
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
delfinka pisze:Niekastrowany kocur zawsze w stadzie będzie problemem.
Po kastracji wyciszy się, warto to zrobić.
A domu szukać niezależnie od tego.
Ale przede wszystkim dać ogłoszenia o znalezieniu, bo może on jest czyjś, a Ty go buchnęłaś?
Ta-od-Toji pisze:Z tego co wiem od vetki, częstym skutkiem ubocznym po kastracji kocurków jest większa skłonność do tworzenia kamieni nerkowych, w warunkach domowych łatwo temu zapobiec dając kastratowi odpowiednią karmę, niestety wykastrowany kocurek "wolno żyjący" najczęściej nie ma dostępu do tego rodzaju jedzenia i bidak cierpi, czasem bardzo........
Dlatego decyzję o kastracji chyba lepiej podjąć, gdy będzie wiadomo, czy Pan Kiciuś z ul.Leśnej będzie mieszkał w domu, czy będzie "kotem wolno żyjącym". Życzę mu wspaniałego DS.
delfinka pisze:Ta-od-Toji pisze:Z tego co wiem od vetki, częstym skutkiem ubocznym po kastracji kocurków jest większa skłonność do tworzenia kamieni nerkowych, w warunkach domowych łatwo temu zapobiec dając kastratowi odpowiednią karmę, niestety wykastrowany kocurek "wolno żyjący" najczęściej nie ma dostępu do tego rodzaju jedzenia i bidak cierpi, czasem bardzo........
Dlatego decyzję o kastracji chyba lepiej podjąć, gdy będzie wiadomo, czy Pan Kiciuś z ul.Leśnej będzie mieszkał w domu, czy będzie "kotem wolno żyjącym". Życzę mu wspaniałego DS.
całkowicie się z tym zgadzam.
Jeśli miałby być wypuszczony, to lepiej nie kastrować.
Ale skoro miziak, to ma szansę na domek
moniczkaa1975 pisze:W Kielcach przy ul. Leśnej znalazłam kota czarnego z białymi dodatkami niewykastrowanego. Może komuś zginął? Z kota jest totalny miziak, tyle że nie nadaje się do współżycia z innymi kotami. Moje koty atakuje, więc jeśli nie znajdę mu domu, to będę musiała go wykastrować i wypuścić
fiona.22 pisze:Ależ kocurek ma szczęście, znalazł domek w ekspresowym tempie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 99 gości