PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 15, 2012 11:37 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Czytam i mocno trzymam kciuki za Łezka. :ok: :ok: :ok:
Niestety w akurat tym miesiącu jestem niewypłacalna a więc nie wspomogę finansowo. :?

Sylwia, poproś może o zrobienie dla Łezka banerka na tym wątku:
viewtopic.php?f=8&t=133475
Przynajmniej podepnę sobie w podpisie.

Wawe

 
Posty: 9559
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 15, 2012 11:40 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Blue poradz cos w kwesti zywienia przy biegunce ....royal support raczej na schorzenia skórne...a je suche chetnie???... bo mokre saszetki przy biegunce jeszcze jak je np te gorsze typu marketowe lub whiskasy i kit katy moga pogorszyc sprawe...
agula76
 

Post » Czw lis 15, 2012 11:44 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Suche czasami skubnie,ale niechętnie.
Lubi świeże mięsko :)

A jaką karmę byście polecali z tych lepszych, ale w miarę sensownych granicach cenowych?
I, gdzie najlepiej kupić w Warszawie, bo Kakadu ma straszne ceny...

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Czw lis 15, 2012 11:47 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

sylwia i teraz pytanie bo ja tez uczylam sie na swieżym miesie okazuje sie ....ze mozna kota niezle zalatwic i czeba to robic z okreslonymi zasadami...

moje jedza tylko surowe + karma RC mieszanka na dzien dzisiejszy wyniki maja lepsze ode mnie ....

-podsatwa surowe mieso musi byc przemrożone...
- nie wolno kotom podawac wieprzowiny!!!!!!!!!!!!!!

robale,zarazy itp...

tez pewnych rzeczy nie wiedzailam i forum rozjasniło moj umysl:)
co do karm moge z czystym sumieniem polecic ROYALA...bosh wywoluje u moich biegunki ( smierdzi jak dla mnie) - purina nie chca jej tknac ....royalem sie zjadaja cos w tym musi byc:)

no i oczywiscie to Ci napisze Blue...surowe mieso nie moze byc podstawa diety od niej ta madrosc zdobyłam:)
a jezeli ma jakiegos robala - i niewiadomo jakiego to surowe powinnas narazie moim zdaniem odstawic ...
moje nie cierpialy suchej karmy
nauczyłam je jesc rozdrabniajac ja na poczatku woda...podawalam jako mokra...ale dobrze zeby to była dobra karma zwłaszcza jak teraz jest biegunka
agula76
 

Post » Czw lis 15, 2012 12:01 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Witajcie,
tak jak Sylwia pisała byliśmy wczoraj razem u doktor Mostowskiej na chmielnej.

Przede wszystkim na nasze informacje o stanie zdrowia Łezka i Waszych przypuszczeniach co mu może być po interpretacji wyników jakie Sylwia wczesniej podała, Pani doktor stwierdziła, że nie są złe i nie mówią o jakiejś konkretnej chorobie w jego przypadku. Że wspomniana wcześniej przez Was glukoza dla niej byłaby niepokojąca jakby miał jej ok 10. Co nie znaczy, że ją niezaniepokoił wygląd Łezka, jego waga i odwodnienie.

Zrobiliśmy szybki test na białaczkę, który wyszedł naszczęście negatywnie :D

Podała kroplówkę i zaleciła na następne dni to co Sylwia już wcześniej pisała, zaznaczając, że zmienimy to ewentualnie w zależności od wyników lub jego zachowania o którym Sylwia ma ją informować.

Pobrała również krew by zrobić nowe badania i by były jak najszybciej wczoraj późnym wieczorem zawieźliśmy je do labwetu osobiście.

Wyniki zamieszczam poniżej, Sylwia ma je skonsultowac telefonicznie z Panią doktor zaraz czy coś ją niepokoi.
Według nas (patrząc oczywiście po normach) nie ma tam na szczęście nic złego.
Aha nie zdziwcie sie, że nie ma m.in badań glukozy - Pani doktor stwierdziła, że te dolne badania nie są jej potrzebne i ich nie zaznaczyła.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Co do kwesti rozliczeń:

Do tamtej wpłaty 100zł, mamy zaksięgowane na koncie na te chwilę jeszcze:
Pani Beata M. z Łodzi - 50zł
Pani Magdalena B. z Sosnowiec - 30zł
Dostaliśmy też na konto darowiznę na cele statutowe, mamy kiepską sytuację finansową, trochę długów, ale zdecydowaliśmy się przekazać ją na leczenie Łezka - 100zł

Razem: 280 zł (DZIĘKUJEMY w imieniu Łezka :)



Co do kosztów:

U weterynarz(mamy mieć rachunek i zrobić przelew na konto):
55 zł - szybki test na białaczkę
45 zł - Pani doktor policzyła za wizytę

20zł - badania (Lab Wet)

Razem: 120 zł

Zaraz jeszcze jedziemy do Sylwii z potrzebnymi rzeczami i kupimy też lekarstwa jakie mają być podawane według zaleceń weterynarza.

Jeżeli ktoś mógłby coś jeszcze wpłacić na leczenie kocurka, to będziemy wdzięczni, bo te leki zalecone przez weterynarz jeszcze kupimy, ale na kolejne wizyty i leczenie możemy już nie mieć - choć będziemy się starali zdobyć te pieniądze również swoimi kanałami.

To by było tyle na tę chwilę.

3majcie się i miejmy nadzieję, że najgorsze za nami.
Stowarzyszenie Adoptuj Mnie

- ratujemy bezdomne zwierzęta
- zapewniamy tymczasową opiekę
- leczymy i sterylizujemy
- oddajemy zwierzęta do adopcji w “dobre ręce”
- udzielamy fachowych porad opieki

Strona internetowa
Fan Page

Natalia_SAM

 
Posty: 8
Od: Śro lis 14, 2012 10:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 15, 2012 12:35 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

dziewczyny-wpłacam jutro 50 zł na to konto które mam na pw,jestem po zapaleniu płuc i nie wyjdę z domu :(
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Czw lis 15, 2012 12:50 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Od razu wyjaśnię że ja nie uważam że surowe mięso nie może być podstawą diety :)
Może - pod warunkiem że jest odpowiednio suplementowane, z pewnego źródła, świeże a stan zdrowia i odporności kota na to pozwala.
To tak na marginesie :)

Jako że obiecałam pokryć koszta jednej wizyty - tak więc zastanawiam się jak to zrobić najsensowniej - czy możemy się umówić że gdy będę w lecznicy w przyszłym tygodniu w środę/ piątek to po prostu dam te pieniądze wetce z przeznaczeniem na dalsze leczenie Łezka?

Też bym się przychylała do zrobienia na własną rękę na wszelki wypadek badania w kierunku pierwotniaków. Co prawda kwasochłonne są w normie, co zmniejsza prawdopodobieństwo choroby pasożytniczej skoro są aż takie objawy.
Ale sprawdzić warto.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lis 15, 2012 12:57 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Blue pisze:Od razu wyjaśnię że ja nie uważam że surowe mięso nie może być podstawą diety :)
Może - pod warunkiem że jest odpowiednio suplementowane, z pewnego źródła, świeże a stan zdrowia i odporności kota na to pozwala.
To tak na marginesie :)

Jako że obiecałam pokryć koszta jednej wizyty - tak więc zastanawiam się jak to zrobić najsensowniej - czy możemy się umówić że gdy będę w lecznicy w przyszłym tygodniu w środę/ piątek to po prostu dam te pieniądze wetce z przeznaczeniem na dalsze leczenie Łezka?

Też bym się przychylała do zrobienia na własną rękę na wszelki wypadek badania w kierunku pierwotniaków. Co prawda kwasochłonne są w normie, co zmniejsza prawdopodobieństwo choroby pasożytniczej skoro są aż takie objawy.
Ale sprawdzić warto.


,,cytuje"-Jaki jest stosunek w diecie maluszka mięsa do suchej karmy?
Samo mięso to dużo fosforu a mało wapnia.
Mięso jest zbyt ubogie jako podstawa diety jeśli nie jest odpowiednio suplementowane.
Co mu dajesz suchego?"koniec cytatu

tą porada sie kierowałam to piszac ale moze zle ujęłam :) od Ciebie oczywiście za co dziekuje:)


a co do rozliczeń
jestem zaskoczona tak skrupulatnym podejsciem do sprawy dzieki Natalia
agula76
 

Post » Czw lis 15, 2012 13:00 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Na to odpiszę później - teraz jestem w przelocie i właśnie wybywam.
Ale potem coś napiszę :)

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lis 15, 2012 13:01 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

poniewaz wiemy na co tu pieniazki ida OCZYWISCIE NA LECZENIE ŁEZKA proszę w jego imieniu o jakiekolwiek wpłaty ....ja wpłace 100 tak jak obiecalam ...to zdecydujcie czy na dalsze leczenie czy na jakies lepsze jedzonko ...
agula76
 

Post » Czw lis 15, 2012 13:22 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Czy są gdzieś wyniki biochemii? Widzę samą morfologię, która nie jest zła.
Myślę, że taki test dałby odpowiedź na kilka zagadek.

Chciałam jeszcze zapytać, co odnośnie do samego problemu "niezamykania" oczu i cukru? Wyniku glukozy też nie widzę, choć z drugiej strony taki wynik już po godzinie robi się już niemiarodajny (spada). Ja, żeby wiedzieć jaki jest poziom cukru u swoich kotów biorę ze sobą glukometr i na miejscu w lecznicy sprawdzamy od razu po pobraniu.

Czy rzeczywiście calici może powodować takie spadki cukru i "niezamykanie" oczu? Miałam tymczasa z calici i z tego względu zebrałam bardzo wiele informacji na temat tej choroby i z takim objawem się nie spotkałam. Wydaje mi się, że powód raczej jest inny niż wirusówka - raczej sprawy neurologiczne (uraz) lub pośrednio: nerkowe, wątrobowe. Nie znalazłam aktualnego wyniku kreatyniny, mocznika i enzymów wątrobowych. Może przeoczyłam :roll: . Można by wtedy potwierdzić lub wykluczyć sprawy nerek i wątroby.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw lis 15, 2012 13:41 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

agula76 pisze:Mięso jest zbyt ubogie jako podstawa diety jeśli nie jest odpowiednio suplementowane.
Co mu dajesz suchego?"koniec cytatu

tą porada sie kierowałam to piszac ale moze zle ujęłam :) od Ciebie oczywiście za co dziekuje:)


O - i dokładnie o to mi chodziło :)

Myślę że obecnie dla kocurka najbardziej by się przydała mokra karma dla rekonwalescentów.
Jest bardzo bogata w składniki pokarmowe, bardzo łatwo przyswajalna, łagodna dla układu pokarmowego.
Może być tak że wszystkie problemy kocurka wynikają z jakichś problemów z wchłanianiem.
Na pewno jest wycieńczony, taka bomba energetyczna bardzo by mu się przydała.

Na pewno nie podawałabym mu surowego mięsa, nawet po przemrożeniu.
On jest bardzo osłabiony, nie obroni się przed wirusami czy innym dziadostwem które może być na takim mięsie :(

No i znowu muszę lecieć :(

EDIT: jestem jeszcze na chwilkę :)

To może za te pieniądze po prostu kupię karmę i ją dla Łezka podrzucę?

A mówiliście wetce wyraźnie o tym spaniu z otwartymi oczami?
Choć z drugiej strony - on jest cały chory, trzeba znaleźć przyczynę.
Mam nadzieję że się uda na czas.
Kiedy będzie reszta wyników?

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lis 15, 2012 14:27 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Coś mi przyszło do głowy....
On przy tym swoim wychudzeniu i całokształcie - nie sprawia wrażenie nadaktywnego (choćby chwilowo, okresowo) - niekoniecznie myślę o chęci do zabawy za dużej, ale takim niepokoju, łażeniu z kąta w kąt?
To młody kociak - ale może ma nadczynność tarczycy?

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lis 15, 2012 14:28 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

agula76 pisze:-podsatwa surowe mieso musi byc przemrożone...
- nie wolno kotom podawac wieprzowiny!!!!!!!!!!!!!!


Wiem, miałam fretki - zasady są takie same - tylko przemrożone mięso, żeby zabić zarazki.
O wieprzowinie też wiem.

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

Post » Czw lis 15, 2012 14:30 Re: PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

agula76 pisze:no i oczywiscie to Ci napisze Blue...surowe mieso nie moze byc podstawa diety od niej ta madrosc zdobyłam:)


Nigdy nie podawałem samego surowego, ani swoim, ani tymczasom.
Surowe dostają od czasu do czasu :)

Sylwia1701

 
Posty: 238
Od: Nie lis 11, 2012 22:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 61 gości