Znaleziona kotka czar-biał długowłosa St Wola-MA DOM

To ja pozwolę sobie lakonicznie :1luvu:

Jak dobrze, że na Ciebie ta kotka trafiła.

Dziękuję, miło słyszeć takie słowa...

U mnie ze sterylizacją nie ma problemów - mam wysterylizowaną sunię i dwa szczurze samce. Jestem zwolenniczką sterylizacji zwierząt nierasowych, a nawet rodowodowych nie nadających się do dalszej hodowli. Niebawem pojawią się nowe fotki Iskierki - już wykąpanej i wyczesanej. Jeśli zaakceptuje się z Psotą i nie zgłosi się po nią właściciel to będzie można wątek przenieść do galerii pupili.

ewar pisze:Przydatny wątek viewtopic.php?f=1&t=120970&hilit=strony+z+og%C5%82oszeniami
Na pewno znajdą się chętni na taką piękność.Domek jednak trzeba sprawdzić, nazywa się to tutaj wizytą przedadopcyjną.

A i doskonale znam termin wizyty przedadopcyjnej jak i inne procedury adopcyjne. Mam szczury z adopcji i swego czasu działałam w adopcjach szczurzych i psów ras zaprzęgowych.

To ja jednak chyba nie będę szukała tych ogłoszeń.

Witajcie dziewczyny :kotek:

Podczytuję wątek od wczoraj :oops:

zaledwie
A tu dzisiaj taka fajna wiadomość z rana, chyba najlepsza decyzja, jaka mogła zapaść w sprawie kici, AferaMistrz :ok:

Cześć Bagienka.

Uwierz mi, że jakbyś poznała Iskierkę podjęłabyś taką samą decyzję.

Ona non stop się łasi i mruczy, człowiek jest całym jej światem. Do tej pory tą cechę przypisywałam psom, szczególnie widząc zachowanie koci Psoci indywidualistki, która człowieka ma w poważaniu i tylko rano można dostąpić łask i zobaczyć Psotę łaszącą się i mruczącą.

Myliłam się, chyba za mało znam koty.

A kocie dziewczyny póki co przyglądają się sobie z daleka, najbliżej podeszły do siebie na jakieś 10 cm i obie prychały na siebie,na tym się skończyło. Obawiałam się, że mogą sobie skakać do oczy, ale tragedii nie ma, Psota jest bardzo zainteresowana kocim towarzystwem, natomiast Iskierka trochę się jej boi.

Mam nadzieję, że się kicie dogadają, bo Iskierka naprawdę lepiej trafić nie mogła :piwa:

Sterylka powinna pomóc.

Tez tak uważam, że sterylka powinna pomóc. Jest jeszcze jedna rzecz - moja mama ma astmę oskrzelową, której jednym z alergenów są koty. Wszyscy mamy nadzieję, że objawy nie nasilą się po dołączeniu drugiej kotki. Z jednym kotem nie ma problemów, wystarczy brać leki, zobaczymy co będzie z dwoma, ale póki co jest ok. Piszę to od razu, żeby nikt mi nie zarzucił nieszczerości.

Ależ skąd! Jeżeli nawet kotka będzie musiała znaleźć nowy dom, to wiem, że zadbasz, aby był to DOBRY dom.Ten, który miała nie był takim.Kotka nie wysterylizowana, z problemami z zębami, nikt o nią nie dbał.Najgorsze jest to, że tacy ludzie wezmą innego kota i będzie powtórka z rozrywki :evil:

To ja napiszę, jak to u nas było z alergią.
Były psy, o kociastych nawet nie myśleliśmy, bo i mąż i synio byli alergikami, na kocią sierść też m.in.
W domu rodzinnym Qba - małż mój, miał kota Szarego i jak Szary długo przebywał na pokojach, dostawał kataru i łzawił niesamowicie. Macio okazał się również być alergikiem, przy testach wyszło, że na koty też

Córa chciała kicia. Za zgodą Qby przyniosła od sąsiadów jedno z podrzuconych w kartonie kociąt. Postanowiliśmy spróbować.
Nie było żle.
Teraz są z nami trzy kociaste futra i jest ok (w porywach było 4).
Macio miał podejrzenie astmy oskrzelowej, jednak zostało ono wyeliminowane (ufff).
W zeszłym roku miał robione testy, powtarzane w odstępie 5 - ciu miesięcy i okazało się, że na kocią sierść alergii nie ma

Na roztocza niestety tak, więc trzeba uważać.
Natomiast Jakuba kręci w nosie, jak któreś futro właduje się na niego, a tak to da się żyć...
Mam nadzieję AferaMistrz - u :wink:

, że Twoja mama nie odchoruje przygarnięcia Iskierki. Tego Wam życzę :kotek:

No właśnie tak to jest z tymi alergiami... ja będąc dzieckiem miałam skazę białkową, potem to przeszło. Parę lat temu zaczęłam mieć katar i swędzące oczy, więc byłam na testach, które nic nie wykazały. Pani doktor zrobiła wywiad i jak dowiedziała się, że mam 3 szczury w domu kazała je wyrzucić. Tak wyrzucić. Tak skończyła się moja przygoda z alergologami, a szczury mam do dziś.

Potem objawy zniknęły na dłuższy czas. Co prawda tego lata miałam problemy z katarem i łzawiąco-ropiejącymi oczami, szczególnie przy kontakcie ze szczurzym moczem (którego nie da się uniknąć jak się trzyma zwierzaki klatkowe). Brałam xyzal, krople oftaquix i allegrocrom, które dostałam po wizycie u okulisty. I co? Święty spokój. Teraz jak są niższe temperatury to w ogóle nie mam problemów, a ze zwierzaków nie zrezygnuję (podobnie jak Mama).

Póki co Mama nie odczuwa różnicy pomiędzy jednym a dwoma kotami, jest ok.

Nasza kicia została przechrzczona przez Mamę z Iskierki na... Pchełkę... bo jest bardzo malutka, waży 2,15 kg. Była już dwa razy kąpana, bo ma ciekawe zabawy... tarzanie się w kuwecie.

Ponadto systematycznie ma wycinane i wygalane kołtuny.
Wrzucam fotki:

- ze współlokatorką Psonią

Tutaj z Mistrzem - 4 miesięcznym szczeniakiem husky.

Z drugim moim husky Aferą nie ma zdjęć, bo ona nie lubi kotów... będąc szczeniakiem nie miałam możliwości socjalizowania jej z kotami.

Wrzucam też filmiki, by pokazać jaki jest to cudowny kociak z zachowania:

http://www.youtube.com/watch?v=o2-M-UepYJE&feature=youtu.be

http://www.youtube.com/watch?v=kZQEHaptAt4&feature=youtu.be

http://www.youtube.com/watch?v=0jR0mV3NDKY&feature=youtu.be

No i co tu pisać? Tak się cieszę :dance:

Malutkiej się naprawdę udało.Ona jest faktycznie malutka.
Mnie się podoba piesek :1luvu:

, koty w pobliżu ale kość jest zdecydowanie bardziej interesująca :lol:

Wrzucam kolejny filmik naszej Pchełki.

Już oswoiła się z naszymi zwierzakami, bawi się razem z kotką Psotką, poluje na psie ogony...

http://www.youtube.com/watch?v=YBzdYFRKcBU&feature=youtu.be

Niestety (albo i stety) nikt się nie zgłosił po Pchełkę, ale były dwa telefony z chęcią adopcji kotki. Chyba mamy zbyt duże wymagania i wszyscy jesteśmy zakochani w kotce, więc zostaje u nas.

Bardzo się cieszę.

Super wieści :kotek:

Powodzenia :ok:

Takuna MISTRZ to ma ogon jak cała Pchełka

Janioł nie pies... :wink:

Znaleziona kotka czar-biał długowłosa St Wola-MA DOM

Kto przegląda forum