aga marczak pisze:Ja nie myślę ze to są źli ludzie myślę że dopóki maja małe dzieci nie powinni mieć zwierząt
Kot,pies może zarażać nie tylko grzybem.Jesli się tego boją niech nie biorą zwierząt.Jeszcze teraz jest oki bo oddali maluszka co będzie jak oddadzą kota po roku lub dwóch?
dla mnie są skresleni jako ds raz oddali to oddadzą drugi jak tylko coś się wydarzy
Znam taki przypadek.raz oddali,przyjęli z powrotem i oddali ponownie.Adzi też zna tę historię
Fakt obie znamy, a najlepiej jedna z forumowych koleżanek...masakra oddali kotkę dwa razy. po pierwszym obiecywali, że to był totalny błąd i znaleźli się w trudnej sytuacji. pół roku później było o samo, a DT został z problemem...
Wiecie staram się wyobrazić sobie sytuację. faktem jest, że weci szerzą często taką ciemnotę na temat grzyba, sama się pierwszy raz załamałam. jakby to najgorsza kocia i ludzka choroba była i koniec świata niemal. Ale nie jestem w stanie sobie wyobrazić sytuacji, że adoptuję kota i oddaję go , bo zachorował. Też kiedyś adoptowałam kota - miał być mega miziak, był mega dzikus i koci autysta, ale już mój...
Ale to jest moje zdanie tylko.
Ja osobiście nie skreślam domów z dziećmi, ale od razu uprzedzam o możliwości odzwierzęcych chorób i czy ewentualny DS jest tego świadomy. Co prawda znam więcej przypadków dzieci z owsikami z przedszkola, niż chorobami od kota, ale ludzi muszą mieć tę świadomość, że różnie może być przez te np. najbliższe 20 lat...
Oddałam kota do domu z 1,5 rocznym dzieckiem, z tym , że mieli już jednego kota w domu. Podczas wizyty przedadopcyjnej moja kotka ukradła dziecku z pojemnika jedzenie , a Pani się przestraszyła, że kotce coś się stanie a nie, że dziecku
