanim wzięłam nowe koty.
Wet powiedział mi, że mogę brać koty wyłącznie szczepione i minimum 2 miesiące po szczepieniu.
Powiedział, że mogą ewentualnie gorączkować, ale jeśli są szczepione nie zachorują na pp.
To nie była niczyja samowolka z nowymi kotami - gdyby wet zabronił, nawet bym nie ryzykowała.
Moja koteczka była w domu, kiedy tamte chorowały - miała jedynie gorączkę 40stopni przez tydzień,
teraz jest wszystko dobrze.

Prowadząc DT staram się dowiedzieć jak najwięcej i wiedziałam również, że nie szczepionych
kotów przez minimum pół roku wziąć nie mogę. I tak, odkaziłam mieszkanie dokładnie.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob lis 17, 2012 0:53 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Marzenia11 pisze:
Sylwia1701 pisze:
ariel pisze:myślałam, że pp była u Ciebie dużo wcześniej. Trzy tygodnie, to bardzo niewiele :(.


4 tygodnie...

Wiem, ale kierowałam się opinią lekarza... :(

czy po odejściu ostatniego kociaka odkażałaś jakoś swoje mieszkanie ? :roll:


Pisałam już o tym, tak odkażałam.

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Sob lis 17, 2012 0:56 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Blue pisze:To nie musi niczego złego oznaczać - jeśli poza tym czuje się dobrze.
Kociaki mają po 5 miesięcy, są w okresie zmiany zębów, w tym czasie zdarzają się zaczerwienienia dziąseł. No chyba że to faktycznie źle wygląda.
Ale jeśli tylko zaczerwienienie u nasady zębów, to pokaż je wetce, ale póki co - na spokojnie.


Oby to było tylko to :)

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Sob lis 17, 2012 1:11 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

girlonthebridge pisze:o tu :) znalazłam :)

Sylwia1701 pisze:Posłuchajcie SKONSULTOWAŁAM się z wetem zanim wzięłam nowe koty.
Wet powiedział mi, że mogę brać koty wyłącznie szczepione i minimum 2 miesiące po szczepieniu.
Powiedział, że mogą ewentualnie gorączkować, ale jeśli są szczepione nie zachorują na pp.
To nie była niczyja samowolka z nowymi kotami - gdyby wet zabronił, nawet bym nie ryzykowała.
Moja koteczka była w domu, kiedy tamte chorowały - miała jedynie gorączkę 40stopni przez tydzień,
teraz jest wszystko dobrze.

Prowadząc DT staram się dowiedzieć jak najwięcej i wiedziałam również, że nie szczepionych
kotów przez minimum pół roku wziąć nie mogę. I tak, odkaziłam mieszkanie dokładnie.

a czym?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 17, 2012 1:14 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35670
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 17, 2012 1:18 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Marzenia11 pisze:Łezek? viewtopic.php?f=1&t=148170


Nie, jego brat.

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Sob lis 17, 2012 1:46 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Łezka się bawi z bratem :1luvu:
Tak harcują, że, aż mnie obudzili :1luvu:

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Sob lis 17, 2012 7:29 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Sylwia1701 pisze:
Marzenia11 pisze:Łezek? viewtopic.php?f=1&t=148170


Nie, jego brat.

Sylwia1701 pisze:Farbek warczy na inne koty i jest osowiały - zjadł i śpi.

Sylwia1701 pisze: a brat Łezki ma takie same jak Farbek, kot, który ma kaliciwirozę.

Do tego jeszcze masz calici?... :(
I jak się on czuje? Czy jego leczy wet z Podleśnej?
Calici to ciężka choroba.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lis 17, 2012 10:10 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

przypominam tylko ze Łezek musi byc dokladnie zdiagnozowany....kazdy grosik sie przyda dane do przelewu na pw
agula76
 

Post » Sob lis 17, 2012 12:01 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

W zasadzie tak jakby wszystkie leczy wetka od Blue - bo rozmawiałam z nią przez telefon i prosiła, żebym jej wysłała zdjęcia ich dziąseł, żeby mogła zerknąć czy to to co u łezka...
Inaczej każdy kot 45zł wizyta - razy 6 - hmm...

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Sob lis 17, 2012 14:27 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Ja mam propozycję żeby poczekać na poniedziałkową wizytę, ocenę stanu kocurka po tym czasie przez lekarkę, wysłuchanie jej planu - co dalej, rozliczenie tego co już wydano i ile to jeszcze może kosztować.

Bo tak naprawdę nie wiadomo czy jakaś droga diagnostyka będzie potrzebna (z tego co czytam to zamiast coraz gorzej jak dotychczas - na obecnym leczeniu zaczyna być coraz lepiej - może kocurek miał po prostu uszkodzone przez pp jelita, miał w nich zakażenie, niedobory na tym tle i stąd wszystkie problemy - które obecnie na lekach i kroplówkach mijają), nie wiadomo ile to wszystko będzie kosztowało i w sumie na razie nie wiadomo na czym stoimy.

Z wieloletnich doświadczeń wiem że takie zbiórki na forum są znacznie skuteczniejsze i w sumie czytelniejsze oraz tak naprawdę bardziej w porządku - gdy są konkretne dane, a sytuacja jest oczywista - wiadomo na co konkretnie się zbiera i ile tych pieniędzy jest potrzebne.
Wklejane są rachunki, pisane jest co i za ile musi być jeszcze zrobione, co będzie potrzebne.

Sylwia - jesteś bardzo młoda stażem na Forum, tym bardziej wszystko musi być czarno na białym.
Będziesz u wetki, poproś o rachunek, o planowane wydatki, choćby takie ogólne, wklejaj opisy wizyty.
Wtedy na pewno będzie łatwiej coś więcej dla Łezki zdobyć.
Bo jak na razie jest to zbieranie trochę w ciemno. Przed pierwszą wizytą było to niejako oczywiste, ale z czasem sytuacja przecież się klaruje :)
Tak naprawdę to w ogóle zbiórki na publicznym forum to delikatna sprawa, a im wszystko jest bardziej "na tacy" - tym lepiej :)

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 17, 2012 14:54 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Wiem, na razie byliśmy na jednej wizycie, więc nie mogę wiele powiedzieć.
Koszty opisała dokładnie Natalia, rachunek też wklei jak go tylko dostanie.

No i w poniedziałek wszystko dokładnie zapiszę i przekażę na forum.
Na pewno będą potrzebne pieniążki na TFX - kosztuje wg Pani doktor
około 90zł/9kapsułek, a trzeba go podać więcej niż raz wszystkim kotom :/
Chociaż w necie jak szukałam cena była sporo wyższa, więc nie wiem na pewno :(

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, Marmotka, puszatek, włóczka i 60 gości