WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Okazało się, że Amelka ma torbiel na trzustce powstały w wyniku przewlekłego zapalenia... Nie da się go usunąć, tylko wyciąga się z niej płyn i wstrzykuje jakiś specjalny tłuszcz. Nie znam się na tym, ale tak powiedzieli weterynarze. Amelka do soboty zostanie w lecznicy. Niestety najprawdopodobniej będzie trzeba stosować indywidualną dietę, co w warunkach panujących u Pani Jadwigi jest NIAMOŻLIWE dlatego Amelce bardzo potrzebny będzie dom, choćby tymczasowy...

POTRZEBNY DOM STAŁY LUB TYMCZASOWY!

Mała Lulu, jeśli ktoś kupił kalendarz Wrocławskich kotów to miesiąc maj rok 2013. Zdjęcie z domku stałego

Lulu to ta u góry , a materac to jej przybrana siostra mańkunka :mrgreen:

jessi74 pisze:kto nie ma jeszcze kalendarza to zapraszam viewtopic.php?f=20&t=148006

Kupując kalendarz pomagasz bezdomnym kotom :ok:

Pianokotek, wyadoptowany jakies 2 miesiące temu do Wrocławia zaczął paskudnie sikać, boję się... proszę podpowiedzcie DOBREGO weta pod kątem badań, problemów z układem moczowym itp.
Bardzo proszę.
Państwo mieszkają w okolicy Sky Tower

Agita pisze:Maluchy - najmniejsza dziewczynka z prawej:

I cały album:
https://picasaweb.google.com/114912717790043291998/DzikuskiZLegnickiej

Rodzina adamsów już u nas ,demoluje z resztą kociastych mieszkanie :mrgreen:

Niby to są dzikie, ale ganiają po całej chałupie , Figaro u kresu wytrzymałości ( tzn rezydent). :mrgreen:

Pastę zapodajemy dopyszcznie, a więc wieczorem łapanka i mizianko, po tym zwiewają ...po czym wracają i mi się przyglądają
Sebuś jedzie dzisiaj na sterylizację

O, to śmy się zgrały. Tyniu od poniedziałku jest szczęśliwym nieposaidaczem swoich jajek

viewtopic.php?f=20&t=148255

bazarek z nowymi bluzkami - święta, sylwester....

turkawka pisze:O, to śmy się zgrały. Tyniu od poniedziałku jest szczęśliwym nieposaidaczem swoich jajek

i jak zniósł pozbawienie go atrybutu męskości ;-)

Bidulek jeszcze trochę zakręcony, ale już jadł. Bardziej dziczy , ale na moje użalanie się nad nim, usiadł i ślicznie mrużył do mnie ślipka. :kotek:

Figaro52 pisze:Bidulek jeszcze trochę zakręcony, ale już jadł. Bardziej dziczy , ale na moje użalanie się nad nim, usiadł i ślicznie mrużył do mnie ślipka.

dzielny chłopak :-)

Tyniu też dzielnie. Tym bardziej, ze caly czas bylam przy nim. Ale mial wielkie jajka!

michalinadzordz pisze:
Okazało się, że Amelka ma torbiel na trzustce powstały w wyniku przewlekłego zapalenia... Nie da się go usunąć, tylko wyciąga się z niej płyn i wstrzykuje jakiś specjalny tłuszcz. Nie znam się na tym, ale tak powiedzieli weterynarze. Amelka do soboty zostanie w lecznicy. Niestety najprawdopodobniej będzie trzeba stosować indywidualną dietę, co w warunkach panujących u Pani Jadwigi jest NIAMOŻLIWE dlatego Amelce bardzo potrzebny będzie dom, choćby tymczasowy...

POTRZEBNY DOM STAŁY LUB TYMCZASOWY!

A u nas rodzina adamsów w pełni, tzn Masza doczekała się potomstwa. :evil:

Wchodzę wieczorem do pokoju a 2 chłopcy z rodziny adamsów u nas nazwani Bonifacy i Pankracy leżą w objęciach Maszki mruczą i ciamkają na cały głos ssąc ją .

Ona wniebowzięta leży i mrużąc oczy patrzy na mnie.
A swoją drogą Masza ma problemy, często ma powiększone gruczoły, czy to jej jakoś nie zaszkodzi ( nie na psychice , bo tą od dawna ma zwichrowaną ale zdrowotnie) Chyba musimy popytać weta.
Nie muszę chyba dodawać , że Maszka już dawno po sterylce.
Dzisiaj rano do domku pojechał Riko ( ten od Eli), kto mi teraz będzie mruczał i się miział

trzymam kciuki za domek Rika :ok:

WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

Kto przegląda forum