persy i INNE...niebieska NaNa ...Schr.Łódź

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2012 20:41 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

cllaris pisze:Nie mam możliwości napisania wiadomości inną drogą.
Mogłabym dać Pafnucowi tymczasową opiekę...

Mieszkam w Warszawie. We wrześniu straciłam swoją kotkę perską. Był to jedyny kot jakiego miałam w życiu. W najbliższy poniedziałek skończyłaby 19 lat. Teraz boję, że będzie mi jej brakowało w każdym kocie który miałby być następnym, dlatego też boję się deklarować bardziej. Gdybym mogła pomóc, jestem gotowa :)


Bardzo dziękujemy, byłoby wspaniale...
tylko tak jak kotkins wyżej napisała
Pafnuc młody nie jest...
czy potrzebujesz jakiś jeszcze dodatkowych informacji?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 13, 2012 20:54 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

Byłoby naprawdę super :1luvu:
Jemu do szczęście tylko domku brakuje - kolan i miziania...

choćby tymczasowego na razie... :)

Bardzo współczuję odejścia przyjaciela :(
Pięknego wieku dożyła kotunia... ale tu zawsze jest ... za krótko :(

Czy mogłabyś przyjechać do Łodzi?
Np w weekend?
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 13, 2012 21:31 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

kotkins pisze:Brytki też miewają półdługą,Mój "prawie-bri" ma taką.Ma być dywanowa,stać pionowo.I on tak ma.

Korneliusz jest kotem typu "chcę cię mieć i miziać bez końca".
Taka anty-Amelia.
Ameczkę każdy chce mieć,ale jeszcze trzeba mieć coś do tulenia:)

Mówisz, że Korneliusz jest płaskim brytyjczykiem? :mrgreen:
A właśnie, że on się miziać za bardzo nie lubi. Nosić go na rękach - tak (już pisałam, wtedy się rozkłada i kontempluje sufit z wyrazem zdziwienia na pyszczku), ale głaskać czy tarmosić - nie, uchyla się przed ręką albo odchodzi.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto lis 13, 2012 21:46 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

Wiek nie jest mi straszny. Tym bardziej, że to dopiero wiek średni :)
Rozumiem, że nie pokazują się żadne poważniejsze kłopoty ze zdrowiem?

Większość mojego życia towarzyszyła mi moja kotka i to już była więź na porozumienie wzrokiem... Trochę boję się tego, że to będzie inny kot. Bardzo liczę i tak się po cichu nastawiam, że tu Panfuc pomógłby mi i będzie mogła to być decyzja bardziej :)

Mieszkam w Warszawie, jestem w półkroku przeprowadzki do samodzielnego mieszkania. Pracuję i studiuję, ilość wolnego czasu mam tym niestety lekko ograniczoną, ale myślę że taki pan w średnim wieku doceniłby chwile samotności i spokoju w ciągu dnia :)
Ten weekend też uczelnia, ale myślę że w niedzielę udałoby mi się wygospodarować pół dnia...

cllaris

 
Posty: 3
Od: Wto lis 13, 2012 18:47

Post » Wto lis 13, 2012 22:08 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

koteczekanusi pisze:
kotkins pisze:Brytki też miewają półdługą,Mój "prawie-bri" ma taką.Ma być dywanowa,stać pionowo.I on tak ma.

Korneliusz jest kotem typu "chcę cię mieć i miziać bez końca".
Taka anty-Amelia.
Ameczkę każdy chce mieć,ale jeszcze trzeba mieć coś do tulenia:)

Mówisz, że Korneliusz jest płaskim brytyjczykiem? :mrgreen:
A właśnie, że on się miziać za bardzo nie lubi. Nosić go na rękach - tak (już pisałam, wtedy się rozkłada i kontempluje sufit z wyrazem zdziwienia na pyszczku), ale głaskać czy tarmosić - nie, uchyla się przed ręką albo odchodzi.


Ania, a jakie to ma na boga jamniczego znaczenie?!
On jest zaje...kotem.I to widać po jego minie i w po tym jak się układa.osobiście znam tylko jednego kociego osobnika podobnego do niego -Leona.
On jest egzotykiem , z twarzy. A znowu futerko ma ...hm...bri?

Wygląd to w sumie niewielka część kota.
Amelka wygląda jak milion dolarow a w umysłku ma ..no...sieczkę?
Kocham bardzo tę sieczkę, ale zapewne setki dachowców ma rozumek znacznie lepszy od niej.

Korneliusz jest miziasty kolami do góry.Amelka- o 5 rano i koniecznie musi wskoczyć z rozpędu na moją śpiącą osobę.
Ale co tam, grunt,że mnie kocha! :mrgreen:

Ojoj...żeby tak rudy znalazł dom...a co u jamnisi?
Mam szykować się na wekend żeby ją zabrać?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 13, 2012 23:04 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

Super,że znalazł się Dt, co prawda ja wyaadoptowałam dziś kota, ale nadal jest ich za dużo. No i nigdy nie wiadomo jak z transportem. Trzymam więc kciuki :ok: :ok:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto lis 13, 2012 23:26 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

A czy to znaczy,że mieszkasz w wynajmowanym?
Ale właściciel akceptuje koty jak rozumiem?Poprzednia kocia już tam mieszkała??


Wiesz, schronisko to siedlisko chorób , w tak dużym zbiorowisku jest sporo wirusów, baktrii itp.Do tego kot w nowym miejscu jest w stresie, boi się i traci odporność.Dlatego im krócej tak będzie, tym lepiej.
Poprzednik Pafnuca, Korneliusz złapał koci katar w schroni-Ania ,która wzięła go do DT do siebie musiała go leczyć.
A przewlekły koci katar to nic fajnego- mam od 4 miesięcy takiego kota, ledwośmy wyszli z smarkania, ale nosek ciągle przytkany, pewnie już tak zostanie.Oczy łzawią,a na skorze nosa strupek...
Pafnuc z racji wieku - mocno średniego- też ma nieco niższą osporność, do tego nie wiadomo gdzie się przedtem błakał ,więc im szybciej zostanie zabrany z schroniska tym dla niego lepiej.
Aczkolwiek wiem,że większość ludzi jeździ na trasie Warsawa -Łódź w wekendy,a więc pewnie na wcześniejszy transport kota nie ma szans.

A Twoja kocica chorowała jakoś poważnie?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 14, 2012 7:40 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

Nie, obecnie pomieszkuję jeszcze w domu rodzinnym, ale wyprowadzka jest już tylko kwestią przewiezienia kilku walizek :)

Z takimi chorobami nie mam doświadczenia... Moja kotka przeszła usunięcie listew mlecznych, w wieku 13 lat. I ostatni rok niestety walczyliśmy z obniżoną odpornością i różnymi chorobami które się przyczepiały... Duży ropień który pokazał się znikąd, wracające infekcje pęcherza, ostre zapalenie płuc i na dokładkę nadciśnienie. To się udawało, przy całkiem dobrych wynikach ogólnych niestety pokazały się jeszcze zmiany neurologiczne, najprawdopodobniej oponiak i tu już od pewnego momentu nie mieliśmy szansy pomóc ;(

W niedzielę miałabym możliwość wcelować z przejazdem Wawa - Łodź - Wawa w godzinach 14-19. Wcześniej raczej mi się nie uda... Chyba, że piątek, z wyjazdem w Warszawy lekko po godzinie 17.

cllaris

 
Posty: 3
Od: Wto lis 13, 2012 18:47

Post » Śro lis 14, 2012 8:38 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

Próbuję doczytać - ile tych persów w Łodzi szuka domu?

Mam chętny dom dla persa - mają już jednego i szukają dla niego towarzystwa.
Podsunęłam rudego, pani sie zapaliła, ale po dłuższej rozmowie uznałyśmy, ze młody persiak mógłby nie być miłym towarzystwem dla już statecznego rudzielca, więc dobrze jakby był jakiś ciut młodszy. Płeć i kolor bez znaczenia.
Domek jest w Gdyni.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro lis 14, 2012 9:08 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

Avian są dwa koty perskie do oddania w Warszawie, ponoć piękne i bardzo socjalne, zadbane, towarzyskie.\
Napisz do tej dziewczyny http://www.pieskot.eu/

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lis 14, 2012 13:56 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

Mamy też półrocznego u nas na śląsku, sisay jeszcze tego nie wie :twisted: ponoć rodowodowy.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Śro lis 14, 2012 14:19 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

OlaLola pisze:Mamy też półrocznego u nas na śląsku, sisay jeszcze tego nie wie :twisted: ponoć rodowodowy.


Gdzie pytać?
Jest na wątku "puchatkowym"?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro lis 14, 2012 16:24 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

Pytać mnie. Na razie napisałam tyle ile wiem, czekam na zdjęcia kota i więcej info. Ma być oddany z powodu alergii. Jak coś będę wiedzieć, to albo stworzę wątek, albo wrzucę go na wątek mojego DT, ale dam Wam tu znać żebyście wiedzieli gdzie szukać jak coś.
Persy z Warszawy natomiast są bardzo dobrze socjalizowane, jeden jest rudy, drugi szylkretowy (?) Tak sisay?

Duszku, a ta Pani się nie odezwała co Jej pisałaś o Pafcusiu? Ta, która straciła perską kicię tak szybko?
Przepraszam za zaśmiecanie wątku. Prosim się nie gniewać.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Śro lis 14, 2012 19:06 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

Avian, jest też przepiękna Angelina na moim wątku, szylkretka.
Trochę w typie Fio,ale mniej plaskata:)
Sytuacja o tyle pilna,że jest w płatnym DT.

Do obejrzenia ma moim ,kotkinsowym wątku.


Dziewczyny,a może by ktoś wziął rudego na dzień czy dwa,żeby mogła Cllaris po niego przyjechać i nie zastać zamkniętych drzwi??Przepraszam,że robię "weźmy i zróbcie",ale ja naprawdę z Poznania nic nie mogę:(

Swoją drogą- czy u nas nie ma tego problemu, czy też poprostu NIKT nie chodzi do schronu?
Bo w tej Łodzi to (policzyłam) PIĄTY pers w ciągu CZTERECH miesięcy!!! 8O

No, jak Wy to robicie? :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 14, 2012 21:16 Re: rudy RUDY i stary PERS :( w schronisku.Łódź

kotkins pisze:
koteczekanusi pisze:
kotkins pisze:Brytki też miewają półdługą,Mój "prawie-bri" ma taką.Ma być dywanowa,stać pionowo.I on tak ma.

Korneliusz jest kotem typu "chcę cię mieć i miziać bez końca".
Taka anty-Amelia.
Ameczkę każdy chce mieć,ale jeszcze trzeba mieć coś do tulenia:)

Mówisz, że Korneliusz jest płaskim brytyjczykiem? :mrgreen:
A właśnie, że on się miziać za bardzo nie lubi. Nosić go na rękach - tak (już pisałam, wtedy się rozkłada i kontempluje sufit z wyrazem zdziwienia na pyszczku), ale głaskać czy tarmosić - nie, uchyla się przed ręką albo odchodzi.


Ania, a jakie to ma na boga jamniczego znaczenie?!
On jest zaje...kotem.I to widać po jego minie i w po tym jak się układa.osobiście znam tylko jednego kociego osobnika podobnego do niego -Leona.
On jest egzotykiem , z twarzy. A znowu futerko ma ...hm...bri?

Wygląd to w sumie niewielka część kota.

Nie ma znaczenia, czy ma więcej z brytka, czy jamnika :mrgreen: Ot, tak po prostu myśl mnie naszła. A miziać się za bardzo nie lubi - dla mnie to nawet lepiej, bo mam mniej roboty, ale nie lubi i już. Ale może się nauczy. W sumie Pompon był podobny z zachowania - zwłaszcza jeśli chodzi o rozwalanie się na stole.
Zaczął się tłuc z małym kotem, tak je czasem obserwuję i mam nadzieję, że to zabawa, a nie walka o władzę.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 121 gości